- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 października 2014, 19:57
Zawsze do kawy, czasem wieczorem, codziennie obiecuje sobie, ze od jutra koniec...
Nie potrafie zjesc paska czekolady, musze cala...
Czy ktos wygral z tym cukrowym nalogiem? Z tego co widze po sobie, to albo nie jem wcale (kilka razy udalo mi sie wytrwac pare tygodni) albo tonami :(
Jutro kolejny dzien, kolejna proba pozbycia sie cukru z codziennego jadlospisu...
29 października 2014, 20:02
mam dokładnie to samo. Jem tonami i nie umiem przestać. Chętnie dowiem się jak znienawidzic słodycze.
29 października 2014, 20:07
kochana, wiem co czujesz. mialam tak samo i wiem, ze musze byc silna bo jak nie uwazam to znowu poplyne. tu nie ma innej rady - po prostu nie jesc. zaprzec sie nogami i rekami - nie jesc. pierwsze dni sa straszne ale potem jest lepiej.
wiem ze niektorzy maja zasade ze wszystko w umiarze ale ja uwazam ze slodycze to zlo. tluszcze trans, cukry proste, barwniki, polepszacze. po co mi to? w rodzinie mam osoby, ktore mialy/maja raka wiec wiem, ze musze uwazac. nie jem i juz (rak zywi sie cukrem).
29 października 2014, 20:10
To moj jedyny sposob do tej pory, zaprzec sie, 3 dni chodzic po scianach, a potem juz tak nie ciagnie, po 2 tygodniach juz kompletnie nie myslec o slodyczach.
Trzymajcie kciuki zeby jutrzejszy dzien, byl tym pierwszym na lepszej drodze.
29 października 2014, 20:40
tez musze codziennie zjeść coś słodkiego do porannej kawy. Taki mam nawyk. Tylko ja jem 2 kostki czekolady gorzkiej codziennie i na tym koniec. Choćby nie wiem co nie zjem więcej. Odlamuje od tabliczki te 2 kostki i resztę chowam mówiąc sobie ze nie potrzebuje więcej i to tylko czekolada. Nie warto zjeść więcej bo za dużo wylanego potu kosztowało mnie to co osiągnęłam wiec byle czekolada tego nie zrujnuje. Działa. Czasami slodze kawę stewia i dodaje cynamon wtedy juz mi to wystarczy. Uwielbiam taka kawę a stewia ma bardzo mało kalorii.
29 października 2014, 20:48
A moim sposobem jest jedzenie słodyczy raz w tygodniu, oczywiście w granicach rozsądku. Jak chce Ci się słodyczy to możesz sobie zawsze pomyśleć, że spoko, ale zjesz to za kilka dni (w 1 określony dzień w tygodniu). Jak na mnie działa, bo jak eliminujesz całkiem słodycze, to później możesz się na nie rzucić, bo sobie odmawiałaś. A tak to z przyjemnością raz w tygodniu możesz powoli delektować się słodyczami :)
29 października 2014, 20:48
tez musze codziennie zjeść coś słodkiego do porannej kawy. Taki mam nawyk. Tylko ja jem 2 kostki czekolady gorzkiej codziennie i na tym koniec. Choćby nie wiem co nie zjem więcej. Odlamuje od tabliczki te 2 kostki i resztę chowam mówiąc sobie ze nie potrzebuje więcej i to tylko czekolada. Nie warto zjeść więcej bo za dużo wylanego potu kosztowało mnie to co osiągnęłam wiec byle czekolada tego nie zrujnuje. Działa. Czasami slodze kawę stewia i dodaje cynamon wtedy juz mi to wystarczy. Uwielbiam taka kawę a stewia ma bardzo mało kalorii.
Podziwiam :) Bardzo bym chciala zebym kiedys to ja rzadzila czekolada, a nie ona mna ;) Co do kawy to zeszlam od 2 lyzeczek (!) do pol lyzeczki i teraz sie przymierzam do calkowitego odstawienia cukru do kawy.
29 października 2014, 21:56
Nie kupuj absolutnie nic więcej. Zamiast tego przegryzaj owoce, warzywa, orzechy, bakalie, etc. A jeśli już musisz zrób sobie mocne kakao albo kum mały batonik zamiast czekolady.