17 grudnia 2010, 21:29
Mam nadzieję że nie zakładam po raz drugi?;o
a więc ile kalorii mają poszczególne potrawy wigilijne? ;p
na pewno nie przyda się to tylko mi ;)
- Dołączył: 2010-04-22
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1235
17 grudnia 2010, 22:17
ja to ziemniakow od pół roku nie jem i jakos mi ich nie brakuje, a w wigilie bd wszystko smakowała. ! :)
17 grudnia 2010, 22:23
Ja stawiam na barszczyk i mandarynki;)
17 grudnia 2010, 22:27
Ja planuje troszke barszczyku buleczek z sosem grzybowym (obowiazkowo) i moze cos skubne jeszcze ^^
18 grudnia 2010, 12:23
Pierogi ja liczę 180kcal na 100gram (mrożone zawsze są w przedziale 170-190kcal), a 100gram to 3 pierogi.
I zamierzam ich wcisnąć co najmniej 15.
Pierogi najlepsiejsze!
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 grudnia 2010, 14:33
O jeju... ja bede (jak co roku) zajadac sie
-salatka jarzynowa
-sledziami
-rybka po grecku :D
18 grudnia 2010, 16:18
> pierogi z kapusta 250kcal/100g1szt. ok.40g =
> 68kcal
wiesz co, nie obraź się, ale tego typu pytanie nie ma sensu, dlaczego? dlatego, że co rodzina, to inaczej robi poszczególne dania, inne wagowo pierogi, jedni smażą ponoć je na oleju, inni gotują, zależy co się dodaje do farszu;
nie ma możliwości, żeby ktoś podał Ci kaloryczność pierogów, bez uprzedniego konkretnego określenia ilości użytych do ich zrobienia składników łącznie z gramaturą i jeszcze liczbę sztuk, która z tego wychodzi;
podawanie kaloryczności na oko- mniej więcej może się znacznie różnić- pieróg może mieć 100 kcal a może mieć i 200 kcal! ciasta może być mało a dużo farszu i odwrotnie, w farszu może być dużo oleju, albo innego tłuszczu, na którym dusi się kapustę, więc 5 pierogów to może być 500 ale i 1000 kcal!!!!
tak więc uważam zakładanie takich tematów za bezsensowne
to samo karp- surowy- ok, ale smażony, w zależności od tego, czy się go w czymś obtacza i czy kładzie na gorący, czy ciepły olej- wchłania różną ilość tłuszczu;
ja mam następującą zasadę Wigilię: jem tylko niezabielany barszcz grzybowy mojej babci i czasami trochę kaszy ze śliwkami i to wszystko, mielę tak długo, że nikt nie zwraca mi uwagi, że nic nie jem i mam to gdzieś, na drugi dzień wszyscy jęczą, a ja jestem lekka i zadowolona, ze mam taką samodyscyplinę ot i tyle
Edytowany przez Grian 18 grudnia 2010, 16:19
18 grudnia 2010, 16:31
dziewczyny, czy zjadacie wszystkie 12 potraw? ja jestem zdania, że jem to, na co mam ochotę i nie zwracam uwagi na to, że to jedyny taki dzień w roku i nie robię szału, nie choruję na przejedzenie..
Edytowany przez ENYO. 18 grudnia 2010, 16:32
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 795
18 grudnia 2010, 16:46
ja tam nie mam zamiaru sobie odmawiać na wigili.
Zachowam post aż do kolacji
a potem musowo zjem pierogi , rybe po grecku , salatke jarzynowa , barszcz i ciasto, noi alkohol pewnie też będzie - ale nie sądzę żebym jakoś przekroczyła znacząco moje dzienne zapotrzebowanie na kcal ,a nawet jak tak to warto :D
18 grudnia 2010, 16:48
nie próbuję aż 12, na Wigilii zawsze jem pierogi z kapustą i grzybami (kocham je!), kluski z makiem, paluszki rybne (mama specjalnie dla mnie i dla młodszego brata kupuje :D) i kapustę z grzybami... nic więcej nie jem, więc się nie przejmuje, najwyżej :P