- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
25 stycznia 2011, 21:28
Pytanie kieruję do dziewczyn,które ukonczyly dietę(jakąkolwiek)z pozytywnym rezultatem.
Czy obecnie(chcąc utrzymać wagę)sięgacie po słodycze? Jeśli tak kiedy je wprowadzalyście? W jakich ilosciach i jak czesto je jecie?
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 744
25 stycznia 2011, 21:30
Ja po diecie zaczęłam jeść od czasu do czasu i... zaczęłam tyć :( teraz od kilku tygodni nie jem wcale (cukru też nie używam) i sylwetka wraza do normy :)
25 stycznia 2011, 21:31
Można sięgać po słodycze lecz od czasu do czasu np.raz w tygodniu jakiś baton czy 3-4 cukierki :)
25 stycznia 2011, 21:32
może sobie za bardzo pofolgowałaś? :P ja czasem sobie pozwolę, ale wliczam w kalorie, nie jem nadprogramowo i chudnę.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5217
25 stycznia 2011, 21:35
Ja nie jestem i nie zamierzam być PO diecie, bo mój Montignac to metoda na całe życie (zresztą tak rozumiem słowo "dieta" - jako sposób odzywiania, a nie metoda odchudzania). Słodyczy nie jadam od lat i ani trochę mi ich nie brak. Jedyny słodki smak, jaki znam, to owoce. Raz na jakiś czas w ramach poobiedniego deseru sięgam po kostkę wspaniałej 90% czekolady - niebo w gębie :) a tabliczka starcza mi na pół roku :)
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
25 stycznia 2011, 21:35
Na moim przykładzie Ci nie powiem, bo nie potrafię się pohamować. Nie jem wcale aż w końcu nażrę się jak świnia. ;)
Czy na diecie, czy nie, możemy 10% wszystkich zjedzonych w ciągu dnia kalorii przeznaczyć na coś słodkiego :) Oczywiście jeśli będziemy spożywać odpowiednią ilość kalorii. To chyab lepsze rozwiązanie, niż nie jeśc wcale jakiś czas i przez jeden wieczór wszystko odbić. ;)
Nawet na diecie 1000 kcal można sobie pozwolić na 2 delicje czy 3 kostki czekolady codziennie (10%=100 kcal)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
25 stycznia 2011, 21:37
codziennie jadam słodycze - najczęściej 2 paczki czipsów, pół tabliczki czekolady,
jakieś orzeszki w karmelu/ czekoladzie, ptasie mleczka, galaretki, ciasteczka.
25 stycznia 2011, 21:38
Ze słodyczami trzeba zachować umiar. Ja oczywiście sięgam po słodycze, ale jak trzeba mówię słodyczom stanowcze NIE. Jestem zdania, że po zakończonej diecie można sobie na wszystko pozwolić, ale trzeba się pilnować. Jeśli zaczniesz regularnie zjadać (np codziennie baton czekoladowy, czy tez drożdżówkę lub pączka) to może to się odbić na Twojej wadze. Ale jak od czasu do czasu sięgniesz po coś słodkiego, to nie powinno Ci zaszkodzić. Tak jest przynajmniej u mnie.
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
25 stycznia 2011, 21:44
> codziennie jadam słodycze - najczęściej 2 paczki
> czipsów, pół tabliczki czekolady, jakieś orzeszki
> w karmelu/ czekoladzie, ptasie mleczka, galaretki,
> ciasteczka.
Djabeuu ale Ty chcesz przeciez przytyc troszke.....prawda?
Wiecie,po diecie chcialabym wreszcie zyc jak czlowiek-opierac jadlospis na zdrowym jedzeniu ale i dawac sobie prawo do zachcianek :) tylko ciezko mi wyczuc te granice...Czy ciasto w niedziele i 2 batoniki w tygodniu to juz przesada czy jeszcze nie?
Dlatego chcę wiedzieć jak Wy ten temat traktujecie :)
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 895
25 stycznia 2011, 21:45
Ja jestem w III fazie Dukana i planuję się już całe życie odżywiać tak jak teraz... więc w sumie może uznać to za dietę ukończoną. Jadam słodycze, ale nie później niż do 17, a najlepiej rano... Pozwalam sobie 1-2 razy w tygodniu. Waga się nie zmienia.