Temat: opuchnięty/wzdęty brzuch?

Co jakiś czas mam problem z opuchniętym/wzdętym brzuchem ale tylko dolną częścią poniżej pępka. O ile rozumiem ten fakt kiedy zjem np. kapustę surową czy kiszoną albo brokuł, ciecierzycę czyli generalnie tzw. wzdymające potrawy ale zauważyłam, że nawet jak nie zjem tego rodzaju potraw to często mam dół brzucha wyraźnie powiększony i twardy. Nie boli mnie ani nic z tych rzeczy. Dużo pije w ciągu dnia ok 2,5 litra płynów - głównie zielona i czerwona herbata/ woda z octem jabłkowym (2 razy dziennie), mięte i morwę biała. Ćwiczę brzuch, w zasadzie w każdym domowym treningu jest trening stricte brzucha czyli 4 razy w tyg bo 3 razy  pływam gdzie tez mięśnie brzucha pracują. Góra brzucha jest super, widać elegancko zarysowane mięsnie ale ten dół.  Kiedy napnę mięśnie brzucha to dół jest twardy, po bokach widać mięsnie ale jak np. siedzę to dół wyraźnie się odznacza jakbym była w ciąży - wiem bo byłam :) Sama nie wiem skąd to opuchnięcie bo nie utrzymuje się ono non stop. Może ktoś ma jakiś pomysl.    

LittleWhite napisał(a):

Może mleko ? Mnie wzdyma masakrycznie, dopiero gdy odstawiłam to zauważyłam, że brzuch jest płaski.

Ostatnio też rzuciłam mleko i przetwory mleczne poza mozzarellą. Mój komfort brzucha wzrósł o 150%. Gluten też staram się wyeliminować.

bodyroxx napisał(a):

LittleWhite napisał(a):

Może mleko ? Mnie wzdyma masakrycznie, dopiero gdy odstawiłam to zauważyłam, że brzuch jest płaski.
Ostatnio też rzuciłam mleko i przetwory mleczne poza mozzarellą. Mój komfort brzucha wzrósł o 150%. Gluten też staram się wyeliminować.

Generalnie można sobie otworzyć tabelki z zawartością laktozy - sery żółte twarde, mozzarella czy kefir na przykład mają jej znikomą ilość, najgorsze jest mleko, twarogi, serki wiejskie. Ja jem mozzarellę, sery pleśniowe itd czasem jogurty, ale nie krowie i jest ok. Jak odwiedzam rodziców w pl i jem po ichniemu bułeczki+serek i jogurcik to zawsze mam gąbkę na brzuchu.

A wytłumaczenie tego takie, że przy nieszczelnych jelitach wywołanych alergią, czy to na gluten, czy na nabiał, w obrębie brzucha rozwija się lekki stan zapalny, przez co gromadzi się tam woda. Przy czym często alergia na nabiał przechodzi, w momencie, kiedy wyeliminuje się tylko gluten. Tako rzecze internet.

Widziałam gdzieś możliwość wykonania testów uczuleniowych - pokarmowych, to chyba nie to samo co zwykłe alergiczne (na rękę) ? Podobno różne mogą być alergie, tylko nie wiem czy inne produkty też wywołają opuchnięcie brzucha - trzeba byłoby znaleźć winowajcę testem albo obserwacją i wykluczyć z menu.

Pasek wagi

LittleWhite napisał(a):

Widziałam gdzieś możliwość wykonania testów uczuleniowych - pokarmowych, to chyba nie to samo co zwykłe alergiczne (na rękę) ? Podobno różne mogą być alergie, tylko nie wiem czy inne produkty też wywołają opuchnięcie brzucha - trzeba byłoby znaleźć winowajcę testem albo obserwacją i wykluczyć z menu.

Ponoć glut bardzo rozszczelnia jelita i wtedy nasza podatność na alergię się zwiększa. A, że mleko to silny alergen, efekt jest, jaki jest. Oczywiście inne produkty na tej samej zasadzie mogą wywoływać podobny efekt. Też się mówi na przykład, że przetworzone jedzenie też ma takie działanie.

jurysdykcja napisał(a):

bodyroxx napisał(a):

LittleWhite napisał(a):

Może mleko ? Mnie wzdyma masakrycznie, dopiero gdy odstawiłam to zauważyłam, że brzuch jest płaski.
Ostatnio też rzuciłam mleko i przetwory mleczne poza mozzarellą. Mój komfort brzucha wzrósł o 150%. Gluten też staram się wyeliminować.
Generalnie można sobie otworzyć tabelki z zawartością laktozy - sery żółte twarde, mozzarella czy kefir na przykład mają jej znikomą ilość, najgorsze jest mleko, twarogi, serki wiejskie. Ja jem mozzarellę, sery pleśniowe itd czasem jogurty, ale nie krowie i jest ok. Jak odwiedzam rodziców w pl i jem po ichniemu bułeczki+serek i jogurcik to zawsze mam gąbkę na brzuchu.

No, też skorzystałam z tych tabelek, dlatego mozzarelle sobie zostawiłam bo faktycznie ma znikomą zawartość laktozy a ciężko by mi było znaleźć coś innego do jedzenia na II śniadanie czy kolacje, co ma tyle białka i tłuszczu i jest poręczne do zabrania do pracy.

Naprawdę, głowiłam się ostro, skąd mam takie koszmarne samopoczucie "brzuszne", ta laktoza mi chodziła po głowie ale wzbraniałam się, bo jak to tak, bez twarożku żyć? Kawki bez mleka nie wypić?? 

A propos jeszcze gluta, czy ktoś wie coś na temat glutenu w kawach rozpuszczalnych? 

A takie mleko bez laktozy 0,5 % jest lepsze dla żołądka? Bo używam takiego bo też mam problem ze wzdęciami do tego jestem atopowcem i kombinuje jak mogę bo lubię mleko :D

Nie wiem, nie piłam takiego. Używam różnych roślinnych.

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

A wytłumaczenie tego takie, że przy nieszczelnych jelitach wywołanych alergią, czy to na gluten, czy na nabiał, w obrębie brzucha rozwija się lekki stan zapalny, przez co gromadzi się tam woda. Przy czym często alergia na nabiał przechodzi, w momencie, kiedy wyeliminuje się tylko gluten. Tako rzecze internet.
To są jakieś śmieszne bzdury 

Pasek wagi

Endorphina napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

A wytłumaczenie tego takie, że przy nieszczelnych jelitach wywołanych alergią, czy to na gluten, czy na nabiał, w obrębie brzucha rozwija się lekki stan zapalny, przez co gromadzi się tam woda. Przy czym często alergia na nabiał przechodzi, w momencie, kiedy wyeliminuje się tylko gluten. Tako rzecze internet.
To są jakieś śmieszne bzdury 

A nie są, polecam poczytać o tym jak nawet niewielka nietolerancja pokarmowa wpływa na organizm. 

" Szwedzkie badania  z ostatniego okresu już bezpośrednio wskazują na powiązanie nieszczelnej śluzówki z tyciem w obrębie brzucha.Nieszczelna śluzówka ma miejsce gdy w obrębie wyściółki jelita powstają pewne ubytki. W praktyce oznacza to, że pewne toksyny, które powinny znajdować się w jelicie, (nie tylko toksyny zresztą) mogą dostawać się do krwiobiegu i powodować reakcję ze strony układu immunologicznego. W konsekwencji powstaje ogólnoustrojowa reakcja zapalna."

http://www.tlustezycie.pl/2012/11/nieszczelne-jeli...

Reakcja zapalna - puchnięcie i gromadzenie wody (tak jak w mięśniach po wysiłku - tam też powstają mikro uszkodzenia i stany zapalne). 

Dalej możemy wrócić do tego, co już napisałam - gluten w jakimś tam stopniu rozszczelnia jelita u dużej części populacji, a nafaszerowany hormonami nabiał, to silny alergen, szczególnie, kiedy jelita są już osłabione.  

A tłusteżycie to chyba najbardziej fachowy blog dietetyczny po polsku w sieci. 

EDIT - na prawdę byłoby fajnie, jakby ktoś za każdym razem, kiedy pisze mi "bzdura" podał link, który przeczy temu, co powiedziałam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.