- Dołączył: 2008-06-08
- Miasto: Fidżi
- Liczba postów: 1843
10 lutego 2011, 13:16
Mam problemik... głupi:/
Kupiłam łososia w biedronce taki duzy płat wędzony... Tylko jak i z czym to jeść?
Pierwszy raz w życiu kupiłam, no i nie wiem:/
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
10 lutego 2011, 13:46
ja kładę na chlebek, albo wrzucam do naleśnika zwijam i kroje na kawałki
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto: Happiness
- Liczba postów: 3525
10 lutego 2011, 13:52
Ten naleśnik ale wygląda... mniam :D
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
10 lutego 2011, 14:02
Wszystkie przepisy wyżej dotyczą łososia wędzonego. Jeśli kupiłaś duży płat, to pewnie surowy. Takiego trzeba usmażyć, albo upiec. Najprościej - pokroić na porcje, skropić cytryną, posypać koperkiem i zapiec w 180 st max 15 min. Można posypać czosnkiem i kaparami i też zapiec. Podawać z cytryną na sałacie z dowolnymi warzywami, najlepsze brokuły. Można ułożyć w naczyniu cienkie plastry cebuli, na to pomiodury (mogą być krojone z puszki, czarne oliwki, łososia posypanego np. oregano i zapiec j/w - bez przykrywania - będzie sos i można podać z makaronem. Łososia nie można piec za długo, bo będzie suchy.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5195
10 lutego 2011, 14:10
Autorka wyraźnie pisze, że wędzony...
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
10 lutego 2011, 14:11
magull, niekoniecznie kupiła surowy. Ostatnio w sklepach można kupić duże płaty łososia wędzonego na zimno (takie ok 300g)
- Dołączył: 2010-10-28
- Miasto: Wadowice
- Liczba postów: 183
10 lutego 2011, 14:23
Na kanapkach...pycha. Lepszy niż jakakolwiek wędlina.
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
10 lutego 2011, 14:30
> Autorka wyraźnie pisze, że wędzony...
Rzeczywiście, przepraszam za nieuważne przeczytanie:) Polecam makaron z łososiem wędzonym, orzechami i suszoną pietruszką. Orzechy włoskie pokruszyć i wrzucić na 2 min na gorącą patelnię, zdjąć, patelnię przetrzeć ręcznikiem papierowym, zmniejszyć gaz, wlać oliwę, wrzucić paski łososia wędzonego ogrzać albo zrumienić (będzie się rozpadał), można podlać odrobiną brandy, dodać orzechy, suszoną pietruszkę, podlać dwoma łyżkami wody od gotowania makaronu i wymieszać z makaronem. Ilość składników zależy od upodobań. Może brzmi dziwnie, ale jeszcze nie było gościa, który nie prosiłby o dokładkę.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5195
10 lutego 2011, 14:39
> > Autorka wyraźnie pisze, że wędzony...
> Rzeczywiście, przepraszam za nieuważne
> przeczytanie:) Polecam makaron z łososiem
> wędzonym, orzechami i suszoną pietruszką. Orzechy
> włoskie pokruszyć i wrzucić na 2 min na gorącą
> patelnię, zdjąć, patelnię przetrzeć ręcznikiem
> papierowym, zmniejszyć gaz, wlać oliwę, wrzucić
> paski łososia wędzonego ogrzać albo zrumienić
> (będzie się rozpadał), można podlać odrobiną
> brandy, dodać orzechy, suszoną pietruszkę, podlać
> dwoma łyżkami wody od gotowania makaronu i
> wymieszać z makaronem. Ilość składników zależy od
> upodobań. Może brzmi dziwnie, ale jeszcze nie było
> gościa, który nie prosiłby o dokładkę.
Mmm, brzmi jak poezja :)
Nigdy jeszcze nie jadłam wędzonego na ciepło, a tu superprzepis zawierający wszystkie moje ulubione składniki - makaron, orzechy, zielenina, łosoś... ale nie wpadłam na takie połączenie. Dzięki, wypróbuję na pewno, bo sama zrobiłabym z tego zestawu pewnie sałatkę: makaron, łosoś, vinegraitte, a wszystko posypane prażonymi orzechami (które notabene dodaję prawie do wszystkiego ;)
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
10 lutego 2011, 14:46
kanapkowych pomysłów dostałaś już sporo więc dorzucę coś obiadowego,
makaron z wędzonym łososiem:
potrzebujemy: wędzony łosoś, cebula, oliwa z oliwek, czosnek 2 ząbki, białe wino, śmietana (jogurt), sos pomidorowy (koncentrat), cukier, sól, pieprz do smaku, makaron (tagiatelle, spaghetti...inne jeśli lubisz).
W rondelku szklimy cebulę, dodajemy czosnek (smażymy krótko aby się nie spalił). Gdy czosnek ładnie pachnie dolewamy wino i redukujemy, ciągle mieszając. Dodajemy gęstą śmietanę lub jogurt. Mieszamy, zmniejszamy odrobinę ogień i dodajemy sos pomidorowy oraz przyprawy. Do sosu dodajemy wędzonego łososia pokrojonego na mniejsze kawałki (oby nie za małe :))
Makaron ugotowany al dente odcedzamy. Jeżeli sos wyszedł nam za gęsty możemy zostawić odrobinę wody z makaronu aby rozrzedzić sos. Makaron ponownie ląduje w garnku, dodajemy sos i mieszamy wszystko razem. Podajemy od razu
![]()
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
10 lutego 2011, 15:29
Zoe, jeśli "czujesz" ten przepis, to gorąco polecam spróbowanie. Brandy nie jest niezbędne, ale odrobinę podkręca smak. Suszona pietruszka, to zupełnie inna przyprawa niż świeża i kupuję ją wyłącznie do tej potrawy, ale sma łosoś i orzechy też wystarczą. Technicznie najtrudniejsze dla początkujących jest wyczucie orzechów - są dobre, gdy lekko szeleszczą na patelni i pachną, ale to masz w małym palcu:) Jeśli łososia będziesz podsmażać na wolnym ogniu, to kawałki będą większe, ale to drobiazg. Próbowali goście z różnych stron świata i w różnym wieku. Zazwyczaj robię z penne, ale ze świderlami czy kokardkami też będzie dobry. Dobrze zachować wodę od makaronu, bo raczej nie ma sosu i jeśli makaron jest za dobrze odsączony a nie wrzucony na patelnię z resztą prosto z wody, to potrafi trochę wyschnąć w wyniku parowania. To już naprawdę drobiazgowe uwagi, zbędne dla osób radzących sobie w kuchni.
Paski wędzonego łososia dobrze smakują położone z gałązką koperku na zupach kremach - kalafiorowej, porowej, ziemniaczanej.
Natomiast wiecej pracy wymaga też smaczny makaron z łososiem i bazyliowym pesto (sos z kolorowej papryki i kopru włoskiego duszonych w winie) - na stronie Pascala, też polecam, ale trzeba najpierw upiec łososia i pokroić warzywa na cienkie paski. Natomiast danie wyżej przygotowuje się w czasie gotowania makaronu i jest jeszcze czas na prostą sałatkę. Smacznego.