- Dołączył: 2009-08-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 566
11 października 2009, 14:36
ostatnio mam straszny apatyt...jem i jem i końca nie widać. chce to zmienić ale za kazdym razem mi się to nie udaje poniewaz za chwile ssie mnie coś w zoladku i muszę coś zjeść....macie jakies udane swoje sposoby na zmniejszenie apetytu?
- Dołączył: 2009-05-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2660
19 października 2009, 21:06
woda mineralna, jabłka, białko np twaróg tez niezle zapycha
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 64
19 października 2009, 22:49
błonnik w tabletkach ! mi pomaga strasznie
- Dołączył: 2009-10-17
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 595
19 października 2009, 23:44
ja zapycham sie jabłkami i woda:)
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 58
19 października 2009, 23:53
oo tak wspomniany wyzej tymbark pomidorowy jest pyszną i zdrową alternatywą dla osob którym woda nie poskramia apetytu(czyli takich jak ja) choc ostatnio znalazlam równiez inne rozwiązanie - czerwona herbata. nie wiem jak to mozliwe ale po wypiciu jednego kubka czuję się jak po niemałym posiłku, przynajmniej przez jakis czas(wystarczający by zapomniec ze chcialo mi sie jesc). polecam szczegolnie owocowe, bo wtedy czuc jeszcze w ustach konkretny smak, tak jakby sie naprawde cos smacznego zjadlo. (pu erh rowniez dziala na wilczy apetyt, ale niestety w sposob dosc nieprzyjemny - tzn. przynajmniej jak dla mnie jest tak niedobra ze odechciewa sie jesc).
a i jeszcze umycie zębów. zawsze zaraz po tym jak je umyje nie chce mi sie jesc az nie usunie mi sie całkiem z ust ten miętowy smak;] (guma do zucia tak nie dziala, bo jej zucie pobudza trawienie, wiec burczy brzuuch oj i to jak xD)
- Dołączył: 2009-10-17
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 595
19 października 2009, 23:57
:) mi sie jeszcze chce jesc jak widze ze maz cos dobego wcina z dzieciakami to az zla jestem ale walcze :) z sobą narazie mi sie udaje
23 października 2009, 21:54
warzywa owoce
woda herbata
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Baku
- Liczba postów: 8366
25 października 2009, 13:06
wiecie.. ten sok pomidorowy to swietna sprawa
15 kcal w 100 ml , smaczny i zapychajacy:)
z biedronki jest swietny
tata mi kupił ostatnio, bardzo mi smakował, jest taki łagodny
muszę go zacząć częściej kupować;)
szklanka takiego soku to tylko 40 kcal, wypijaajac 2 mamy 80 kcal i jestesmy zapchani.. a i witamin nam przybywa;)
- Dołączył: 2009-08-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 566
25 października 2009, 20:01
hm.chyba będę musiała się przekonać do soku pomidorowego xD
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Baku
- Liczba postów: 8366
30 października 2009, 14:12
polecam serdecznie;)
ja go pokochałam:)
swietnie sprawdza się w szkole, pracy, na uczelni:)
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto:
- Liczba postów: 19
30 października 2009, 21:32
jeść otręby; dużo błonnika; między posiłkami pić dużo wody; jak nie jestem głodna a chcę coś ciągle jeść to wtedy wybieram marchewkę zamiast np. chipsów czy pieczywa ;-) no i od pewnego czasu uzależniłam się od gum do żucia.