Temat: Jem i chudnę - dieta 1000 kcal

bo takie programy są nastawione na efekt a nie zdrowie. NIkt tam nie mysli o jojo i tym jak to rozwali metabolizm, grunt ze laska schudnie

Dieta 1000-1200kcal moim zdaniem jest dobra dla ludzi którzy maja siedzacy tryb zycia, malo sie ruszaja i nie cwicza. Jesli zastosuje ja osoba z niewielka nadwaga, pracujaca fizycznie, aktywna i zrobi dajmy na to godzinny intensywny trening to zacznie robic sobie krzywde i spowalniac metabolizm. Ponadto spalac miesnie. Zeby ladnie spalac tluszcz powinno sie zcinac ze zjadanych poczatkowo kalorii okolo 20-25% i stopniowo wprowadzac wysilek fizyczny. Zbyt niska ilosc kalorii na poczatku sprawia, ze spada woda, pozniej troche tluszczu, jesli ktos uparcie stosuje dalej to spala sie tluszcz i miesnie, leca wlosy, organizm jest wyniszczany i w efekcie powstaje zywy szkielet  albo w wiekszosci przypadkow ze slaba wola po zrzuceniu kilku kilogramow glownie wody, troche tluszczu i miesni osoba wraca do zlych nawykow zywieniowych i ma efekt jojo. Rozne sa opinie na temat liczenia kalorii. Nie licze kalorii tylko bialka, weglowodany i tluszcze ale przeliczajac na kalorie jest to okolo 1600kcal+ w tej chwili trening p90x classic. Wczesniej areoby 5razy w tygodniu i 3razy trening silowy. No i widze ze to na mnie dziala bardzo dobrze- jak bylam mlodsza i mialam wiedze jedynie z jakichs oglupiajacych gazet i artykulow opartych nie wiadomo na czym to myslalam ze nie cwiczac i jedzac 1000kcal zapychajac sie jak jakis krolik marchewka i waflami ryzowymi schudne i wymodeluje sylwetke. I powiem ze to bylo bardzo glupie ze az wstyd. Dzisiaj robie wszystko z glowa, stosuje swoja diete i nie wyobrazam sobie zycia bez treningow

a ja musze schudnac 20 kg tzn marzy mi sie tyle schudnac i jestem na 1000 kcal. jem zdrowo smacznie i mi pasuje:) jestem zadowolona:)

Istnieje coś takiego jak dzienne zapotrzebowanie energetyczne. Organizm, by móc poprawnie funkcjonować, potrzebuje energii (kcal). Wszelkie przemiany, jakie zachodzą w naszym ciele także czerpią z tego, więc prócz tego minimalnego zapotrzebowania, potrzebujemy także tych kcal do wszystkich czynności, jakie wykonujemy. Chodzenie, sprzątanie, a nawet myślenie. Osoba, która przez większość życia przyswajała w ciągu dnia ponad 2500 kcal, a która znikąd zmieniła tryb na 1000 kcal źle to zniesie! Bóle głowy, osłabienie, nawet omdlenia. Cóż z tego, że straci szybko na wadze, skoro nie pozbędzie się tkanki tłuszczowej, tylko tkanki mięśniowej? A nie o to chyba chodzi, prawda? W momencie, kiedy drastycznie przeskakujemy z jednego przyzwyczajenia na drugie, organizm przełącza się na magazynowanie, więc tkanka tłuszczowa, jakby nie było - przybywa, a nie, wbrew pozorom, ubywa. Zbilansowana dieta, trzeba stopniowo zmniejszać ilość przyswajanych kcal, ale 1000 kcal to chyba za mało, choć to także zależy od organizmu. 

1000 kalorii to dieta dobra dla dziadków, których jedyna aktywność ogranicza się do spaceru po bułki do piekarni i do siedzenia przed telewizorem. Dla normalnego, zdrowego, aktywnego człowieka to stanowczo za mało.

moze i schudniesz , ale strasnzie cię osłąbui znaczy orgaznim , włosy mogą garściami wypadać

Ja jestem na 1000 kcal. Dzisiaj 19 dzień, przez czternaście dni schudłam 5 kg, w środę kolejne ważenie.
Wszystko ze mną okej, mam nawet energię żeby 4x w tygodniu zapieprzać na siłowni, ale dietę mam ułożoną przez dietetyka właśnie.

dokladnie

w ogóle jak dla mnie cały ten program jest idiotyczny i pokazuje tylko że są dobrzy dietetycy którzy mają zdrowe podejście do odchudzania i są tacy którzą chcą by 'klient miał szybko efekt' i nie ważne jak każą jeść tylko warzywka i mięso duszone na parze a co będzie po redukcji to ich mało obchodzi.. takie nawyki z diety 1000 kcal wiadomo że się tego nie utrzyma bez mozolnej stabilizacji i nakręcania na nowo metabolizmu