Temat: Kalorie

Hej. ;)) dziewczyny, mam takie małe pytanie - jestem na stabilizacji (akutalnie jem 1800-1900 kcal) i nie wiem, do ilu kalorii mam dojsc. Wiem, że mozna obliczyc w internecie, ale wychodzi, że moje zapotrzebowanie wynosi 1800 kcal, ale to chyba za malo. Mam 15 lat, 164 cm wzrosu i ważę 51kg. Myślę, że chyba dojdę do 2500, czy to za duzo trochę ? 

nikomu nie wmawiam, ze sie odchudzam, zle zrozumialas to, co napisalam, albo ja napisalam to niezrozumiale. I tyle. Skoro nie masz nic innego do roboty, to po co pytasz w takim razie? nie wazne, nie mam zamiru sie tlumaczyc ani tobie, ani nikomu innemu. Jak bym sie odchudzala, to bym pisala o tym otwarcie, a nie zakladala watku, w ktorym pytam o kalorycznosc i w dodatku jestem juz ponad 2 miechy na stabilizacji. 

Kasiulek2100, stabilizację zaczęłam z wagą 55kg. Odchudzałam się 3 miesiace (13kg) + 2 miesiące stabilizacji (6kg)

Olik187, nie masz co liczyć kalorii, bo zjadłaś mało ;)

ale więcej niż 1300?

olik187  Moim zdaniem mniej niż 1300;))

Nie przejmuj się przecież przez jeden dzień nie przytyjesz;)

QueenMartyna a co do Twoich wypowiedzi to widzę ze wkońcu sama zrozumiałaś ze jak jadłaś 5 mandarynek na obiad nie było rozsądne;) Ja Ci to już mówiłam ale ty jednek dopiero z czasem zrozumiałaś;)

waga spadła 40,6;/ ale boje sie jesc po prostu nie umiem...
olik - to nie jest forum dla dziewczyn które chcą mieć ane! które nic z tym nie robią!
ważysz tyle co kot napłakał! po prostu nie mam już sił ani słów, żeby Cię opisać, bo chyba by mnie zablokowali!

ok...ja chce przytyć ale nie po jednym kawałku ciasta;/
po 1 kawałku ciasta nikt nie przytyl, ja zjadlam 2 duuuuze, gigantyczne ! kawalki szarlotki, hah, i dzisiaj nawet na wadze stanelam, i nie przytylam ani grama. Zeby przytyc 1 kg w tydzien trzeba jesc 500 kcl ponad norme, czyli ok 3000 kcal, bo 2500 to norma ;)
a w ilu kcal się zmieściłaś? tyle że ja mam pewnie metabolizm do niczego...
zmiescilam sie w 1800;) policzylam, ze moja szarlotka miala z 600 kcal XD od poniedzialku zaczne tak jesc, zeby nie przekroczyc 2000 kcal i nastepne 5 tygodni bede zwiekszac dalej o 100, zeby dojsc do 2400-2500 kcal. ;)
rany, naprawdę nawet w święta musicie myśleć o kaloriach? czy naprawdę tylko to się dla Was liczy? dziewczyny, przecież to czas, który mamy spędzać z rodziną, cieszyć się ich obecnością i  świętować, a nie myśleć o takich pierdołach! a co, jeśli kogoś z tej rodziny zabraknie? i któreś święta będą już bez tej osoby? nie żal Wam energii, którą powinnyście poświęcać rodzinie, na zastanawianie się, czy "zmieściłam się w 1300 kcal"? albo "ciekawe, ile moja szarlotka ma kalorii?" WEŹCIE SIĘ OPANUJCIE.

naprawdę życzę Wam z całego serca - zdrowych, radosnych, pełnych ciepła i miłości oraz rodzinnej atmosfery Świąt Bożego Narodzenia. z daleka od myśli godnych durniutkich ano-desperatek.
WESOŁYCH:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.