Temat: Jedzenie "na mieście".

bez przesady, na pewno są restauracje albo te tzw. kanapkowe bary lub chociażby picollo ktore jest praktycznie wszedzie...

Przecież nawet w pizzeriach i innych 'fastfoodowniach' podają jakieś sałatki, chociaż sałatka podchodzi bardziej pod przekąskę niż porządny posiłek (chyba, że jakaś z kurczakiem?). Czasami zdarzają się fajne knajpki z jedzeniem na wagę, więc można samemu sobie skomponować niezły posiłek (chociaż i tak nigdy nie mamy pewności w jaki sposób dana rzecz została przygotowana). Jak jestem na mieście z chłopakiem i nie ma w pobliżu nic 'zdrowego' to zamawiam jakiś zestaw z mięsem, frytkami i surówkami, przy czym frytki lądują w brzuchu mojego faceta. :)

Picollo? Co to?
Nie przesadzam, same kebaby, bar mleczny, greki, mc donald's.. i inne podobne. Pizza Hut, która jako jedyna nie kojarzy mi się z tłustym jedzeniem, no a potem to już drogie restauracje, gdzie rzeczywiście kupię fajny obiad ale za 3 dyszki, na co nie pozwala mój budżet, ani fakt, że dośc często muszę jeść na mieście.

U mnie też są praktycznie same fast foody, ale znajdą się i porządne restauracje.

a jakieś mięsko?z zestawem surówek???

To juz chyba jakiś ciepły posiłek w barze mlecznym będzie lepszy od zapiekanki.

o, byłabym zapomniała... jest nowa naleśnikarnia, i tak sobie myślę, że naleśnik to chyba też niezły pomysł, o ile będzie jakieś bez super dodatków..

hm to jeśli jesz często to może rób sobie posiłek w domu jeśli masz gdzie go wszamać.

A znasz: "Bistro Papryka", pizzerie "DaGrasso" (maja tam sałatki), "Dobre Klimaty", "Fratelli pizza i nie tylko" (mają zupy)