- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
22 lipca 2012, 22:14
Oczywiście chodzi o jedzenie. Jaki macie smakołyk/potrawę/picie/dodatek itp bez którego nie możecie się obejść?!
Ja nie umiem żyć beż precelków na imprezach i nie umiem zrezygnować z makaronów... Podobno są złe, ale co mam żyć o wodze samej?
A Wy? Z czego nie umiecie zrezygnować podczas diety?
Edytowany przez znadiia 22 lipca 2012, 22:17
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 3231
23 lipca 2012, 10:11
duża paczka chipsów przed okresem- ale to wiadomo średnio raz na miesiąc wypada i nie będę z tym walczyć :P
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
23 lipca 2012, 10:18
makarony nie są złe! np graham albo durum można śmiało zjesć na obiad ;] ja chyba wszystkiego umiem sobie odmówić ;]
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
23 lipca 2012, 10:20
jednak jest takie coś - owocowa galaretka. jak mama zrobi to muszę ją wszamać z jakimś jogurtem :D
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
23 lipca 2012, 11:07
Nie wiem jaki sens ma odmawianie sobie pieczywa. Chyba, że chodzi wam o białe. Dla mnie ciemne i tak jest lepsze, jem często i nigdy nie uważałam tego za grzech
![]()
Moim grzechem są wszystkiego rodzaju słodycze. Nie umiem z nich zrezygnować :P
I wszystko, co wyjdzie spod ręki mojej babci - pierożki, racuchy, naleśniki itp.
23 lipca 2012, 11:25
Male grzeszki...z pewnoscia czekolada! Haha :) i moze jakies male lody.
Duze grzeszki...jakie kolwiek indianskie jedzenie! haha :)
23 lipca 2012, 11:25
Jabłko, jabłko, jabłko, potem jabłko, jabłko i jeszcze dwa jabłka.
- Dołączył: 2012-06-16
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 97
23 lipca 2012, 11:40
* lody- mogłabym jeść litrami
* białe pieczywo (dawniej nie miałam takiego problemu, ale przestałam jeść w ogóle pieczywo i teraz pokutuję, jem około pół bochenka dziennie, powoli eliminuje, jestem na dobrej drodze by skończyć z białym pieczywem)
* sernik mojej babci- kocham- nie taki z margaryną w serze tylko babcia zamiast margaryny dodaje mleko (palce lizać, mogłabym go zjeść ile widzę)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 242
23 lipca 2012, 11:45
żelki ! - ale nawet teraz w trakcie odchudzania jem i chudnę
z owoców uwielbiam arbuza ale tego sobie nigdy nie odmawiałam.