Temat: Bez kawy żyć nie mogę - a Wy?

Cześć,

sypiam niewiele - 6-7 h. Rano muszę wypić kawę - pijam rozpuszczalną lub z expresu. Musze się oduczyć bo Dietetyk mi odradza picie - a jeśli już to tylko czarną. Czy pijacie kawy? Jakie i jaką ilość. Czytałam ostatnio, iż picie kawy zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita i poprawia układ krwionośny. Lekarze zalecają picie nawet 3 kaw dziennie. Co o tym sądzicie?
KOCHAM KAWĘ 
Ubolewam nad faktem, że nie stać mnie na jakieś wyszukane gatunki, w dodatku ekspres mi siadł i obecnie muszę się zadowalać rozpuszczalną Nescafe 

Osobiście kawy nie piję.

Kawa sama w sobie taka zła dietetycznie nie jest. To wszystko to, co do niej dodajemy robi z niej kaloryczną "imprezę".

Lubię kawę rozpuszczalną (szczególnie Jacobs Cronat Gold), ale nie cierpię tej z gatunku "arabica". Chętnie piję też zbożową "Inkę". Jeśli nie wali się do kawy cukru i tłustych śmietanek, to jest ona zdrowa, a jej picie nie przeszkadza w odchudzaniu.
 1 dziennie wypijam -rozpuszczalną  ale lubię też zbożową-obie z mlekiem 0.5%
Trwa sesja, więc pijam do trzech dziennie, a ogólnie żyć bez niej nawet potrafię. Akurat mi się kończy, więc następnej już nie kupuję :p
Piję, najczęściej Latte z syropem
a jak jestem w domu to rozpuszczalną z mlekiem i cukrem.
W tygodniu piję codziennie jedną parzoną, rano. Później kakao. W weekend wypijam dwie rozpuszczalne dziennie. To jest moja nagroda, mój słodycz, bo ubielbiam dobrą kawę. Raz w tygodniu pozwalam soebie na taką z kafejki, z cukrem i na pełnotłustym mleku, pycha! Kiedyś wyczaiłam cukier migdałowy (tak jak wanilinowy, w takich samych saszetkach, cenie, producent itp.)- to było jak objawienie, nie dość, że pyszna słodka, mleczna kawka, to jeszcze o smaku marcepanu. Niebo w gębie! Ale nie mogę już znaleźć tego cukru 

A w to, że kawa na dłuższą metę ma więcej plusów niż minusów to wierzę bardzo  Poza tym mam niskie ciśnienie i nikt mi nigdy pić kawy nie zabronił, niektórzy lekarze mi ją zalecali. 
Pasek wagi
Ja się oduczyłam picia kawy jak zaczęłam karmić piersią:) W ciąży piłam jedną słabą dziennie. Teraz nadal karmię i pijam INKĘ. Wcześniej też myślałam że bez 2 kawek dziennie nie dam rady. Co nie zmienia faktu że lubię kawę i pewnie zacznę ją pić jak będę już mogła:) Sama kawa nie jest kaloryczna i można pić przy diecie. Chyba że dużo słodzisz i dajesz np śmietankę. Jak będziesz dawała mleko 0,5% i słodziła np Stewią lub czymś takim to nie ma żadnego argumentu dietetycznego przeciwko kawie:)
Ja piję 2-3 dziennie. Czytałam, że 3 kawy dziennie zmniejszają ryzyko alzheimera :)
Zdarzają mi się okresy nie picia, więc chyba mogę ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.