Nenecha napisał(a):
Jadam produkty zbożowe, te pszeniczne także i nie zamierzam z nich rezygnować.Ludzie od wieków spożywali i nadal w jadłospisach mają pszenicę i jakoś większość ma się zupełnie dobrze. Więcej - są zdrowsi niźli ci, którzy pewnych grup produktów unikają. Ciekawe dlaczego, co?Tak naprawdę, zamiast 'krzyczeć' bzdety o jakoby niekorzystnym wpływie nieprzetworzonego, naturalnego produktu od zawsze stanowiącego podstawę pożywienia, należałoby się raczej zastanowić dlaczego nagle tylu ludzi zaczęło mieć problemy po jego spożyciu? Czyżby następowała jakaś degeneracja genów na skutek...?Wg mnie to właśnie w tym kierunku trzeba by trochę 'pogrzebać'...Im więcej ludzie wydziwiają z żywnością, tym więcej różnych chorób, nietolerancji pokarmowych i patologii żywieniowych.Ja - jak zresztą cała moja rodzina od kilku pokoleń wstecz - od zawsze jadam wszystko w proporcjach zbilansowanych, prowadzę aktywny tryb życia i NIGDY nie narzekałam na ŻADNE dolegliwości...Heh, piorą Wam mózgi niestety, piorą...PS nie neguję szkodliwości nadmiaru glutenu w diecie, ale same 'pełnoziarniaki', czy w ogóle eliminacja zbóż i węglowodanów jest równie szkodliwa.
'Bzdety' to ewentualnie ty odpowiadasz bo ludzie od wieków nie jadali pszenicy ani innych zbóż. Gatunek ludzki przez większą część ewolucji nie spożywał zbóż, pomysł z jedzeniem pszenicy jest stosunkowo nowy.
Zboża są produktami antyodżywczymi. Oznacza to, że np. Kwas fitynowy w nich zawarty skutecznie utrudnia wchłaniania się cennych minerałałow( min: magnezu, żelaza, cynku), zboża zawierają leptyny które wywołują stan zapalny w organizmie. I można tak wymieniać i wymieniać. Bo chyba o szkodliwości glutenu na każdego człowieka nie ma co wspominać, jest to wiedza powszechnie uznawana w środowisku medycznym.
Coraz więcej nietolerancji i chorób nie jest spowodowanych przez nie spożywanie zbóż, a przez ich nadmierne spożywanie. Ludzki układ trwienny nie jest skutecznie przystosowany do spożywania pszenicy i wielu podobnych zbóż, które uniemożliwają wchłanianie się mikro i makro elementów i powodują permanentny stan zapalny organizmu np. jelit. To, że ludziom wydaje się, że są zdrowi nie oznacza to że są. Również uznaną wiedzą wśród większości lekarzy jest pogląd, że przy chorobach autoimunologicznych w pierwszej kolejności wyklucza się zboża.
Nie ma żadnych badań potwierdzających że eliminacja zbóż jest szkodliwa. Za to istnieje multum potwierdzających ich szkodliwość i negatywny wpływ na ludzki organizm, badania poważnych ośrodków badawczych dowodzą szkodliwości spożywania zbóż nie tylko przy hashimoto czy zespole jelita drażliwego ale przy ADHD czy stwardzeniu rozsianym.
Większość ludzi nie łączy dolegliwości takich jak bóle głowy, trądzik, ZJD itp ze spożywanymi produktami. Łatwiej jest kupić kolejne lekarstwo, tonik czy krem niż znaleźć przyczynę pewnych dolegliwości. Dieta eliminacyjna jest długotrwała ale przynosi efekty.
Wykluczenie zbóż czy nawet stosowanie Paleo nie jest podejściem wykluczającym węglowodany, wręcz przeciwnie bo podstawą każdego posiłku są Warzywa. tak więc, Poprostu te węglowodany czerpie się ze zdrowych źródeł a poziom spożywanych węglowodanów zwykle jest na podobnym poziomie co żyjąc ze zbożami.
Ja od dziecka jadłam bardzo zdrowo, moja cała rodzina też. A jednak pojawiły się koszmarnie dolegliwości żołądkowe i jelitowe jak miałam 22 lata, które ustępowały jedynie biorąc lekarstwa. Po odstawieniu całkowicie zbóż, nie musiałam wziąć ani jednej tabletki choć wcześniej potrzebowałam łącznie 17 dziennie. Myślę, że choćby wątroba jest mi wdzięczna.
Jestem bardzo ciekawa jakie waszym zdaniem są korzyści płynące ze spożywania zbóż? Czy istnieją jakiekolwiek korzyści których nie da się osiągnąć spożywając inne produkty? Śladowe ilości witamin i mikroelementów które są w nich zawarte i tak skutecznie są blokowanie przy ich spożywaniu.
Czy naprawdę zjedzenie kanapki z wędliną jest korzystniejsz niż zjedzenie ryby z warzywami i oliwą? Czy zjadanie makaronu jest lepsze niż zjedzenie sałatki, z oliwkami, warzywami i indykiem? Czy zjadanie owsianki jest lepsze niż jedzenie tłustych ryb czy wiejskich jajek z warzywami jest lepsze? Bo jeśli tak, to chętnie poznam powody.
Nie spożywanie zbóż pociąga za sobą decyzję o niespożywaniu produktów przetworzonych. Pociąga za sobą decyzję by spożywać produkty naturalne: masę warzyw, mięsa( nie szprycowanego hormonami), ryby, zdrowe tłuszcze. Tak jedząc dostarcza się i białko i zdrowy tłuszcz i węglowodany. W naturalny sposób odstawia się wszystkie chemiczne ulepszacze, sojowe wypełniacze, cukier glukozowo fruktozowy i inne słodziki. Myślę, że w zbilansowanej diecie nie ma na nie miejsca i nie wnoszą one nic korzystnego więc po co jej jeść.
Tak więc nikt mi nie miesza w głowie. Do wniosków takich doszłam przed przeczytaniem wielu naukowych publikacji. Poprostu obserwuję własny organizm i uznaję wyższość świeżego mięsa nad wędliną, warzywa nad pieczywem i oliwek nad tłuszczem z chipsów.