- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto:
- Liczba postów: 164
24 stycznia 2011, 00:48
Jakie macie propozycje posilkow późno w nocy? Oczywiscie, wiem, ze najlepiej nic i tak też staram się robic, ale sesja to twór nieprzewidywalny i często nawet nie da sie zaplanowac do ktorej godziny sie bedzie siedzialo, a glod predzej czy pozniej zaczyna doskwierac niemiłosiernie..co wtedy robic? na jaka przekaske mozna sobie pozwolic? marze o goracym kubku, ale jak pomysle o tej chemii wsrodku to az mnie skreca. moze marchewka? nie mam pomyslu co mozna jesc o 1/2/3 w nocy i nie przytyc? jakies rady?
- Dołączył: 2010-12-18
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 982
24 stycznia 2011, 08:28
ja poleciłabym garść rodzynek
24 stycznia 2011, 08:54
Ja polecam serek wiejski z garstką orzechów...zabija głód:)
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
24 stycznia 2011, 09:46
staraam sie rozplanowac tak posilki,zeby przez noc wytrwac :)
Ale jsk sie zdarzzy-serek naturalny homogenizowany z kakao i slodzikiem,wiejski z warzywami gotowanymi,wieeelka kawa z mlekiem,kakaowy kogel-mogel :)
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
24 stycznia 2011, 10:52
Ja ostatnio zjadłam całą paczkę otrębów... A dzien wcześniej ze 2 banany .
Ja tam nie patrze ze 18 i koniec. raz siedziałam do 2 w nocy to wcinałam jeszcze coś o północy. Jeśli sie nie śpi i niestety uczy to trzeba jeść.
- Dołączył: 2010-09-29
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 84
24 stycznia 2011, 13:22
ja lubię czipsy bananowe albo jabłko pokrojone:) ale marcheweczka też jest super:)
24 stycznia 2011, 14:43
jeśli planujesz zarwać noc.. ja zawsze jem w tej sytuacji owsiankę z masą orzechów - taką samą jaką zjadłabym na śniadanie. a jeśli chodzi o przegryzanie, to marchewka/ogórek szklarniowy/seler naciowy pokrojone w słupki i do tego np. miseczka jogurtu naturalnego lub sosu własnej roboty.
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto:
- Liczba postów: 164
24 stycznia 2011, 14:52
w zyciu nie zapchalabym glodu rodzynkami! orzechami to juz w ogole. nie sadze by taka ilosc jakos niesamowicie wspomogla nauke, a kalorii miliony;) osobiscie stawiam na te marchew i odtluszczony serek wiejski/jogurt z cynamonem. jesli nie jest bardzo pozno-kawa z mlekiem. tak to widze:)
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2678
24 stycznia 2011, 15:16
Sa sie wspomagam-zelona i czerwona herbata.Warzywami-rożne pokrojone w słupki.Serek wiejski-o niskiej zawartości tłuszczu.Jogurty naturalne,migdały,orzechy laskoowe.
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: mmm
- Liczba postów: 712
25 stycznia 2011, 00:07
Ja podjadam owoce np. jabłko. Czasem jakiś jogurt.
Czasem napad mały bo np. jadłam o 20.00 ostatni posiłek, a jest 2 w nocy... Ale nieczęsto się to zdarza (napad)
- Dołączył: 2009-01-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 261
25 stycznia 2011, 10:46
Ja aktualnie pochłaniam mandarynki no i herbata dużo w różnych wersjach byle bez soku malinowego – na taką rozpustę pozwalam sobie raz dziennie albo jeszcze rzadziej a jak już jest źle to suszone jabłko po Świerzym boli mnie brzuch albo zaczynam być głodna. A jak tak naprawdę muszę się uczyć to w tramach mobilizacji i wsparcia mózgu kawałek czekolady i taiger light naprawdę pomaga a raczej wspomaga ale taki zabieg nie częściej niż raz dziennie i tylko w stanie wysoko przed egzaminacyjnym.