Temat: Uzależnienie od chipsów?

Ktoś się z tym zmaga?

Wstyd przyznać, że ja jestem uzależniona od 12 lat, nie ma dnia, żebym nie zjadła chipsów, najdłuższa przerwa jaką mam to 2 dni... Nawet nie chcę wiedzieć jak cholernie otłuszczone są moje narządy i jaki mam cholesterol.

Dlaczego to cholerstwo tak wciąga? Czy oni dosypują tam narkotyków, czy jak?:?

Jak się tego pozbyć, nie mając silnej woli? Wszelkie chipsy owocowe, czy wafle ryżowe odpadają - ja nie chcę chrupać niczego!

Mi pomogło najpierw przestawienie się na krakersy (tak samo tuczące albo i gorzej), potem na paluszki, potem na bakalie. 

Nie jadłam chipsów od 3 lat.

Mirabela mi zastępczo działa jak pokroje ziemniory w plasterki, marchewkę, przyprawię (przyprawa do kurczaka np) i po prostu usmażę na oliwie (dziewczyna). Działają bardziej zapychająco, bo nie są skurczone do granic możliwości. 2 ziemniaki to max.

Ale fobie i nerwice też da się wyleczyć, to tylko stopień skomplikowania terapii i długość tego leczenia (+ oczywiście Twoja chęć lub niechęć do wprowadzenia w swoim życiu zmian). Albo polecam zostać własnym terapeutą, czytać wszystko w tym temacie, rozmawiać z "sobą" - mam na myśli spokojną i szczerą analizę swojej psychiki. Albo jeżeli się boisz to faktycznie pomoc kogoś z zewnątrz - psychiatra, czy psycholog Ci nie dadzą oczywiście odpowiedzi na pytanie co konkretnie zrobić, ale mogą Ci dać pewne instrumenty do radzenia sobie z atakami paniki/fobii/stresu/i tak dalej. Powoli sobie to poukładasz. Jak masz kogoś zaufanego i widzisz, że ma dość wysoki stopień takiej emocjonalnej inteligencji to też możesz to próbować przegadać - mnie bardzo pomogło gadanie do przyjaciela, nawet jak tylko słuchach mojego słowotoku i nic merytorycznie mi nie doradził. 

ja wolę słodycze. chipsy, pizze, frytki i kebaby mogłyby dla mnie nie istnieć.

próbowałaś stopniowo ograniczać? 

ewelinusek napisał(a):

ja wolę słodycze. chipsy, pizze, frytki i kebaby mogłyby dla mnie nie istnieć.próbowałaś stopniowo ograniczać? 

ja tak samo, chipsow juz chyba z 10 lat nie jadlam oprocz jednego razu gdy kilka lat temu zjadlam ze 2 na jakiejs imprezce i... nie smakowaly mi! a jak bylam nastolatka to jadlam je prawie codziennie!

teraz mam problem ze slodyczami - chyba jestem uzalezniona, codziennie musze zjesc cos slodkiego, inaczej zle sie czuje, caly dzien chodze i szukam czegos slodkiego, kiedys nie jadlam kilka dni i bardzo zle sie czulam i fizycznie i psychicznie;(

Chrupkie i słone... Nasz mózg lubi jak coś chrupie. Pewnie są też częścią, fragmentem Twojego dnia...

Nie rozumiem, chcę z tym skończyć, ale brak mi motywacji... Nie jem i już, Nie kupuję. Czipsy będą na półce sklepowej, nie znikną i nie trzeba zjadać na zaś. Proponuję zrobić samemu, warzywne. W necie jest dużo przepisów na takie zdrowe, niskokaloryczne chrupanie. Powodzenia.

150g to jestem w stanie zjeść na raz.... Niestety, po prostu się powstrzymuję przed kupieniem. I żeby mnie chociaż brzuch bolał,to może bym się obudziła...

Pasek wagi

Kiedyś też byłam uzależniona od chipsów. Jednak powiedziałam sobie dość i od ok. 4 lat nie zjadłam ani grama. Proponuję w sklepie unikać alejki z chipsami, kiedyś tak robiłam. Teraz mogę przejść obok nich ba może nawet leżeć przede mną otwarta paczka  i mnie wcale nie ruszają.

fistaszek22 napisał(a):

Kiedyś też byłam uzależniona od chipsów. Jednak powiedziałam sobie dość i od ok. 4 lat nie zjadłam ani grama. Proponuję w sklepie unikać alejki z chipsami, kiedyś tak robiłam. Teraz mogę przejść obok nich ba może nawet leżeć przede mną otwarta paczka  i mnie wcale nie ruszają.

Chyba to jest najlepsze rozwiazanie!

Pasek wagi

Podoba mi sie tez jeszcze jeden pomysl- jedzenia co drugi dzien. 

Mozesz rowniez w swojej okolicy lub po prostu w necie znalezc kogos, kto jest chory, kto potrzebuje pieniedzy i kto poruszy Twoje serce (np. Jakis slodki niemwlaczek, ktorego rodzice zbieraja na operacje)- przy kazdorazowych zakupach- kwote na chipsy wrzuc do skarbonki i wplacaj dla tego dziecka:).

Dodatkowo zrob sobie te badania cholesterolu itp. I zrob je za jakis czas, zeby porownac jakie tam zachodza zmiany.

Co o tym sądzisz?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.