Temat: Co zamiast chleba i zieminaków?

Kieruję moje pytanie do doświadczonych w tych sprawach.
Bardzo lubię chleb, nie koniecznie przepadam za ziemiankami, ale lubię frytki. Lubię tez ryż i makarony.
Ale wiem, że są one dość kaloryczne.
Powiedzcie mi co zamiast tego jeść na śniadanie i obiad?

Najbardziej zastanawiam mnie czym zastąpić chleb na śniadanie, to sprawia mi największą trudność. Do obiadu często nie jem ziemniaków tylko same meso i sałatki, ale czasem mam ochotę na "coś" jeszcze. tylko co?

Doradźcie!

Proszę!
ja zamiast chleba jem pieczywo chrupkie. W biedronce kosztuje  2zł. Mozesz w ogóle zrezygnować z pieczywa i jesc np marchewki. A na obiad?  Kasza gryczana!  Pycha. Albo makaron ale ugotowany al'dente czyli lekko twardy, wtedy ma o wiele mniej kalorii niz taki rozgotowany makaron. Wszystko co gotujemy al'dente jest mniej kaloryczne bo nie dochodzi do rozkładu glukozy itp
Moim zdaniem powinnaś jeść i chleb i ziemniaki. Przecież przez całe życie nie będziesz tych produktów unikać? a dieta nie znaczy, że trzeba ze wszystkiego zrezygnować.  Ziemniaki nie są takie kaloryczne i tuczące, chyba, że z sosem. A chleb na śniadanie jest dobry bo przynajmniej dostarczysz troche energii organizmowi na dzień, ale jak już coś to chrupkie pieczywo.
Ziemniaki nie są tuczące, tylko to co do nich dodajesz, czyli sosy, tłuszcze itp... troszkę samych ziemniaków z koperkiem nie zaszkodzi, możesz też jeść kasze, makarony razowe, ryż najleiej brązowy, ale biały w rozsądnych ilościach też nie zaszkodzi (bez sosów oczywiście), na śniadanie razowiec jak najbardziej, kromka dwie razowego z soją jest jak najbardziej wskazane, możesz też zrobić sobie musli, ale o niebo lepsza, zdrowsza i bez cukru jest owsianka... Powodzenia
Pasek wagi
Ja na obiad zawsze jem jednego ziemniaka bo nie potrafie sobie ich odmówic no .... ;/ Więc też możesz spożywac ziemniaki
albo zrobic sobie puree z ziemniaków i brokułów żeby miec jakiś dodatek obiętościowy :)
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady. Mój prablem przede wszystkim jest taki, ze wczesnie wstaję i raczej nie jem w domu tylko dopiero w pracy śniadanie, bo o 6.00 nie lubię jeść :) o 8.00 w pracy mamy śniadanie i wtedy mam też czas na zjedzenie czegoś. Chciałabym brac z domu coś bardziej "dietetycznego" niż jeść to co dla dzieci (z reguły są to kanapki, dobre, ale "tłuste"). Więc śniadanie musiałabym brać z domu, i nie mam możliwości gotować czy cokolwiek, więc tylko rzeczy "gotowe" bez dodatkowego przyrządzania w pracy.

Co do obiadów, to już nie jem ich w pracy, bo zawsze były mega tłuste z każdej strony oblane sosem, lub tłuszczem. Zrezygnowałam z nich bo są nie zdrowe.
Będę jeść w domu, i tu wtedy mogę szaleć z ryżami itp itd.
Ale w czasie kiedy jestem w pracy, też musiałabym coś zjeść i myślałam nad braniem przygotowanych wcześniej sałatek do pojemniczka i zjadanie podczas obiadu.

Pozdrawiam :)

No to o 6 coś małego, kromka.. bo jedzenie z rana to kwestia przyzwyczajenia, troszkę zmuszania, a później będziesz pałaszować śniadanko aż uszy będą Ci się trząść.. no chyba że nie chcesz się męczyć :-)

Owsiankę możesz brać do pojemnika (np. do słoika) - zjesz ją wtedy na zimno, namocz płatki owsiane na noc, w tym czasie zmiękną. Do woreczka weź bakalie - ulubione orzechy, rodzynki.. a może po prostu owoc, który będziesz mogła wkroić do płatków - np. banan. Możesz podobnie zrobić z jogurtem naturalnym, wsypać do niego bakalie i mamy już drugie śniadanie albo zjeść z jabłkiem i cynamonem. Ja tak robię na uczelni. Gdy jestem długo poza domem, a mam zrobioną zupę to zabieram ją do termosa.

Powodzenia:)

Pasek wagi
Uważam ze jedzenie o 6 rano to za wcześnie... ale dziś przed wyjściem mój P. był o dziwo taki dobry dla mnie, że chciał mi zrobić sniadanko... więc zjadłam te płatki, bo jak już chce, niech robi. A to się rzadko zdarza... i w sumie do powrotu z pracy nie zjadłam nic więcej, bo nie było kiedy... taki młyn ze hej!

Tak, że muszę jeszcze przećwiczyć owsiankę, bo dawno nie jadłam.. znaczy nie pamiętam tego faktu z dzieciństwa :D jadłam raz w Irlandii jak mi znajoma Angielka zrobiła i było to mało smaczne.. ehh..

A dodam, że ja ZIEMNIAKÓW NIE LUBIĘ (bleeeeeeeeeeee) ale lubię frytki. Więc mnie kuszą i wczoraj zjadłam ich dość dużo... ehhh


zastepowanie ziemniaki makaronem zadną dobra zamiana nie jest. Wybacz. Jest to rownie kaloryczne. pieczywo chrupkie z kolei tzw papierowe smakuje wiec identycznie i tak samo tez wplywa na nasz zoladek-nie odczuwa pokarmu i zaraz znowu jestesmy głodni.
chleb powinien byc! najwazniejsze by byl robiony zdrowo, te najlepsze zaweiraja jedynie trzy skladniki : zakwas, sół i woda nic poza tym. Im ich wiecej tym gorzej , to tyczy sie zreszta wszystkim produktów. Pełnoziarniste zapychaja nas tak ze nie mamy ochoty na wiecej (sa to juz przygotowane pokrojone w plastry zazwyczaj jest ich okolo 5-6 a starcza na dlugo). Jestem za kladzieniem na talerz w full salatki a jedynie odrobiny kasz itp.:)
"Uważam ze jedzenie o 6 rano to za wcześnie"--a dlaczego niby?
do kanapek polecam pumpernikiel - zdrowszy od papierowatych kromek wasy czy wafli ryżowych, kalorycznie wychodzi tak samo
do pozostałych posiłków makaron pełnoziarnisty, ryż brązowy, kasza gryczana- zdrowe i jeśli tylko nie zjadamy całego talerza rozgotowanych kluch to jest dopuszczalne

skoro lubisz frytki to piecz ziemniaki bez tłuszczu i tez będzie smacznie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.