Temat: Rezygnacja z kolacji?

Hey :*
Ostatnio pomyslalam zeby zrezygnowac z kolacji. Czy przez to wiecej schudne czy do droga do nikat? Z gory dzieki ;)
co to hasło, że węglowodany w nocy nie są trawione?? ;d niby co się z nimi dzieje??
ja codziennie jem na noc węglowodany, głodna nie zasnę.
Pasek wagi
Wegle są podstawowym żródłem energii- w nocy jej nie potrzebujemy, wiec nie zostaną spożytkowane.
Natomiast białko, jako podstawowy budulec miesni etc pomaga w regeneracji organizmu podczas snu. Białko to aminokwasy, które pomagają przy hormonach.
Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

owsiankaa napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Kolacja jest ważnym posiłkiem.Powinna być lekka, białkowa, ewentualnie z warzywami.Unikaj węgli na noc, poniewaz nie są trawione podczas snu.Rezygnacja z kolacji spowalnia metabolizm.
same bzdurypo pierwsze lekka i białkowa to zaprzeczenie samo w sobie, bo białka są ciężkostrawne a przecież chodzi o to żeby układ trawienny nocą odpoczywał po drugie węglowodany wieczorem ułatwiają spokojniejszy sen i to zostało udowodnionepo trzecie rezygnacja z kolacji nie spowalnia metabolizmu, żeby go spowolnić trzeba naprawde wiele czasu i wielu błędówkolacja jest najmniej ważnym posiłkiem, można jeść lub nie; osobiście nie jedząc kolacji chudnę o wiele szybciej niżeli ją jem"ewentualnie z warzywami"- heh.. zabawne
Lekka, znaczy, żeby się nie objadać na noc.Powiedz mi i pokaż badania, gdzie udowodniono, że wegle sprawiają, że organizm odpoczywa nocą.Organizm w nocy nie trawi węgli, przez co odkładaja sie one w postaci tkanki tluszczowej.Warzywa są węglowodanami, dlatego napisałam "ewentualnie"I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie. A to, że waga spada przez takie zachowanie, wynika z tego, że organizm przechodzi na spalanie glikogenu z miesni i watroby i nie tluszczu :)Nazywając coś bzdurami fajnie byłoby, gdybyś znała się na rzeczy :)

oh, jak dobrze, że Ty sie znasz
czytałam o tym kilka artykułów ze stron medyczo-naukowych niestety to było dawno, wątpię, żebym ponownie znalazła, poza tym mi sie nie chce
ale.. obojętnie co by tam nie pisało odosze tego typu nowinki do siebie i u mnie to się potwierdziło; po węglowodanach lepiej się śpi, jedząc samo białko na noc przez jakiś miesiąc, wylądowałam w szpitalu z chorymi nerkami, troche trwało zanim jako tako naprawiłam tą sytuacje. 
nikt nie mówi, żeby jeść pizze na godzine przes snem, tylko na te 3-4 godziny zjeść coś lekkiego, proponowałabym ciepłą zupkę warzywną np. zmiksowana na krem/ owsiankę/ tartą marchewkę z jabłkiem/ sałatke z sałaty i innych warzyw z makrelą lub tuńczykiem polanym oliwą. po prostu lżej.

"I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie."

no tak, bo niektórzy umrą przez te kilka godzin nie jedząc 

owsiankaa napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

owsiankaa napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Kolacja jest ważnym posiłkiem.Powinna być lekka, białkowa, ewentualnie z warzywami.Unikaj węgli na noc, poniewaz nie są trawione podczas snu.Rezygnacja z kolacji spowalnia metabolizm.
same bzdurypo pierwsze lekka i białkowa to zaprzeczenie samo w sobie, bo białka są ciężkostrawne a przecież chodzi o to żeby układ trawienny nocą odpoczywał po drugie węglowodany wieczorem ułatwiają spokojniejszy sen i to zostało udowodnionepo trzecie rezygnacja z kolacji nie spowalnia metabolizmu, żeby go spowolnić trzeba naprawde wiele czasu i wielu błędówkolacja jest najmniej ważnym posiłkiem, można jeść lub nie; osobiście nie jedząc kolacji chudnę o wiele szybciej niżeli ją jem"ewentualnie z warzywami"- heh.. zabawne
Lekka, znaczy, żeby się nie objadać na noc.Powiedz mi i pokaż badania, gdzie udowodniono, że wegle sprawiają, że organizm odpoczywa nocą.Organizm w nocy nie trawi węgli, przez co odkładaja sie one w postaci tkanki tluszczowej.Warzywa są węglowodanami, dlatego napisałam "ewentualnie"I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie. A to, że waga spada przez takie zachowanie, wynika z tego, że organizm przechodzi na spalanie glikogenu z miesni i watroby i nie tluszczu :)Nazywając coś bzdurami fajnie byłoby, gdybyś znała się na rzeczy :)
oh, jak dobrze, że Ty sie znaszczytałam o tym kilka artykułów ze stron medyczo-naukowych niestety to było dawno, wątpię, żebym ponownie znalazła, poza tym mi sie nie chceale.. obojętnie co by tam nie pisało odosze tego typu nowinki do siebie i u mnie to się potwierdziło; po węglowodanach lepiej się śpi, jedząc samo białko na noc przez jakiś miesiąc, wylądowałam w szpitalu z chorymi nerkami, troche trwało zanim jako tako naprawiłam tą sytuacje. nikt nie mówi, żeby jeść pizze na godzine przes snem, tylko na te 3-4 godziny zjeść coś lekkiego, proponowałabym ciepłą zupkę warzywną np. zmiksowana na krem/ owsiankę/ tartą marchewkę z jabłkiem/ sałatke z sałaty i innych warzyw z makrelą lub tuńczykiem polanym oliwą. po prostu lżej."I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie."no tak, bo niektórzy umrą przez te kilka godzin nie jedząc 

masz naprawdę kiepskie argumenty, nie poparte dowodami
"no tak, bo niektórzy umrą przez te kilka godzin nie jedząc"-co to w ogóle za argument za niejedzeniem kolacji?! to samo można powiedzieć o ominięciu śniadania, ćwiczeń, zdrowego żywienia...
Pasek wagi
Przy zbilansowanej diecie, jedzac samo bialko na noc, nie mialabys problemu z nerkami.
Białko, owszem zakwasza organizm, ale duze jego ilości, a nie małe dawki, na kolacje ;)

Nie napisałam, że ktoś umrze, tylko, że organizm zyje na głodzie, przez co metabolizm spowalnia.

Jeśli jesteś takim ekspertem, napisz proszę, jaki wpływ na katabolizm mają wegle na noc, dorzuć też coś o hgh :)
No i przyda się też zaprzeczenie biologiczne tego, że wegle zamieniaja sie w cukier, czyli energię, ktora w nocy nie jest nam do niczego potrzebna, w przeciwienstwie do aminokwasów ;)

Napisałam tylko swoje zdanie, poparte nauką i podstwowymi procesami organizmu. 
Jeśli masz odmienne zdanie- szanuje to, jednak, nie pisz, że mówię bzdury, bo bzdury to nie są.
Wiele osób odchudza sie jedzac wegle na kolacje, kanapeczki/ owsianki czy coś tam jeszcze- samej czasem mi sie to zdarza, co nie zmienia faktu, ze duza role przykladam do prawidlowego odzywiania, odpowiednich wartosciach BTW i procesach w naszym organizmie.

Co do węgli na noc, owszem są artykuły o tym mówiące- tą metodę stosują niektózy kulturyści, budując tkankę mieśniową, lecz jest to dość kontrowersyjna metoda w świecie kulturystyki.

Pasek wagi

fistaszki napisał(a):

owsiankaa napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

owsiankaa napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Kolacja jest ważnym posiłkiem.Powinna być lekka, białkowa, ewentualnie z warzywami.Unikaj węgli na noc, poniewaz nie są trawione podczas snu.Rezygnacja z kolacji spowalnia metabolizm.
same bzdurypo pierwsze lekka i białkowa to zaprzeczenie samo w sobie, bo białka są ciężkostrawne a przecież chodzi o to żeby układ trawienny nocą odpoczywał po drugie węglowodany wieczorem ułatwiają spokojniejszy sen i to zostało udowodnionepo trzecie rezygnacja z kolacji nie spowalnia metabolizmu, żeby go spowolnić trzeba naprawde wiele czasu i wielu błędówkolacja jest najmniej ważnym posiłkiem, można jeść lub nie; osobiście nie jedząc kolacji chudnę o wiele szybciej niżeli ją jem"ewentualnie z warzywami"- heh.. zabawne
Lekka, znaczy, żeby się nie objadać na noc.Powiedz mi i pokaż badania, gdzie udowodniono, że wegle sprawiają, że organizm odpoczywa nocą.Organizm w nocy nie trawi węgli, przez co odkładaja sie one w postaci tkanki tluszczowej.Warzywa są węglowodanami, dlatego napisałam "ewentualnie"I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie. A to, że waga spada przez takie zachowanie, wynika z tego, że organizm przechodzi na spalanie glikogenu z miesni i watroby i nie tluszczu :)Nazywając coś bzdurami fajnie byłoby, gdybyś znała się na rzeczy :)
oh, jak dobrze, że Ty sie znaszczytałam o tym kilka artykułów ze stron medyczo-naukowych niestety to było dawno, wątpię, żebym ponownie znalazła, poza tym mi sie nie chceale.. obojętnie co by tam nie pisało odosze tego typu nowinki do siebie i u mnie to się potwierdziło; po węglowodanach lepiej się śpi, jedząc samo białko na noc przez jakiś miesiąc, wylądowałam w szpitalu z chorymi nerkami, troche trwało zanim jako tako naprawiłam tą sytuacje. nikt nie mówi, żeby jeść pizze na godzine przes snem, tylko na te 3-4 godziny zjeść coś lekkiego, proponowałabym ciepłą zupkę warzywną np. zmiksowana na krem/ owsiankę/ tartą marchewkę z jabłkiem/ sałatke z sałaty i innych warzyw z makrelą lub tuńczykiem polanym oliwą. po prostu lżej."I owszem, im wczesniej zjemy kolacje, tym wiecej czasu organizm zyje na glodzie."no tak, bo niektórzy umrą przez te kilka godzin nie jedząc 
masz naprawdę kiepskie argumenty, nie poparte dowodami"no tak, bo niektórzy umrą przez te kilka godzin nie jedząc"-co to w ogóle za argument za niejedzeniem kolacji?! to samo można powiedzieć o ominięciu śniadania, ćwiczeń, zdrowego żywienia...

nie.. naprawde nie mam siły niczego udowadniać, napisałam tak jak ja uważam, czyli głupi mit o czysto białkowych kolacjach albo tych co sie boją zjeść owoc po godzinie 14:/  (swoją drogą kiedyś jadłam owoce na kolacje i wylądowałam w szpilalu z anoreksją więc..)
a drugie, że kolacje można spokojnie pominąc, jest zbędna.
jestem fotomodelką, jakoś wyglądam, więc te moje luzne zasady sie sprawdzają; tak jak działa na mnie tak doradzam innym.
to wszystko co miałam tutaj do powiedzenia.
skoro tak często lądujesz w szpitalu, to chyba nie jesteś zbyt dobra w trzymaniu zdrowej diety.
Gratuluję ci bycia fotomodelką, to musi być ciekawa praca.
Nikt nie mówi, że nie da się schudnąć, jedząc węgle na kolacje, sama nie zjem jedynie białka, bo bez chlebka mi ciężko. Owoce jadam rzeczywiście do 15.
Na vitalii ważne jest jednak zdrowe odchudzanie a nie odchudzanie samo w sobie i takie rady powinny być, jeśli masz inne zdanie, zaznacz to, a nie kłam o czymś na czym się nie znasz. Pozdrawiam
Pasek wagi

fistaszki napisał(a):

skoro tak często lądujesz w szpitalu, to chyba nie jesteś zbyt dobra w trzymaniu zdrowej diety. Gratuluję ci bycia fotomodelką, to musi być ciekawa praca. Nikt nie mówi, że nie da się schudnąć, jedząc węgle na kolacje, sama nie zjem jedynie białka, bo bez chlebka mi ciężko. Owoce jadam rzeczywiście do 15.Na vitalii ważne jest jednak zdrowe odchudzanie a nie odchudzanie samo w sobie i takie rady powinny być, jeśli masz inne zdanie, zaznacz to, a nie kłam o czymś na czym się nie znasz. Pozdrawiam

nie wiem czy to o pracy napisałaś z ironią czy nie, mi chodziło tylko o to, że ta moja rada widocznie jest skuteczna, bo nie jestem gruba
i nie kłamie:) co jedyne to mogę się mylić, ale nie kłamać



Z kolacji nie rezygnować absolutnie, tych 4-5 posiłków dziennie to podstawa.
Na kolację ani samo białko, ani same węgle - tego i tego zabraknąć nie może, każdy posiłek powinien być odpowiednio zbilansowany i dostarczać odpowiednio wszystkich składników odżywczych.
Do tego dochodzi oczywiście zdrowy tłuszcz (w odpowiedniej ilości wg potrzeb indywidualnego zapotrzebowania organizmu; oleje tłoczone na zimno, oliwa, masło naturalne czy z awokado).
Czego na pewno nie - cukry proste i jadło ciężko strawne smażone... nie objadać się.
I tak jest najzdrowiej i najrozsądniej, logicznie.

Na co chciałam zwrócić uwagę, to że komuś służą 'takie-a-takie' kolacje, nie znaczy że przysłużą się komuś innemu (przy czym oczywiście pewne ekstremalne odchyły od rozsądnej normy - jak np. właśnie konsumowanie na kolację samego białka, czy samych węgli - ostatecznie nie wychodzą na dobre nikomu).
Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, wieku, stylu życia itd...
Właściwie każdy sam powinien odkryć swój własny najlepszy sposób odżywiania, bacznie obserwując swój organizm.

Ja właśnie tez zastanawiam się nad pominięciem kolacji. Zawsze tylko tak chudłam. Tylko że boję się jojo bo jak widać na pasku nie na długo utrzymałam efekt. Nie wiem co robić

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.