13 czerwca 2013, 12:47
Mam 22 lata. Od zawsze ważyłam mało (ogólnie jest to rodzinne - ale ja zawsze byłam najchudsza z rodziny). Mierzę 160cm wzrostu i ważę 34kg. :( jest to problem dla mnie ogromny, począwszy od samopoczucia, przez samoopinię, aż do zachowań ludzkich (ludzie są po prostu niemożliwi, nie patrzą na to, że ktoś nic nie może za to, że jest szczupły, tylko potrafią krytykować co jest niesamowicie przykre). Nigdy nie było to dla mnie łatwe. Jem sporo (choć oczywiście każdy mówi do mnie - zacznij w końcu jeść!). Nigdy nie ograniczałam się z jedzeniem. Jedynym problemem dla mnie jest to, iż nie mogę jeść ryb, ponieważ jestem na nie uczulona i nawet po zapachu ryby - wymiotuję. A wiem, że ryby maja najwięcej składników odżywczych. Chcę zacząć tyć. A nie mogę. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych (typu tarczyca itd.) oraz nigdy się nie odchudzałam. A jeszcze do tego mam większą podatność na chudnięcie niż tycie. Przytyje 2kg - schudnę 5. I tak w kółko. Raz w życiu ważyłam 40kg przez jakiś czas, ale po zaawansowanej anginie ropnej trwającej 2 tyg. schudłam 6kg. (osoby które ją przeszły, wiedzą, że nie da sie jeść - po prostu nie można). I teraz stoję w miejscu. Chcę przytyć. To jedyne marzenie, które jest mi potrzebne do szczęścia. Proszę, zna ktoś jakieś diety czy coś, po czym można naprawdę dobrać na wadze? Pomocy, proszę.
Edytowany przez czeczetka 13 czerwca 2013, 12:48
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
13 czerwca 2013, 13:51
Może po prostu jedz częściej, tzn takie porcje do "półzapchania"?
Mój mąż ma kolegę, 190 cm, jakieś 55 - 60 kg, od lat nie może przytyć. On robi tak, że ćwiczy na siłce prawie codziennie, ma bardzo szybką przemianę materii i po kilku dniach bez siłki znów mu waga spada. Mięśnie sporo ważą, więc może ich budowanie regularnie poprawi Twoją sylwetkę i wyreguluje metabolizm. Poza tym możesz poczytać o preparatach białkowych używanych przy ćwiczeniach budujących mięśnie, może tak się coś ruszy. Kurcze, nie wiem, co jeszcze podpowiedziec, bo ja mam prawie trzy razy Twoją wagę...
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
13 czerwca 2013, 14:01
Może idź do dietetyka żeby ułożył ci jadłospis na przytycie? Przynajmniej wtedy byś przytyła zdrowo :)
13 czerwca 2013, 14:09
Lol, chciałabym zobaczyć twoje zdjęcie.
- Dołączył: 2012-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1843
13 czerwca 2013, 14:14
moja koleżanka też miała taki problem - 17parę cm wzrostu i 4parę kilo. Kupowała wysokokaloryczne koktajle dla kulturystów i przytyła ;)
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
13 czerwca 2013, 14:37
keyma napisał(a):
Lol, chciałabym zobaczyć twoje zdjęcie.
Klasa. Po prostu klasa i kultura.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 680
13 czerwca 2013, 14:37
po podanym przez Ciebie jadłospisie wcale się nie dziwię że nie tyjesz... przecież jabłko czy surówka nie sprawią że osiągniesz właściwą wagę ! Trudno, musisz zacząć przyjmować jakieś niezdrowe jedzenie ponieważ wina nie jest w genach tylko tym że kontrolujesz swoje jedzenie i tak naprawdę nie chcesz przytyć.
- Dołączył: 2009-04-08
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1051
13 czerwca 2013, 14:44
wermik napisał(a):
po podanym przez Ciebie jadłospisie wcale się nie dziwię że nie tyjesz... przecież jabłko czy surówka nie sprawią że osiągniesz właściwą wagę ! Trudno, musisz zacząć przyjmować jakieś niezdrowe jedzenie ponieważ wina nie jest w genach tylko tym że kontrolujesz swoje jedzenie i tak naprawdę nie chcesz przytyć.
Co to za dziwne rady :/ ma jeść pizze kebaby i boczek codziennie popijac colą i zjadć pakę chipsów przed snem? To tak jakby kazać osobie odchudzającej się nic nie jeść albo jeść samą sałatę! Przecież po niezdrowym jedzeniu pogorszy się jej cera i włosy, może nabawić się innych chorób, a po co jej to? Skoro jest chuda i zdrowa do tego to po co ma psuć sobie zdrowie niezdrowym jedzeniem.. Autorka chce przytyć żeby lepiej czuć się ze sobą, a na pewno nie będzie się lepiej czuć jak jej się będą paznokcie łamać, włosy wypadać i skóra łuszczyć. Pamiętajcie, że osoba jedząca 5000kcal też może być niedożywiona !
13 czerwca 2013, 14:46
Yrithee napisał(a):
keyma napisał(a):
Lol, chciałabym zobaczyć twoje zdjęcie.
Klasa. Po prostu klasa i kultura.
No chciałabym zobaczyć zdjęcie, co w tym dziwnego.
- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 313
13 czerwca 2013, 14:57
Próbowałaś konsultować się z dietetykiem? Może to byłby najlepszy sposób i jedyne rozsądne wyjście, ale póki co, jak ktoś już napisał, próbuj jeść więcej białka i węglowodanów złożonych i ćwicz więcej. Jak przybędzie Ci masa mięśniowa, to i wygląd i samopoczucie się poprawi. :) Trzymaj się.
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
13 czerwca 2013, 15:18
współczuję ..
mam tyle samo lat co Ty i podobny wzrost (158 cm), kiedyś chorowałam na anoreksję. w najgorszym momencie ważyłam dokładnie tyle co Ty w tej chwili. pamiętam jak źle się czułam w tamtym ciele i jak ludzie reagowali na mnie na ulicy .. najgorsze chwile w moim życiu. wakacje 2011 i tylko ja jedyna na plaży w długich spodniach i swetrze w 30 stopniowym upale .. masakra! nikomu tego nie życzę. na szczęście to już za mną :)
pisałaś, że nie cierpisz na żadne zaburzenia związane z (nie)jedzeniem, więc powinno być Ci znacznie łatwiej przytyć. widziałam Twój jadłospis i według mnie na nim nigdy nie przytyjesz .. może dodaj do posiłków Nutridrinki? ja je piłam - są to takie jakby jogurty pitne w wielu smakach, w małej buteleczce mają 300 kcal. w aptece koszt jeden butelki to ok 10 zł, ale można je kupić za połowę ceny przez internet.