Temat: Napoje energetyczne- pijecie ?

Ogolnie nie pije. Od daawna. Dzis wyjatkowo kupiłam ,bo spałam 5h i dzis też bedzie mniej wiecej tyle. Wypiłam troszke i czuje sie jakbym piła samą chemie rozcieńczoną, mój mózg jest juz tak przyzwyczajony do zdrowego odżywiania. Mysle sobie poczytam w sieci jakie to szkodliwe to mi sie odechce raz na zawsze. A tu sie kurde dowiaduje samych superlatyw;
ze mniej kofeiny niż kawa
ze nie szkodzi
ze wspomaga odchudzanie, układ odpornościowy, pamięc , koncentracje
ze bierze udzial w procesach spalania i wiele innych
Przykładowy artykuł pochlebny <- klik  i to na stronie mamzdrowie.pl

(przy okazji ten co kupiłam ma 5 kc/250 ml)

W móżdżku mam zakodowane ,ze to straszny szajs i w ogole zło wcielone,
ale może ja mam złe informacje ?

P.S. po podwójnej kawie moge spokojnie iść spać, a po takim napoju naprawde dostaje energii  i senność przechodzi.
Nigdy nie piłam energetyków ze względu na kop energii, a jedynie miałam ochotę na tej specyficzny smak, więc zdarza mi się od wielkiego dzwonu wypić, ale zdecydowanie mogę bez tego żyć.
Nie piję, zdarza mi się wypić magnez musujący, ale też tylko podczas sesji. Wolę doenergetyzować się czekoladą :)
Nie znoszę takich napojów, sam zapach mnie odrzuca. Dla mnie to istna chemia.
Czasami piję przed egzaminem, kiedy czeka mnie całonocne uczenie, ale to bardzo rzadko się zdarza.
ja piję praktycznie codziennie. czasem 2x dziennie.

nie pomaga mi to, moge nawet 2 puszki wypić przed spaniem na raz a i tak śpie jak niemowlę :))

pije dla smaku ;D

wiem że źle robię, ale cóz...
Piję dwa-trzy na tydzień, bezcukrowe (ok. 5 kcal na puszkę), czasem dla smaku, czasem dla pobudzenia (mam niskie ciśnienie, a nie chcę przesadzać z kawą, bo potem szaleją mi powieki, kąciki ust i inne drobne nerwy w całym ciele). Ogólnie mi smakują, bóli żadnych nie mam, raczej po grzybach albo smażonym coś takiego mi dokucza. 
Pasek wagi
ja piję sporadycznie. Ponoć są dobre przed treningiem. Ale nigdy nic na ten temat nie czytałam. Na pewno zdrowe nie jest. Może po prostu garść orzechów i dobre espresso? :)
Nie piję i nie zamierzam pić pomimo ty peanów na wspomnianej stronie.
piłam mało-ale jak powychodziły sprawy z dopalaczami już nie pijam. Wyjątek - jak jadę bardzo daleko w trasę;)

Gdy mało śpię, to zdarza mi się sięgać, bo za kawą to średnio przepadam. A ostatnio malutko śpię, więc niestety tego świństwa dużo idzie.

sesjia= energetyki. Ale tez uzywam plusza-naprawde dziala ;) Mysle ze te napoje to syf, ja rownez slyszalam ze to nic dobrego, zaskoczylas mnie tymi superlatywami. Ale mysle ze podczas wiekszego wysilku fizycznego, psychicznego, jezeli istnieje wyzsza potrzeba to mozna pic. Po cos sa te napoje ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.