Temat: Produkty wzdymające - co jeszcze odstawić?

Hej. Od pewnego czasu zauważyłam u siebie bóle brzucha, zwłaszcza zlokalizowane w podbrzuszu. Zaczęły mi dokuczać nieprzyjemne wzdęcia i powiązałam to wszystko z dietą - zdrową, ale bardzo objętościową i zawierającą naprawdę olbrzymie ilości owoców & warzyw. Postanowiłam zrobić na sobie eksperyment i stopniowo ograniczać produkty, które mogą mi szkodzić. Czego powinnam jeszcze unikać? Postaram się napisać najważniejsze rzeczy odnośnie mojego odżywiania. Czekam na pomoc, bo naprawdę boję się że coś złego dzieje się z moim przewodem pokarmowym. Może powinnam udać się do lekarza? Dzięki za pomoc !

Codziennie jem naprawdę dużo warzywa - surowe marchewki, pomidory obecnie kilogramami, dużo cebuli, ogórków, brokuły, papryka - te warzywa dominują w moim jadłospisie. Poza tym jem minimum 2 jabłka, często wpadają jakieś śliwki. Piję dwie rozpuszczalne kawy bez cukru i mleka. Jeżeli chodzi o mleko - nie piję w ogóle, odstawiłam ponieważ mi szkodziło. Piję dużo wody, również wodę z cytryną i sporo zielonej/czerwonej herbaty oraz koper włoski. Z reguły jem jedną ciemną bułkę dziennie. Piję maślanki i kefiry, jem jajka, czasami biały ser, a serek wiejski minimum jeden dziennie. Jem baaaardzo dużo kaszy gryczanej i jaglanej. Nie jem ziemniaków, makaronów, ryżu, mięsa (2 razy w tygodniu wpada ryba, z reguły tuńczyk albo łosoś). Nie jem wędzonej makreli, ponieważ po niej też bolał mnie brzuch. Codziennie do śniadania dodaję otręby, orzechy i siemię lniane.

 
Ja mam wzdecia po jablkach i po sliwkach. Moze to i na Ciebie tak dzialaja.
Z tego co piszesz wynika, że jesz zdrowo ale bardzo hm... sporo. Nie dziwi mnie wcale, że Cię brzuch boli- ja jak zjem dwa jabłuszka i 400g warzyw, to do końca dnia nic tylko płakać 

Spróbuj ograniczyć warzywa do 500g dziennie, jabłka jedz max 1-2 dziennie, śliwek np. 3. 
Kasza: nie wiem, ile znaczy dużo, ale wiedz, że jest w niej błonnik i jak zjesz jej zbyt wiele, to bóle brzucha i wzdęcia są naturalną reakcją.
Płynów dostarczaj też koło 1,5l dziennie, bo opinia, że "im więcej tym lepiej" to kłamstwo przez duże K. Dochodzi do przewodnienia itd.
Może spróbuj jeszcze zrezygnować z otrębów na jakiś czas i zobaczysz jak to będzie :)
Mnie boli w podbrzuszu po ciemnym pieczywie. A tak z ciekawości, dlaczego nie jesz ziemniaków, makaronu i ryżu? :O
Bo nie potrzebuję - moje kubki smakowe uwielbiają kasze i to je preferuję, jeżeli chodzi o węgle ;)
Makaron czasami jem u faceta w restauracji, gdzie głównie serwowane są pasty. Ale serio - wolę kasze <3


Ok, tak myślałam. Zacznę ograniczać warzywa, jakkolwiek głupio to brzmi (z reguły ludzie mają odwrotny problem - zbyt mała ich ilość). JAa potrafię na raz zjeść pół kg pomidorków koktajlowych, więc no :D Nie mówiąc o np trzech wielkich marchewkach na dokładkę. A jeżeli chodzi o ilość kaszy, to na oko pół szklanki gotuję :) (kupuję kaszę sypaną, nie taką w woreczkach, więc nawet nie wiem ile to jest przekładając na typowe woreczki - podejrzewam że to taki jeden :))
ja nie mogę jeść cebuli i brokuł  bo po nich właśnie się tak źle czuje
Aneta dzięki za rady :)
Mi nie służy nabiał - mleka, serki wiejskie, sery,jogurty. Był czas kiedy 250gr serka wiejskiego to było 1 posiedzenie..bo uwielbiałam:) ograniczyłam i brzuch już nie taki wzdęty:)
Pasek wagi
przeczytalam uwaznie liste i niestety, wiekszosc tego co jesz to produkty wzdymajace. Ja tez mam ogromne problemy ze wzdeciami, ale jem wszystko. Jedynie ziemniaki odstawilam na rzecz zdrowszej kaszy, ryzu dzikiego czy makaronow. Jem po prostu male porcje i czesto. Jest lepiej.
W sumie to indywidualna sprawa, ale do produktów, które najczęściej wzdymają zaliczają się wszelkie warzywa strączkowe (fasola, groch, soczewica), kalafior, brokuły, kapusta. Trzeba też uważać na orzechy ziemne tzw. fistaszki, bo one również należą do roślin strączkowych. Najlepiej poczytaj w internecie, bo wiele warzyw wypycha brzuch ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.