Temat: jak dogryść???

wiem że może to forum nie jest od tego ale może mi pomożecie:D najlepsza przyjaciółka napisdała mi że koniec przyjaźni bo mówiąc króko jestem chora psychicznie [ jak wiecie anoreksja];/// jestem tak wkurzona że nie zostawie tego tak! chce jej jakoś dogryżć tylko nie wiem jak... macie jakieś pomysły???
gdy ktoś ma cię gdzieś gdy ty potrzebujesz wsparcia to wierz mi ze to dupa a nie przyjaciolka.
przykro mi, że nie dała Ci tego czego od niej i tej przyjaźni oczekiwałaś..ale z jej reakcji wynika że coś w niej pękło..musiała to sporo czasu w sobie dusić i powiedziała tak a nie inaczej...
eeetam, olej ją i tyle.
Ja bym powiedziała, że potrzebuję od niej wsparcia a nie wiedziałam, żej est taka... zamiast mi pomóc to się jeszcze odwróciła...
Jakich my tu się tematów doczekaliśmy. Próśb o obelgi. Po pierwsze nie ten dział. Po drugie Google nie gryzie. Po trzecie kto (o ile nie wychowywał się w buszu) będzie tu beszty pisał ?
nikt nie prosił Cię o opinie więc zachowaj uwagi dla siebie.
Samotna jakby Ci to powiedzieć...
anoreksja męczy nie tylko Ciebie, ale i osoby z Twojego otoczenia. jeśli przyjaciółka próbowała Ci pomóc i do pewnego czasu dawała Ci wsparcie, ale teraz uznała, że nie da już tak dłużej rady, to pozostaje Ci zastanowić się nad SOBĄ.
nawet tutaj na forum nie jesteś w stanie powstrzymać się od zakładania kilkunastu tematów o tym, co zjeść i wspominania po x razy o swojej wadze i sukcesach jedzeniowych...dla Ciebie to forma zastępczego hobby i pasja(/obsesja), ale normalnych ludzi NAPRAWDĘ te rozmowy mogą nudzić i męczyć. też kiedyś powiedziałam DOŚĆ swojej przyjaciółce, gdy ta w środku nocy potrafiła wysłać mi smsa z zapytaniem o kaloryczność barszczu z krokietem.

Przyjaciółka nie jest za Ciebie odpowiedzialna. Może to jedna z osób świadomych tego, że w jej życiu najważniejsza jest ONA SAMA i w ocenie dalszej znajomości z Tobą kierowała się ZDROWYM egoizmem? pomyślała też o SOBIE - czy to grzech? że nie wytrzymała z Tobą i postanowiła się odsunąć? nie wydaje mi się.
nie rób z siebie męczennicy, zatrzymaj się i zastanów czy aby na pewno Twoje zachowania nie są nużące i przekraczające granice tolerancji osób bez ed.

nie wiemy, w jakiej formie przyjaciółka przedstawiła Ci swoje racje, więc nie nam oceniać czy koniec końców zachowała się w porządku, czy przesadziła z dosadnością. Ale uwierz: wspieranie, które pewnie rozumiesz przez dopingowanie w jedzeniu i wysłuchiwanie Twoich chorobowych żali, w gruncie rzeczy tylko trzyma w chorobie. To raz.A dwa : nie każdy ma siłę i nie każdy musi ją mieć, żeby "użerać" się z osobą chorą na anoreksję. zwłaszcza, że co jak co, ale anoreksja BARDZO wpływa na zachowanie i zmienia jednostkę nią dotkniętą.

moja rada: możesz spróbować odzyskać przyjaźń z tą dziewczyną, przy czym ABSOLUTNIE nie mieszać w wasze relacje choroby. czyli: rozmawiacie i współegzystujecie na płaszczyźnie każdej poza objawową. Zero rozmów o jedzeniu, pytań o tuszę, czy relacji z przebiegu śniadania. pozostaw to psychologowi albo vitalii, a rzeczywiście zajmij się normalnym życiem, nie odżywianiem.
pozdrawiam.
Pasek wagi

chiha 

Twoja przyjaciółka wcale nie była Twoją przyjaciółką, skoro tak się zachowała. Daj spokój, nie zwracaj na nią uwagi. Nie ma co dogryzać, po co Wam głupie sprzeczki na koniec

ładnie sobie niektóre osoby szastają słowem 'przyjaźń', jak później wyzywają od 'p...' i 'tylko plują w twarz'...
cóż. przyjaźń to nie jest uczucie bezwarunkowe. jest trudna, wymaga wyrzeczeń, czasu, pracy. widocznie wasza nie była silna, trwała, dziewczyna zwyczajnie nie dała rady twoim problemom. musisz to uszanować, a nie 'dogryzać' - co to w ogóle za pomysł? nie każda bliska relacja międzyludzka kończy się wielkim przywiązaniem i zaufaniem na całe życie, tak jak nie każda wielka miłość ma finał przed ołtarzem.

sama nie dajesz sobie rady ze sobą, jesteś chora. nie oczekuj, że ludzie, którzy zapewne również mają w życiu swoje własne problemy, będą dawać sobie radę jeszcze z twoimi. nie, nie twierdzę, że tego od niej oczekiwałaś, ale może zastanów się i przeanalizuj waszą relację: czy niezbyt często rozmawiałyście o twojej wadze, o twoim odchudzaniu, wynikających z niego problemach? czy znasz przynajmniej pięć jej ostatnich 'bolączek' i czy próbowałaś jej z nimi pomóc? czy przyjaźnią odpowiadałaś na przyjaźń, czy znajomość była jednostronna?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.