- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2016, 18:44
Ja:
- mały kawałek karpia
-dwa pierogi
-pół krokieta
-2 kawałki makowca
I wypiłam chyba z 2 litry kompotu z suszu
Ogólnie to nie poszalałam, myślałam, że zjem zdecydowanie więcej.
24 grudnia 2016, 23:50
bywaly tu bardziej nienormalne tematy. jak dla mnie to normalne, ze sie pamieta co sie zjadlo danego dnia.co za nienormalny temat...zal mi osob,ktore licza ile zjadly podczas wigilijnej kolacji:))
Jak dla mnie nienormalnym jest natomiast, zaraz po zjedzeniu wigilijnej kolacji skrupulatne wypisywanie tego, co sie zjadlo i zakladanie na ten temat postu...Jedna z moich znajomych napisala mi ostatnio, zeby przejrzec forum w Wiglie, bo tematy sa wlasnie takie nienormalne i mozna sie niezle posmiac....miala racje Ten temat nie ma nic wspolnego z "pamietaniem co sie zjadlo" , Wesolych Swiat :)
Edytowany przez 24 grudnia 2016, 23:54
25 grudnia 2016, 02:02
kawałek karpia , 2 pieróg , barszcz z uszkami ,sledz po kaszubsku , 2 krokiety , ZERO ciasta
25 grudnia 2016, 06:36
a te co coś jadły w wigilię właśnie leza pojedzonę i szczęśliwe u boku swojego tz i mają gdzieś taki temat... jak bym wam napisała co zjadłam go by temat pękł z przejedzenia... czemu nie leże u boku swojego tz? idę pod prysznic i będę pojedzona i szczesliwa leżeć u boku tz za 5 minut ; -) 1wigilia:barszcz z 1 uszkiem karp z ziemniakiem; 2 wigilia: cały talerz kopiaty grzybowej z ziemniakami; 3 kawalki karpia; 1 kawałek jablecznika; a nie poscilam; a po wigili jeszcze jadłam; jestem z siebie dumna! ze nie mam wyrzutów sumienia, w święta skupiam się na bliskich, a nie na przeżywaniu ze za dużo zjadłam, a wam życzę nawet jeśli za dużo zjecie żeby to nie był kompuls a radosne świąteczne jedzenie, to że jemy ze smakiem jest często podziekowaniem dla osoby która się napracowala nad tym jedzeniem ; -) Wesołych Świąt
Za to pamiętam, że dwa lata temu przelknelam tylko trochę barszczu, takie miałam ciążowe mdłości. Drugiego dnia jadłam karpia, to zapamiętam, bo wyjątkowo miałam ochotę na karpia, a go nie lubię w ogóle :-D zeszłorocznej wigili nie pamiętam :-P
25 grudnia 2016, 06:56
barszcz z 4 uszkami, 3 pierogi, dwie Łychy sałatki jarzynowej, dwie łyżki makaronu z makiem i kawałek sernika
25 grudnia 2016, 10:44
Jadłam wszystko co było, czyli zupę grzybowa z nalesnikami, barszcz czerwony z uszkami, groch, bbarszcz czerwony z pieczonymi pierożkami, kluski z makiem, karpia i sandacza. Ile zjadłam? Tyle zeby się najeść. Wesołych Świąt
25 grudnia 2016, 11:28
Niewiem nie liczylam i dziwne jest dla mnie ze ktos liczy ile pierogow zjadl w wigilie. Masakra.
25 grudnia 2016, 11:36
Jak dla mnie nienormalnym jest natomiast, zaraz po zjedzeniu wigilijnej kolacji skrupulatne wypisywanie tego, co sie zjadlo i zakladanie na ten temat postu...Jedna z moich znajomych napisala mi ostatnio, zeby przejrzec forum w Wiglie, bo tematy sa wlasnie takie nienormalne i mozna sie niezle posmiac....miala racje Ten temat nie ma nic wspolnego z "pamietaniem co sie zjadlo" , Wesolych Swiat :)bywaly tu bardziej nienormalne tematy. jak dla mnie to normalne, ze sie pamieta co sie zjadlo danego dnia.co za nienormalny temat...zal mi osob,ktore licza ile zjadly podczas wigilijnej kolacji:))
no okej, w sumie racja. dla niektorych to po prostu luzne wypisanie potraw, ktore sie zjadlo, a dla innych skrupulatna lista z dokladnoscia co do jednego pieroga /uszka w barszczu. w tym wypadku to raczej smieszne nie jest, bo rzeczywiscie oznacza, ze cos jest nie tak. moge to powiedziec na podstawie wlasnego doswiadczenia .. na szczescie to juz przeszlosc i teraz moge w pelni cieszyc sie swietami. i kazdemu tego zycze. Wesolych Swiat !
25 grudnia 2016, 11:54
jesli za obzarstwo uwazasz wiecej niz 300 kcal to extra XD napisz jeszcze ze tluste swinie sa zazdrosne? Dla mnie to normalna porcja. Nie musze sie nazrec jak swinia zeby byc szczesliwa :)paranoja XD ana?4 pierogi i rybe po grecku.
A kto powiedzial ze tak uwazam...?
25 grudnia 2016, 12:11
Przez cały dzień podjadałam ciastka, potem na wigilli miskę zupy grzybowej, z chyba dwoma kromkami chleba, ale był w miarę duży, podziubałam trochę karpia i zjadłam dwa pierogi. Potem jeszcze cztery zjadłam. Do tego kawałek karpatki. Ale dziś już za to kilka kawałków i kilka ciastek. A zaraz zabieram się za dokańczanie pierogów :D trzeba to wszystko wyjeść, a nie brać się za dietę i robić kolejny bałagan w kuchni.