- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2014, 12:06
Ostatnio w ogóle nie jadam mięsa, mój chłopak kupuje mi wędlinę a ona leży w lodówce i za każdym razem jest wyrzucana. Najgorsze jest to że swego czasu jadłam kurczaka, teraz kiedy czuje zapach drobiu aż mnie mdli. Nic - ani wieprzowina a już na pewno nie wołowina.. Jedyne mięso które jeszcze toleruje, jest to ryba ale koniecznie filetowana. W naszej lodówce ostatnio goszczą same sery, a to pleśniak, a to zwykły z dziurami, a to jakaś gołda, czy różnego rodzaju twarożki.. Do tego nie jadam pomidorów, po prostu ich nie znoszę.. zrobiłam się niedawno bardzo wybredna i nie wiem jak sobie z tym poradzić.. może spróbować z jakąś dietą, ma może ktoś jakąś radę?
4 grudnia 2014, 14:09
nie no bez przesadyzmów.. po prostu nie wiem czy to na dłuższą metę jest dobre, całe życie byłam fanką mięcha a tu nagle.. brzydzi mnie sam zapach..
4 grudnia 2014, 16:18
Haha ja tak miałam pomiędzy 1 a 2 trymestrem ciąży, żadnego mięcha. No cóż nic na siłę, uzupełnij sobie dietę czymś innym tak jak dziewczyny radzą i się tym nie przejmuj.
4 grudnia 2014, 18:10
Jak nie masz ochoty to nie jedz, po co się zmuszać i na siłę szukać sposobu? Ja sporadycznie jem drób (raz na 2-3 miesiące) i ryby 1-2 tyg ale nie kupuje żeby leżało i się marnowało, powiedz chłopakowi zeby zamiast wędlin kupował to co lubisz i po problemie
4 grudnia 2014, 18:51
Jak nie masz ochoty to nie jedz, po co się zmuszać i na siłę szukać sposobu? Ja sporadycznie jem drób (raz na 2-3 miesiące) i ryby 1-2 tyg ale nie kupuje żeby leżało i się marnowało, powiedz chłopakowi zeby zamiast wędlin kupował to co lubisz i po problemie