- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto:
- Liczba postów: 544
7 stycznia 2011, 23:26
jak to sie dzieje, ze wolowina zawsze wychodzi twarda jak kamien i okropna w smaku? mozecie mi pomoc? moj facet lubi wolowine a mnie ciagle nie wychodzi! a probowalam tysiace razy... i zgadnijcie co? - NIC! ciagle twarde!
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
7 stycznia 2011, 23:38
Ja najpierw gotuje tak jak na rosół ze 3 godziny co najmniej, a później jak jest jeszcze twarda duszę z odrobina wina lub piwem... A jak ciągle jest twarda to odstawiam na drugi dzień - wtedy robi się bardziej krucha. W sumie zależy jeszcze jaką część przygotowujesz i jak kroisz
![]()
.
7 stycznia 2011, 23:40
Ja zauważyłam, że na twardość największy wpływ (oprócz czasu gotowania) mają:
1) Sposób krojenia. Mięso pokrojone wzdłuż włókien "ciągnie się" i żujesz je niemal jak gumę.
2) Nie ma co ukrywać - jakość mięsa. Im wołowina starsza, tym większa z niej "podeszwa" bez względu na czas gotowania.
3) Miejsce z którego wołowina jest wycięta. Najdelikatniejsza (i bardzo droga jest polędwica)
4) Zaprawa np. z octu i oliwy.
Ja wołowinę gotowałam bite 2h
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto:
- Liczba postów: 544
7 stycznia 2011, 23:40
beef escalopes tym razem...ale nie mam pojecia jak to czesc te eskalopki... napewno zawsze kupuje mega chude, bo tluszczu nienawidze!
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto:
- Liczba postów: 544
7 stycznia 2011, 23:42
problem w tym, ze ja oliwy nie uzywam, bo na diecie jestem, ale nawet jak nie bylam dlugo gotowalam...ponad 3 godz... zawsze to samo... chuda wolowina... nie wiem czy stara czy mloda...jak ja mam to rozroznic?
7 stycznia 2011, 23:45
Kochana ja generalnie jak robię bitki czy to ze schabu czy wołowinki to robię dzień wcześniej wieczorem :) i jak to postoi w tym sosiku przez noc to samo się w ustach rozpływa:) schab karkówka i wołowina niestety mają to do siebie ,że są dość twarde:) dodaj bulionetkę pieczeniową, możesz nawet dodać sos pieczeniowy ciemny jak robisz mięsko w sosie to do tego sosu tak żeby smak był głębszy :) ja dodaję jeszcze cebulkę posiekaną do sosu i ogórka kiszonego :) smak jak u Mamy :)
7 stycznia 2011, 23:45
Oliwę z oliwek do marynaty możesz dodać :}
Jest zdrowa, poza tym marynatę później wylewasz.
Spróbuj zamarynować mięso w marynacie z oliwy i octu winnego. Tu masz przykładowy przepis:
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
7 stycznia 2011, 23:46
Moja droga beef escalopes beda zawsze twardsze. Miesien nie ma tluszczu ale jest twardy. Jak kupisz steka, najlepiej rib eye lub fillet i odpowiednio (nie za dlugo) usmazysz to bedzie dobry. Albo jak kupisz diced beef i zrobisz gulasz w piecu na niskiej temperaturze to sam sie bedzie rozplywal w ustach. Z wolowina jest niestety tak, ze ta super chuda jest twarda. Wiec albo smak albo zero tluszczu. Jak masz ochote na pare wyprobowanych przepisow to napisz mi na priva.
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
7 stycznia 2011, 23:47
Ja rozróżniam tak, że czym ciemniejsze mięso tym dłużej się gotuje (dusi). Na jednym z forów kulinarnych znalazłam takie wskazówki - może Ci w czymś pomogą
-polędwica - najlepsza i najdroższa część,
nadaje się do pieczenia i do krótkiego smażenia [steki, befsztyki], z
niej robimy też boeuf Strogonof.
-mostek - na grilla, na wywary, do dań jednogarnkowych; trzeba go długo piec na wolnym ogniu lub gotować w rosole lub winie.
-łata - nie można go długo smażyć bo stwardnieje, tniemy w poprzek włókien; na gulasze.
-rozbratel - soczyste mięsko do krótkiego smażenia, na gulasz i ragout; gdy skruszeje w marynacie będzie miększy.
-pieczeniowe - do wolnego duszenia, wrzucamy na gorący tłuszcz i
brązowimy, potem dusimy zanurzone do połowy w wywarze z jarzyn kilka
godzin aż zmięknie.
-udziec - jest kilka części [zrazowa górna i dolna, krzyżowa, ligawa -
to już chyba trzeba być specjalistą!] do duszenia, smażenia, na zrazy.
-rostbef - tylko odrobinę gorszy jak polędwica, do krótkiego smażenia.
-szponder - typowe mięso na rosół, oraz dania "sztuka mięsa". - Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
7 stycznia 2011, 23:48
Widze, ze mieszkasz w GB dlatego pisze wpisuje angielskie nazwy. Jesli to dla faceta to naprawde polecam steki-fillet lub rib eye, no i oczywisice nie za dlugo smazone. Nie wspomne o ich cenach, bo to inna bajka, ale my tu o smaku rozmawiamy
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto:
- Liczba postów: 544
7 stycznia 2011, 23:52
wielkie dzieki za pomoc:))))))))) Cailina Ty z nieba spadlas najbardziej, gdyz te nazwy nigdy nic mi nie mowily ani po pl ani po ang nigdy nie wiedzialam ktore czesci sa dobre:)))))))) teraz wiem:))))
dziewczyny generalnie wszystkie wskazowki sa pomocne:) dam znac jesli uda mi sie cos upichcic nastepnym razem...bo teraz to podeszwa wyszla po raz setny...