3 marca 2011, 19:58
Dziewczyny, nie wiem, jak to jest u Was, ale w moim mieście jest.. tak, jest bardzo dużo miejsc, w których można zjeść. Jedyny problem jest taki, że to wszystko są fast foody! Zależy mi na tym, by zjeść porządny, pożywny obiad... Często są tego typu sytuacje i zazwyczaj kończy się na zapiekance, bo wydaje mi się, że jest najmniej kaloryczna. 0_o
Czy Wy też macie taki problem, że gdy musicie jeść poza domem, musicie wybrać fast foody? A może znalazłyście jakieś rozwiązanie? Co wybieracie?
3 marca 2011, 20:28
z wyżej wymienionych rzeczywiście jest u mnie DaGrasso.
Sprawdzałam kaloryczność sałatek w Pizza Hut i omal się nie przewróciłam.
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
3 marca 2011, 20:32
wszystko zależy od miasta w tych największych nie ma problemu aby coś znaleźć.
Jeżeli u Ciebie w mieście nie ma żadnej ciekawej "dietetycznej" knajpki to może właśnie znalazłaś pomysł na biznes ;)
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 771
3 marca 2011, 20:35
Wszystkie które wymianiłam wcześniej są u Ciebie w mieście :)
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 771
3 marca 2011, 20:35
Wszystkie które wymianiłam wcześniej są u Ciebie w mieście :)
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
3 marca 2011, 20:45
Gdzieś jakieś bary z obiadami domowymi też muszą być. Tego jest zdecydowanie mniej, ale poszukaj czasem w bramach są wywieszki typu " dania gorące".
3 marca 2011, 20:59
Ja mam znów taki problem, że jak zachce mi się czegoś w szkole do jedzenia to jestem skazana na wodę mineralną...reszta to same batony, napoje gazowane itp. Jednym słowem sam 'syf'.
Ostatnio ankietę zrobili 'co chcielibyśmy kupować w sklepiku szkolnym?' zaznaczyłam bułki drożdżowe, chyba najbardziej pożywne by były.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
3 marca 2011, 21:22
A ja znam u siebie miejscówkę, gdzie można kupić zdrowe kanapki, normalne, pycha surówkę, nawet kotleta z kuraka, taka miła pani sprzedaje :) fakt, no może nie jest jakoś tanio, specjalnie, wiadomo, tak normalnie. Albo naleśniki w innym miejscu. Bar z zupami (chociaż tu drożej już). Hmm, nie mam takiego problemu u siebie, chociaż fakt, że fast foody łatwiej znaleźć, zawsze są tak na widoku ;)
3 marca 2011, 21:26
Nawet w Macu jest salatka z dużą ilościa warzyw...
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 771
3 marca 2011, 21:48
Tylko sałatka z Maca smakuje jak trociny, a sam sos w którego składzie jest praktycznie samo "E" ma ponad 200kcal.
3 marca 2011, 23:04
o nie! uwielbiam sałatke z grilowanym kurczakiem z maca, tylko bałam się sprawdzic kaloryczności sosu, 200kcal? :(