- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 865
16 lipca 2013, 08:58
Coraz częściej ostatnio słyszę ,że pszenica powinna być wyeliminowana zupełnie z naszej diety . Często też ,że nie tylko pszenica ale w ogóle wszystkie produkty zbożowe zawierające gluten są szkodliwe nie tylko dla osób z nietolerancją glutenu . Mam do przeczytania książkę Dr. Williama Davisa " Dieta bez pszenicy " czyli jak pozbyć sie pszennego brzucha i być zdrowym . Jakie są wasze opinie na ten temat ??
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
16 lipca 2013, 09:48
Przecytałam książkę, już jakiś czas temu, jak tylko wyszła w USA. Już wcześniej ograniczałam zboża, obecnie nie jem wogóle ani pszenicy ani żadnych innych zbóż ani ryżu. Czuję się od tego czasu fantastycznie, ustąpily dolegliwości związane z jelitam drażliwym( a bardzo mi dokuczało), mam o 150% więcej energi niż wcześniej, drastycznie zmniejszył się apetyt, przeszła ochota na słodycze.
Po kilku dniach odstawienia pszenicy i innych zbóż drastycznie spada na nie ochota, przez pierwsze kilka dni można czućsię gorzej, ale potem jest o niebo lepiej.
Ja swoje odżywianie obecnie prowadzę w stronę paleo. Od przynajmniej roku nie jadam żadnych przetworzonych produktów w żadnym stopniu przez producenta, jem dużo mięsa i ryb, oliwek, avokado, warzyw. Jak mam gości na obiedzie to do swoich' standardowych' potraw gotuje poprostu ryż czy makaron, więc jeśli rodzina nie jest przekonana do życia bez pszenicy gotowanie wcale nie jest utrudnione.
Polecam dodatkowo poczytać stronę tłuste życie.pl . Autorka wcale nie przekonuje do objadania się tłuszczem, a do spożywania jedzenia a nie produktów. Pokazuje dlaczego warto odstawić zboża i produkty przetworzone na rzecz jedzenia naturalnego.
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
16 lipca 2013, 10:06
czarodziejka10 napisał(a):
W takim sposobie odżywiania dominują warzywa , nasiona ,orzechy . Nabiał i mięso są na dalszym miejscu . Nie są specjalnie zalecane strączkowe . Kusi mnie ale jak komponować menu bez pieczywa , bez makaronów , płatków ??
Jak na diecie nie łączenia :) Czyli warzywa i np. ryba na parze albo pierś z kurczaka z surówką. Ja po takiej diecie mam bardziej płaski brzuch.
Pszenicy nie jem już z dwa miesiące, a ze zbóż tylko płatki i otręby orkiszowe oraz owsiane i zbożowe i to tylko na śniadanie do owsianki. Chleb tylko żytni na zakwasie. Poza tym w internecie jest tyle różnych przepisów, że to naprawdę żaden problem... choćby te bezglutenowe czy wegańskie, a jak nam coś nie pasuje to można je jeszcze modyfikować. W sklepach ze zdrową żywnością są różne masła, pasztety, mąki i płatki jak np. amarantusowe, jaglane, gryczane, ryżowe itd. Tylko trzeba czytać skład, bo nie wszystko się nadaje.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 865
16 lipca 2013, 10:07
Ale jesz kaszę jaglaną , gryczaną , amarantus albo quinoę ?? Czy płatki z nich uważasz już za przetworzone ?? Bo samo mięso i warzywa to chyba dla mnie za mało . Przynajmniej na początku drogi potrzebuję czegoś więcej
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
16 lipca 2013, 11:03
czarodziejka10 napisał(a):
Ale jesz kaszę jaglaną , gryczaną , amarantus albo quinoę ?? Czy płatki z nich uważasz już za przetworzone ?? Bo samo mięso i warzywa to chyba dla mnie za mało . Przynajmniej na początku drogi potrzebuję czegoś więcej
Pytanie chyba nie było do mnie, ale również pozolę sobie odpowiedzieć ;) ja nie jem żadnego bo stałam się zwolenniczką inspirowania się paleo, poza tym łatwiej nie jeść wszystkich zbóż niż jakieś jednak spożywać. Łatwiej jest utrzymywać odpowiednią dietę bez podnoszenia sobie poziomu cukru we krwi, nie pojawia się głód i zachcianki. Poza tym o wiele lepiej się czuję urrzymując niski poziom węglowodanów, a przy chorych jelitach każde zboże mi nie służy.
Nie polecam wykluczać pszenicy a spożywać np kus kus, żyto,czy orkisz czy jęczmień. Niby nie zawierają pszenicy, ale zawierają gluten o który w dużym stopniu chodzi. Owiec bardzo podnośnika cukier we krwi.
Doktor Davis dopuszcza używanie w małych ilościach komosę ryżową, proso, sorgo, szarłat, ryż i grykę. Zaznacza jednak, że lepiej je wprowadzać gdy osiągniemy cel związany z utratą wagi a nasz organizm przyzwyczai się do życia bez pszenicy. Jest to związane z tym, że wiele osób bardzo łatwo uzależnia się od pszenicy i dużej ilości węglowodanów, a te zboża mogą podnosić poziom cukru( utrudnia to redukcję, podnosi się ochota na produkty niedozwolone).
W książce proponuje się zamianę tradycyjnej mąki pszennej mączką orzechową i kokosową( również zgodne z paleo).
Bezwzględnie polecam trzymać się od produktów bezglutenowych. Skład mają tak koszmarny, że nikt nie powinien tego jadać. Zazwyczaj pszenica w nich jest zastąpiona mąką kukurydziną czy ryżową i masą chemi.
Na początku polecam wykluczać stopniowo zboża skoro mówisz, że nie dasz rady inaczej. Ale wbrew pozorom łatwiej jest wykluczyć wszystko niż stopniowo. Po kilku dniach ' męczenia się' przejdzie Ci całkowicie ochota na zboża, bardzo ograniczy się apetyt.
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto:
- Liczba postów: 838
16 lipca 2013, 11:29
ja ze względów dietetyczno-zdrowotych na pół roku wyeliminowałam gluten, teraz też ograniczam i to wcale nie było takie trudne
Na obiad( zamiast makaronu): dania z ryżem, kaszą gryczaną, ziemniakami- to na początek najprostsze. Potem można się bawić w makarony ryzowe i wypieki z mak typu ryżowa czy gryczna
Śniadania też nie są trudne- jak się kupi mąkę ryżową( łatwo dostępna i wcale niedroga) można smażyć wszystkie placuszki, omlety- wychodzą puszyste jak z pszenną. A przecież można robić i omlety bez mąki w ogóle. Są jeszcze płatki ryżowe( też dostępne wszędzie i niedrogie, ale lepsze te "zwykłe" niż błyskawiczne)- bardzo smaczne i delikatne. Polecam też tapiokę- brzmi egzotycznie, ale wychodza takie pyszne "kuleczkowe" puddingi, w Kuchniach Świata jest do kupiennia
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
16 lipca 2013, 12:06
Ja przyznaję się bez bicia że z produktów bezglutenowych czasem korzystam - pieczywo lub mąka. Ale czytam etykiety i wybieram te z małą ilością dodatków lub z piekarni. Mieszkam w UK i wybór jest tu spory, choć płatków gryczanych nie mają :(
Idea paleo bardzo mi się podoba ale jednak jej modyfikacja z niewielką ilością zbóż jest dużo łatwiejsza z praktycznego punktu widzenia.
Widzę że wy tu jesteście dużo bardziej doświadczone - może podpowiecie mi pomysł na przekąskę w czasie treningu, bo to jest dla mnie największy problem. No bo co jeśli nie batoniki owsiane jeśli idę np. na rower: 150km, 6 godz. jazdy - sporo kcal na to potrzeba (z 2500kcal) i jednak sporo węgli. Właśnie na jedzeniu "treningowym" najbardziej polegam.
Edytowany przez mysz57 16 lipca 2013, 12:09
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
16 lipca 2013, 12:08
Uważałabym na mąkę ryżową czy tapiokę. Bardzo podnoszą poziom cukru( nawet do poziomu cukrzycowego)i fakt, że nie zawierają glutenu nie sprawia, że stają się zdrowym zamiennikiem. Moim zdaniem, tak jak i doktora Davisa i wielu innych, powinno się je uważać za przysmak czy łakocie, a nie codzeinną podsawę żywienia.
O wiele lepszym i zdrowszym zamiennikiem jest mąka kokosowa, mączką orzechowa i siemię lniane. Równie dostępne co tapioka.
Oczywiście stopień wykluczenia pewnych produktów zależy od zacięcia , ale jeśli ktoś decyduje się przejść na taki tryb życia i chce osiągnąć konkretne efekty( poprawa samopoczucia, redukcja tkanki tłuszczowej, ustąpienia trądziku, wyeliminowanie dolegliwości związanych z jelitam drażliwym, hashimoto itp) powinien trzymać się tych wytycznych bo mają one konkretne podstawy.
Jeśli ktoś poprostu chce jeść trochę zdrowiej wykluczając pszenicę może wybierać przetwory z ryżu czy tapioki. Warto jednak pamiętać, że ryż mimo że bez glutenu ma podobny skład molekuralny do popularnych zbóż i podnosi znacząco poziom cukru. Zamienie pszenicy na tapiokę czy ryż nie jest super zdrowym pomysłem, jest poprostu mniejszym złem dla organizmu ale dalej szkodliwym i dlatego lepiej traktować je jako ' przyjemność' od czasu do czasu.
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
16 lipca 2013, 12:51
mysz57 napisał(a):
Ja przyznaję się bez bicia że z produktów bezglutenowych czasem korzystam - pieczywo lub mąka. Ale czytam etykiety i wybieram te z małą ilością dodatków lub z piekarni. Mieszkam w UK i wybór jest tu spory, choć płatków gryczanych nie mają :( Idea paleo bardzo mi się podoba ale jednak jej modyfikacja z niewielką ilością zbóż jest dużo łatwiejsza z praktycznego punktu widzenia. Widzę że wy tu jesteście dużo bardziej doświadczone - może podpowiecie mi pomysł na przekąskę w czasie treningu, bo to jest dla mnie największy problem. No bo co jeśli nie batoniki owsiane jeśli idę np. na rower: 150km, 6 godz. jazdy - sporo kcal na to potrzeba (z 2500kcal) i jednak sporo węgli. Właśnie na jedzeniu "treningowym" najbardziej polegam.
Jest bardzo wielu kulturystów i zawodowych sportowców stosujących paleo( popularny styl odżywiania wśród zaprawionych w bojach użytkowników for sfd i kfd) wiec jak najbardziej możliwe jest trenowanie bez spożywania popularnych zbóż.
Po treningu polecam mięso z wieloma warzywami i oliwą z oliwek. Albo szejk z mleka kokosowego, banana i np. malin. I dotego omega 3. Chyba, że przejdą Ci przez gardło surowe jajka w szejku to wtedy dobrze je dodać.
Przed treningiem polecam standardowy posiłek, czyli mięso/ rybę i warzywa. Generalnie bez tłuszczu.
W trakcie trenigu nie spożywam nigy posiłku więc najlepiej nie doradzę. Myślę, że dobrze by było zrobić samodzielnie betonik z mąki kokosowej, wiórków kokosowych, orzechów i banana. Lub spożyć białko z bananem( ale nie wiem czy potem się ruszysz w dalszą drogę) Czy orzechy. Wiele osób dopuszcza miód w paleo więc to też może być dodatek do batoników. Albo zabierz kawałek ' chleba' jablkowo orzechowego( z mielonych migdałów, orzechów włoskich, siemienia lnianego, jajek i jabłka) albo muffinkę np. Bananowo jagodową( też samo zdrowie: mielone migdały, siemię lniane, banan, jajka, mleczko kokosowej, olej kokosowy, borówki). Forma podobna do batonika a dostarczasz sporo energi, prostych węglowodanów itp.
Radzę poszukać na sfd w pamiętnikach inspiracji.
Inna sprawa to, że paleo nie jest dietą typu low carb więc może nie tak wygodnie jak betonik zbożowy ale możesz spożywać wszystkie inne węglowodany. Poprostu nie koniecznie ze zbóż. A jeśli już nic innego nie wymyślisz, dopuszczaj ten batonik w czasie treningu a resztę spożywaj paleo. No chyba, że zależy Ci na odstawieniu zbóż a niekoniecznie paleo w czystej formie to spożywaj żel energetyczny czy odżywkę węglowodanową.
16 lipca 2013, 13:05
Jadam produkty zbożowe, te pszeniczne także i nie zamierzam z nich rezygnować.
Ludzie od wieków spożywali i nadal w jadłospisach mają pszenicę i jakoś większość ma się zupełnie dobrze. Więcej - są zdrowsi niźli ci, którzy pewnych grup produktów unikają. Ciekawe dlaczego, co?
Tak naprawdę, zamiast 'krzyczeć' bzdety o jakoby niekorzystnym wpływie nieprzetworzonego, naturalnego produktu od zawsze stanowiącego podstawę pożywienia, należałoby się raczej zastanowić dlaczego nagle tylu ludzi zaczęło mieć problemy po jego spożyciu? Czyżby następowała jakaś degeneracja genów na skutek...?
Wg mnie to właśnie w tym kierunku trzeba by trochę 'pogrzebać'...
Im więcej ludzie wydziwiają z żywnością, tym więcej różnych chorób, nietolerancji pokarmowych i patologii żywieniowych.
Ja - jak zresztą cała moja rodzina od kilku pokoleń wstecz - od zawsze jadam wszystko w proporcjach zbilansowanych, prowadzę aktywny tryb życia i NIGDY nie narzekałam na ŻADNE dolegliwości...
Heh, piorą Wam mózgi niestety, piorą...
PS nie neguję szkodliwości nadmiaru glutenu w diecie, ale same 'pełnoziarniaki', czy w ogóle eliminacja zbóż i węglowodanów jest równie szkodliwa.
Edytowany przez f0a45f3eb5bb23da6d8603206c11a93f 16 lipca 2013, 13:10
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
16 lipca 2013, 13:16
moja babcia całe życie jadła różne rzeczy z pszenicy... nie miała nigdy i nie ma brzucha ma 89 lat i żyje... a nam tu wmawiają co chwile co jest złe...