Temat: Słodycze (nie) są złe!


Tak twierdzę. Widziałam mnóstwo wątków dotyczących słodyczy, że szkodzą, że trzeba przestać jeść, że są jak nałóg, że cukier jest niezdrowy itp. Skąd ten obsesyjny lęk przed czekoladą, lodami, czy cukierkami? Czy należy całkowicie wyrzucić słodkości z diety? Oczywiście, nie zamierzam tutaj polemizować z badaniami, które zapewne nie kłamią, ani też udawać, że cukier jest małokaloryczny. Czy naprawdę tyjemy głównie z powodu słodyczy? Ile cukru to "nadmiar"?
Śmieszy mnie odmawianie sobie przyjemności w imię Diety i katowanie się różnymi niemożnościami. "Chcesz kawałek czekolady?" "Nie mogę, odchudzam się". "Zjemy lody?" "Nie mogę. Lody są tuczące". Czy nie wydaje wam się, że często odrzucamy słodycze dla świętego spokoju? Mówimy sobie, że jeżeli czegoś nie zjemy, schudniemy. Nie musimy myśleć o ćwiczeniach, zdrowym stylu życia, wystarczy, że zwalimy całe zło świata na puszkę coca-coli.
Co myślicie o miejscu słodyczy w zbilansowanej diecie? Pytam o wasz stosunek do słodyczy i wasze spostrzeżenia dotyczące różnych kampanii społecznych mających na celu zatrzymanie epidemii otyłości, o wszystko co związane z tematem ;)

Ps. Ja tam jem słodycze w ilościach całkiem sporych i nie zauważyłam, żeby to wpłynęło na wagę. Tyłam tylko wtedy, kiedy przez długi czas nie ćwiczyłam, stąd też wysnułam wniosek, że o ile nie przesadza się ze spożyciem cukrów, nie przeszkadzają one w utrzymaniu wagi.
> Mądrzejsi ludzie niż wszystkie Vitalijki mówią że
> diety 100kcal gó... dają... można wszytsko jeśc i
> być chudym tylko że trzeba ruszyć dupe i sie
> poruszać... dziwcie sie że jesteście tłuste jak
> świnie jak siedzicie przed komputerem i wyżalacie
> sie... pomoże wam to cos? schudniecie przez to?
> odpowiedzice sobie same na to pytanie..

KOMPLETNIE NIKT tu się nie wyżala. Każda z nas mówi o swoim zdaniu, swoich uwagach i spostrzeżeniach.
Nie widzę w tym poście kobiet tłustych jak świnia, patrzę po paskach i niestety nic, więc Twoja wypowiedź jest nieadekwatna, a Ty sama chyba próbujesz podbudować swoją samoocenę, obrażając innych.
Matko boska, jak dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś ma trzeźwy umysł w tej kwestii...
bo niestety dla 95% osób z V słodycze to takie ścierwo i śmieci i w ogóle
nie należy tego jeść bo z naszej dupy urośnie 3 drzwiowa szafa!
fajnie, że autorka ma trzeźwy umysł.
>  Jeżeli Twoje zapotrzebowanie aby nie
> przytyć wynosi np. 1500 kcal (można to obliczyć z
> wzoru z jakieś strony - nie kojarzę teraz, jak
> będziesz zainteresowana to poszukam ;))

Ja jestem zainteresowana  :) Napiszesz mi ??
cukier jest pozywka dla grzybow... przeszlo 30% populacji nabawilo sie przez cukier kandydozy... wiele osob z tym zyje a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.. Cukier jest ZLY!! niestety musze powiedziec ze wiem po sobie :(
Pasek wagi
Zmuszona http://szczuplejsza.pl/content/view/153/133/ , proszę bardzo :)

wg mnie powinny je jesc osoby ktore to "potrafia"je jesc normalnie... ja do nich nie naleze

nie umiem zjesc jednego ciastka ani kostki czekolady, tylko od razu cale pudelko, a wahania cukru we krwi powoduja,ze i tak zaraz jestem 2 razy bardziej glodna i ot kompuls gotowy

jak ktos umie zjesc codziennie troche to mu szczerze zazdroszcze tez bym tak chciala..

Pasek wagi
Pewnie, że słodycze nie są złe. Ja jem je kiedy mam ochotę. Wiadomo, że mniej niż przedtem, czasem odmawiam, a mimo to schudłam. I to jak widać sporo.
Pasek wagi
Ja przed odchudzaniem jadłam słodycze na każdym kroku, podjadałam... 
Potem zaczęłam się odchudzać i wyrzuciłam je całkowicie z diety. Na pewno były główną przyczyną mojego schudnięcia, ale w połączeniu z ćwiczeniami schudłam 15 kg w tylko 3 miesiące! A to zdecydowanie za szybko. Należy pamiętać, że można jeść wszystko, ale trzeba pamiętać o umiarze.
Bardziej w słodyczach od cukru szkodliwe dla zdrowia i sylwetki są tłuszcze trans. Mowa tu zwłaszcza o kupnych ciastach i ciastkach. Lepiej już sobie zjeść kawałek czekolady.
Inna sprawa, że ja u siebie zauważyłam działanie uzależniające, jak dziś sobie pozwolę na batonika, to jutro też będę miała ochotę i co gorsza łatwiej się skuszę. Obecnie nie mam z tym problemu, jadam tylko całkowicie gorzką czekoladę(99% kakao) i czasem "z grzeczności" jakiegoś urodzinowego cukierka, czy kawałek tortu. Odzwyczaiłam się od smaku słodyczy i są dla mnie po prostu za słodkie :) W domu nie prawie nie używam cukru, jeśli już to brązowy i zwykłe niedosładzane owoce wydają mi się już megasłodkie.

masz racje slodycze nie sa zle ...zdjadana ich ilosc moze byc problemem ..czarna czekolada jest nawet zalecana na wzmocnienie serduszka :))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.