- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
14 lutego 2011, 20:50
Słuchajcie mam problem z dobraniem posiłków na kolację. Słyszałam, że najgorzej jest jeść owoce, chleb (nawet ciemny) i produkty, które mają węglowodany i cukry. Opowiedzcie tutaj jak wyglądają wasze kolacje na dietce, tej stabilizującej też ;-). Z góry dziękuję.
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
15 lutego 2011, 12:50
ja najczęściej jadam na słodko....omlety, twaróg z kakao, wiejski z kakao/cynamonem/aromatem/owoce, serek homo z kakao, serniczki na zimno, sałatki/surówki z jajkiem,mięsem , tuńczykiem
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
15 lutego 2011, 12:54
kiedyś jadłam pyszne a'la kanapki
plastry twarogu, na to tuńczyk, + pomidor i papryka:)
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
15 lutego 2011, 22:24
malalady a jak jadasz na słodko to Ci się nic nie odkłada? :P
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
16 lutego 2011, 20:51
Dziś zjadłam pół puszki tuńczyka w sosie własnym, jajko na miękko i kromkę razowca. Co myślicie o takiej kolacji?
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
17 lutego 2011, 11:50
darussia1 - kolacja niemal idealna:)
od kolacji na słodko nie tyję, bo słodzę (niestety nałóg) słodzikiem i są one głównie białkowe, bo tak lubię:)
nie mogę się powstrzymać od twarogu z kakao i słodzikiem czy kogla-mogla.....mmmm to takie pyszne
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
17 lutego 2011, 22:49
Ja też jem białkowe ;-)) A z pieczywem jak u Ciebie? jesz czy nie jesz na kolacje?
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
17 lutego 2011, 23:42
sałatka jajeczna z warzywami, serek wiejski + szynka pokrojona w kostkę, makrela, jogurt probiotyczny z aloesem- moje ulubione.
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 17
18 lutego 2011, 20:00
Przepraszam..ale jesli jeszcze raz przeczytam nonsens w stylu 'nie moge jesc weglowodanow, owocow na kolacje' to sie chyba stad wyloguje..jedyna roznica miedzy bialkami na kolacje a owocem lub kromka chleba jest zawartosc blonnika..ktory wedlug mnie jest najwazniejszy w diecie..kiedy ja mialam anoreksje i z wagi 34kg musialam przytyc, jak wtedy myslalam, w zdrowy sposob, caly czas jadlam pelnoziarnisty chleb, owoce, wazywa itp itd..DUZO blonnika..i okazalo sie ze nie moglam przytyc! A chleb, czyli moja kolacje jadlam o ok 9 w nocy..
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
18 lutego 2011, 22:09
Kochana, jeśli ktoś jest na diecie to dietetycey uważają, że węglowodany i cukry proste jak np w owocach mogą się odłożyć bo organizm nie ma już takiego metabolizmu, dla kogoś kto się nie odchudza taka kolacja nie szkodzi :)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 17
19 lutego 2011, 10:56
W diecie i odchudzaniu chodzi o KALORIE..uwierz mi..mozesz sie obzerac czekolada jesli tylko zmiescisz sie w 1200 kalorii na dzien..z tym ze to nie ma prawie zadnych wartosci odzywczych..poszperaj sobie troche co dietetycy w USA mowia, a tam chyba musza sie znac na rzeczy zeby wyprowadzic ta wiekszosc ludzi z otylosci..