8 lutego 2014, 09:42
Czy ktoś z was unika produktów z pszenicy, bądź zupełnie wyeliminował je z diety? Jak wasze samopoczucie, efekty/ skutki? Ostatnimi czasy głośno było na temat jej szkodliwości, więc być może któraś z was się tym przejęła i wdrążyła w życie zalecenia W. Davisa, by ją odstawić. ;)
Edytowany przez 8 lutego 2014, 09:46
- Dołączył: 2014-01-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 745
8 lutego 2014, 09:46
Kiedys nie jadlam przez trzy miesiac pszenicy i zauwazylam bardzo duza poprawe cery, a lecze tradzik u dermatologow juz od pieciu lat. Na poczatku brakowalo mi glownie makaronu, bo chleb od dziecka u mnie w domu jadlo sie zytni oraz slodyczy, ale po jakichs dwoch tygodniach katorgi juz nie mialam ochoty na spozywanie tego zboza ;)
8 lutego 2014, 09:47
nimaczasu napisał(a):
Kiedys nie jadlam przez trzy miesiac pszenicy i zauwazylam bardzo duza poprawe cery, a lecze tradzik u dermatologow juz od pieciu lat. Na poczatku brakowalo mi glownie makaronu, bo chleb od dziecka u mnie w domu jadlo sie zytni oraz slodyczy, ale po jakichs dwoch tygodniach katorgi juz nie mialam ochoty na spozywanie tego zboza ;)
ale w chwili obecnej spożywasz ją?
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 54
8 lutego 2014, 09:54
Ja nie jadłam przez 2 tygodnie, ale to chyba zbyt mało czasu by zobaczyć efekyt. Lepiej po prostu ją ograniczyć ;)
PS. Zapraszam do komentowanie mojego profilowego PRZED i PO. Efekty 6 miesięcy diety i ćwiczeń :P
Edytowany przez Sylaaa17 8 lutego 2014, 09:55
8 lutego 2014, 10:11
ja przez miesiąc stosowałam dietę SouthBeach, a tam w pierwszej fazie całkowicie ogranicza się spożywanie węglowodanów, zaś w drugiej można już jeść, jednak ograniczając do minimum. Nie widziałam żadnych skutków ubocznych, jedynie ładnie schudłam i nie spożywając pszenicy i produktów bogatych w węglowodany nie miałam już problemów z brzuchem. Oczywiście tęskniłam za owsiankami, pieczywem ciemnym, czy burakami i marchewką( już mogłam je wprowadzić w 2 fazie), ale dałam radę. Jednak mimo wszystko jestem zdania, że nie powinno się całkowicie rezygnować z pszenicy. Każdy składnik jest ważny dla organizmu.
- Dołączył: 2014-01-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 745
8 lutego 2014, 10:15
Archeeaa napisał(a):
nimaczasu napisał(a):
Kiedys nie jadlam przez trzy miesiac pszenicy i zauwazylam bardzo duza poprawe cery, a lecze tradzik u dermatologow juz od pieciu lat. Na poczatku brakowalo mi glownie makaronu, bo chleb od dziecka u mnie w domu jadlo sie zytni oraz slodyczy, ale po jakichs dwoch tygodniach katorgi juz nie mialam ochoty na spozywanie tego zboza ;)
ale w chwili obecnej spożywasz ją?
Tak, spozywam, zaczelam ponownie we wrzesniu, gdy na wakacje pojechalam i sie rozleniwilam
8 lutego 2014, 10:40
Mój mąż nie je ani pszenicy, ani żadnych innych zbóż, bo z przymusu jest na diecie bezglutenowej. Mówi, że czuje się o niebo lepiej, nie chce mu się ciągle spać, czuje się lekko. Same pozytywy :) Tylko jeden minus, że ta dieta jest strasznie droga :/
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
8 lutego 2014, 11:05
na diecie bialkowej przez bardzo dlugo nie jadlam chleba,mak,makaronow,chudlam nie mialam wzdec,wage trzymalam 2lata,ale spieprzylam nerki to tak a propos protein btw bedac u dietetyczki,dostalam diete na 1500kcal z uwzglednieniem chleba ciemnego,badz orkiszowego..sama pani doktor szczupla jak lania,.,przyznala sie,ze...chleba nie jada:_)moglabym obejsc sie bez z boz,chpc lubie pieczywo
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto:
- Liczba postów: 838
8 lutego 2014, 11:14
hanna.bananna napisał(a):
Mój mąż nie je ani pszenicy, ani żadnych innych zbóż, bo z przymusu jest na diecie bezglutenowej. Mówi, że czuje się o niebo lepiej, nie chce mu się ciągle spać, czuje się lekko. Same pozytywy :) Tylko jeden minus, że ta dieta jest strasznie droga :/
a czemu "droga"? Przecież makarony wcale nie są tańsze od kaszy, czy ryżu, a ciasteczka od np. owoców. Można spokojnie nie jeśc glutenu jednocześnie jedząć pysznie i urozmaicenie bez kupowania tych nafaszerowanych chemią "bezglutenowych chlebków" itp
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88348
8 lutego 2014, 11:21
slimsoul96 napisał(a):
ja przez miesiąc stosowałam dietę SouthBeach, a tam w pierwszej fazie całkowicie ogranicza się spożywanie węglowodanów, zaś w drugiej można już jeść, jednak ograniczając do minimum. Nie widziałam żadnych skutków ubocznych, jedynie ładnie schudłam i nie spożywając pszenicy i produktów bogatych w węglowodany nie miałam już problemów z brzuchem. Oczywiście tęskniłam za owsiankami, pieczywem ciemnym, czy burakami i marchewką( już mogłam je wprowadzić w 2 fazie), ale dałam radę. Jednak mimo wszystko jestem zdania, że nie powinno się całkowicie rezygnować z pszenicy. Każdy składnik jest ważny dla organizmu.
Oj tu sie nie zgodze. Wspolczesna pszenica to wyrob totalnie przerobiony i stworzony przez czlowieka. To tak jakby mowic, ze lody sa niezbedne do zycia czlowiekowi ;-) Generalnie polecam przeczytanie ksiazek Davisa.