- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2014, 18:42
Witajcie, obliczyłam swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i wyszło mi 1712 kcal uwzględniając aktywność fizyczną, czyli siłownię 2 x w tygodniu. Przygotowałam również kilkanaście jadłospisów dziennych raczej zbilansowanych. Podpowiedzcie proszę, czy taki rozkład BTW, gdzie B wynosi 128, W 138, a T 75 g nadaje się do zbudowania większej masy mięśniowej. Ważę obecnie 51 kg i 162 wzrostu. No i oczywiście pytanie do ilu można zwiększyć np. tłuszcz lub białko kosztem węglowodanów (kierunek Low Carb), by dieta mogła w dalszym ciągu służyć budowie mięśni i nie powodować tycia, czy też redukcji. W swojej diecie uwzględniam mięso, ryby, warzywa, owoce, jaja, jogurt naturalny, twaróg, ser żółty, kasze, płatki owsiane, ryż ciemny, makaron i chleb pełnoziarnisty, orzechy, miód, oliwę, olej lniany, rzepakowy i masło. Jakby ktoś posłużył własną wiedzą lub wiarygodnym linkiem wyłuszczającym sprawę to będę wdzięczna. Ja już przeszłam sporo stron w tym temacie, ale informacje czasem się wykluczają i im więcej czytam tym mniej wiem, a nie chciałabym iść w złym kierunku :)
30 marca 2014, 19:35
wpisałam twoje dane do pierwszego lepszego kalkulatora: przy aktywności 1/2 razy w tygodniu wychodzi prawie 2100 kalori dziennie na utrzymanie.
No a ja liczyłam według tamtego wzoru ... Tak, zdecydowanie oddam się w ręce jakiegoś fachowca :)
Dzięki za informacje.
30 marca 2014, 23:05
Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
co racja to racja z ta wiedza na vitlii ale niegeneralizuj ze nikt bo to troche wkurza. wyszlam z skinny fat z 33% tłuszczu w organizmie zeszlm do 24 % wiec cos niecos wiem, ale racja jak ja widze jak tu niektore dziewczyny postepuja to tez mm ochote sie palnac w łeb
30 marca 2014, 23:09
i jeszce jedno, jurysdykcja, jak czytam Twoje wpisy to 90% sie z toba zgadzam ale zwsze sobie wtedy mysle. kurde laska ma wiedze, widac ze probuje pomoc ale tu i tak kazdy wie swoje i robi po swojemu, 1000 kcal i mel b... podziwiam ze masz cierpliwosc po raz milionowy pisac o treningach silowych, mnie by juz szlk trafil bo ile mozna cos komus tlumaczyc
31 marca 2014, 11:27
\co racja to racja z ta wiedza na vitlii ale niegeneralizuj ze nikt bo to troche wkurza. wyszlam z skinny fat z 33% tłuszczu w organizmie zeszlm do 24 % wiec cos niecos wiem, ale racja jak ja widze jak tu niektore dziewczyny postepuja to tez mm ochote sie palnac w łebZdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Ale tych, którzy wiedzą, nie sposób odsiać od całej reszty. W związku z tym można z góry założyc, że każdą informację z V. Należy zgooglować na wszelki wypadek. Czyli lepiej od razu szukać informacji na własną rękę. Szczególnie, jeśli ktoś nie ma rozeznania.
Btw, już chyba nie mam cierpliwości. Miałam okres zbawczy, ale chyba mi przechodzi ;) i może i lepiej, bo to faktycznie marnacja czasu.
31 marca 2014, 11:50
Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.
Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.
31 marca 2014, 12:09
Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum.
Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.
31 marca 2014, 12:19
Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Lepsza taka polityka, niz zadna...
31 marca 2014, 12:23
Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?Lepsza taka polityka, niz zadna...Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Zgadzam się. Ale ilość uzytkowników V. nakręca chaos. Im bardziej robi się rzeczowo, tym mniej ludzi udziela się na forum, zauważyłeś? Czasem po twojej wypowiedzi cały wątek umiera. A jeszcze w czasach, kiedy byłam tu nowa, takie durne wątki o ocenie menu czy mel b potrafiły się ciągnąć na kilka stron.
31 marca 2014, 12:34
Zgadzam się. Ale ilość uzytkowników V. nakręca chaos. Im bardziej robi się rzeczowo, tym mniej ludzi udziela się na forum, zauważyłeś? Czasem po twojej wypowiedzi cały wątek umiera. A jeszcze w czasach, kiedy byłam tu nowa, takie durne wątki o ocenie menu czy mel b potrafiły się ciągnąć na kilka stron.Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?Lepsza taka polityka, niz zadna...Eh, a byłeś w dziale damskim? Tam jest terror pierwsza klasa. Do tego stopnia, że wiele dziewczyn rezygnuje, bo opierdolu na całą stronę za zjedzenie 3 ciastek owsianych. Panie moderatorki na prawdę się nie certolą, choć pewnie jest to celowy zabieg, aby odsiać ciapy śmiecące na forum. Co nie zmienia faktu, że dlatego mnie tam nie ma, mimo, że imponuje mi wiedza co poniektórych użytkowników. Niestety jednak mam dni jak dzisiaj, że na śniadanie do kawy zjadam 4 pralinki i nie mam zamiaru się z tego powodu biczować.Sfd nie jest chamskie. Tam po prostu za trolling i pisanie glupot, zasmiecanie i szczeniactwo dostajesz bana na jakis czas.Fajnie, gdyby nad tym forum ktos choc w 50% tak panowal.Zdania są dość zgodne, proporcje w większości przypadków 30-30-40. Kalorie na masie na plus. Ty z tego co pamiętam wyskoczyłaś z dietą gacy i jakimiś wydziwianiami. Masz tam DT, rób co ci każą i będą efekty. Na V. nikt nie ma zielonego pojęcia ani o diecie, ani o treningu. Uzyskasz informacje, które będzie ci łatwo zaakceptować (tak, 1800 kcal jest ok i trening 2 razy w tyg na maszynach) i będziesz szczęśliwa robić to, co ci doradzono, tyle, że to nijak się nie ma do rozsądnych zasad planowania diety i treningu. Sfd jest chamskie, ale tam dostajesz rzeczową wiedzę, a nie plotki "jedna pani drugiej pani". Zaraz ktoś ci tu napisze, że zrobił piękne mięśnie z mel b, i co , posłuchasz takich rad?
Zauwazylem :) mam wrazenie , ze na v nie chodzi o to , by sie odchudzic, zmienic sylwetke..... tylko by o tym pisac, dziennie spinac sie nad menu i po 3latach byc dokladnie w tym samym punkcie.
Dla mnie nie zrozumiale jest utrudnianie sobie zycia, tracenie czasu i wrzucanie co chwile menu , ktore i tak bedzie komentowane przez zupelnych dyletantow...a pozniej brak okresu, wypadanie wlosow....tragedia, a to tylko odchudzanie...
31 marca 2014, 13:08
a ja mysle ze wciaz to wszystko wynika z niewiedzy...pamietam jak lata temu jak stawialam pierwsze (dodam baardzo głupie) kroki w walce o sylwetke i przez przypadek trafiłam na SFD to pomyslalm sobie jezuuuu to dla jakis pakerek, ja nie chce tak wygladac i tak sie mordowac, po co mi jakies bialko toż to pewnie jakies sterydy itd, teraz sama sie z tego smieje bo wystarczylo serio troche poczytac, wyselekcjonowac wiedze bo miedzy glupim glodzeniem sie i machaniem nóżką a rzucaniem 50 kg sztanga i jedzeniem tylko ryżu i kurczaka jest jeszcze zloty srodek