- Dołączył: 2013-03-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 284
27 maja 2013, 10:40
Chciałabym prosić o ocenę mojego wczorajszego jadłospisu, trzymam się diety o niskim indeksie glikemicznym:
1 Śniadanie: Jajecznica ze szpinakiem, cebulką i grzybami + Kawa
2. Obiad: Dwa filety rybne z morszczuka z piekarnika + jajko sadzone + brokuły i papryka
3. Podwieczorek: Szklanka mleka sojowego + kostka gorzkiej czekolady (70% kakao)
4. Kolacja: Rozdrobnione na kulki dwa kotlety sojowe, ugotowane,opanierowane w jajku i przyprawie do gyrosa i podsmażone na patelni + cukinia + odrobina ketchupu
+2 litry wody
Edytowany przez shakira1 27 maja 2013, 10:42
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
27 maja 2013, 11:55
Dobre menu, tylko dodaj wiecej warzyw, bo stanowczo za mało
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
27 maja 2013, 11:56
shakira1 napisał(a):
więc wychodzi na to,że powoli umieram na raka:D a chciałam tylko zmienić sposób odżywiania hehe:P a tak poważnie znacie jakieś przepisy na zupy o niskim indeksie glikemicznym???? czyli chce wykluczyć WSZELKIE ryże i makarony(w tym też brązowe) a także ziemniaki nie mogę znalezc nic prócz pomidorowej z kalafiorem a już mi się znudziła
Brązowe możesz jeść. Węglowodany tez sa potrzebne!
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
27 maja 2013, 11:57
shakira1 napisał(a):
w ogóle to jestem na diecie South Beatch, dokładnie pierwsza faza,czyli eliminacja w dużej mierze węglowodanów, jedzenie dużej ilości białka + warzywa o niskim indeksie glikemicznym, póki co zrzuciłam 3kg więc jakoś te jajka sadzone mi pasują
a sorry nie doczytalam. Nie znam tej diety, ja jestem na Montignacu:)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
27 maja 2013, 12:00
Narfire napisał(a):
no nie jest tak, ale w naszych czasach tyle się mówi o wszystkich tych chemiach i innych gmomach i teflonach co raka powodują ze patrzenie na kazdy taki artykuł i dostosowywania się do niego jest popadaniem w paranoję. są ludzie którzy nei palą a mają raka płuc, są ludziektórzy palą 10 paczek dziennie i żyją 110 lat. ale panika się szerzy.
Nie maszr racji. Nie masz zadnej gwarancji, ze ludzie palacy teraz cale zycie dozyja 110 lat, bo zaden palacz tyle nie dozywa. I nie ma co porownywac sie z osobami starszymi teraz, bo one przez wiekszosc swojego zycia nie jadly tak przetwozonej zywnosci, jaka my mamy teraz. Twoja babcia nie jadla tyle chemii, co Ty. To Twoje zycie i jasne, nie ma co popadac w paranoje, ale warto dokonywac swiadomych wyborow.
Edytowany przez cancri 27 maja 2013, 12:01
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Nvm
- Liczba postów: 1072
27 maja 2013, 12:20
Ryż basmati i dziki ma niski indeks wiec tez można jeść ;) makaron durum, pełnoziarnisty, kasza gryczana też mają niskie IG. Ale jeżeli jesteś na SB, to rzeczywiście należy na razie wykluczyć. Menu wg mnie masz smaczne, ale jak dla mnie też bardzo dużo smażenia :P. Jednak, ważne że smakuje ;)
- Dołączył: 2013-03-13
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3290
27 maja 2013, 12:42
cancri napisał(a):
Narfire napisał(a):
no nie jest tak, ale w naszych czasach tyle się mówi o wszystkich tych chemiach i innych gmomach i teflonach co raka powodują ze patrzenie na kazdy taki artykuł i dostosowywania się do niego jest popadaniem w paranoję. są ludzie którzy nei palą a mają raka płuc, są ludziektórzy palą 10 paczek dziennie i żyją 110 lat. ale panika się szerzy.
Nie maszr racji. Nie masz zadnej gwarancji, ze ludzie palacy teraz cale zycie dozyja 110 lat, bo zaden palacz tyle nie dozywa. I nie ma co porownywac sie z osobami starszymi teraz, bo one przez wiekszosc swojego zycia nie jadly tak przetwozonej zywnosci, jaka my mamy teraz. Twoja babcia nie jadla tyle chemii, co Ty. To Twoje zycie i jasne, nie ma co popadac w paranoje, ale warto dokonywac swiadomych wyborow.
a gdzie napisałam, ze jest jakakolwiek gwarancja? napsiałam to dla porównania, ze zdrowe zycie nie oznacza zycia dłuzszego niż neizdrowe. A gdybym miała wybierac tylko to co nie jest w worku złym i rakotwórczym, to nie dosc ze wydawałabym grube pieniądze na bio żarcie i to tez pewnie w m,inimalnych granicach, bo o 90% żywności mozna poczytac, że cos tam złego robi. dla mnie to paranoja, ale jak ktoś chce w to wierzyć i wedle tego życ to nikomu nie bronię.
Edytowany przez Narfire 27 maja 2013, 12:42
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
27 maja 2013, 12:46
Nieprawda! Zdrowe zycie oznacza dluzsze zycie, i to nie jest kwestia mojej wiary i frajerstwa, tylko kwestia wielu przeprowadzanych badan. Ale mozesz sobie tlumaczyc, ze jedzac niezdrowo bedziesz zyc tyle samo co ci, ktorzy dokonuja lepszych wyborow. Nie mowie o jakis genetycznych uwarunkowaniach odnosnie ciezkich chorob czy przyczynach losowych. Jak tam sobie wolisz.
- Dołączył: 2006-03-29
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 477
27 maja 2013, 13:42
eliminacja węgli jest głupotą,zapytaj dietetyka, kazdy ci to powie
- Dołączył: 2013-03-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 284
27 maja 2013, 14:42
Nie wyeliminowałam węgli na całe życie tylko na dwa tygodnie i to nie do końca wszystkie, na tym polega South Beatch podobnie jak dieta Montignac'a. Po dwóch tygodniach zaczyna się wprowadzać węgle ze średnim indeksem glikemicznym.
Wczoraj może faktycznie było za dużo smażenia, ale byłam głodna
![]()
A tak w ogóle to na niskim indeksie glikemicznym naprawdę waga leci, polecam ;)