Temat: jak zmniejszyć apetyt?

ostatnio mam straszny apatyt...jem i jem i końca nie widać. chce to zmienić ale za kazdym razem mi się to nie udaje poniewaz za chwile ssie mnie coś w zoladku i muszę coś  zjeść....macie jakies udane swoje sposoby na zmniejszenie apetytu?
woda mineralna, jabłka, białko np twaróg tez niezle zapycha
Pasek wagi
błonnik w tabletkach ! mi pomaga strasznie 
Pasek wagi
ja zapycham sie jabłkami i woda:)

oo tak wspomniany wyzej tymbark pomidorowy jest pyszną i zdrową alternatywą dla osob którym woda nie poskramia apetytu(czyli takich jak ja) choc ostatnio znalazlam równiez inne rozwiązanie - czerwona herbata. nie wiem jak to mozliwe ale po wypiciu jednego kubka czuję się jak po niemałym posiłku, przynajmniej przez jakis czas(wystarczający by zapomniec ze chcialo mi sie jesc). polecam szczegolnie owocowe, bo wtedy czuc jeszcze w ustach konkretny smak, tak jakby sie naprawde cos smacznego zjadlo. (pu erh rowniez dziala na wilczy apetyt, ale niestety w sposob dosc nieprzyjemny - tzn. przynajmniej jak dla mnie jest tak niedobra ze odechciewa sie jesc).

 

a i jeszcze umycie zębów. zawsze zaraz po tym jak je umyje nie chce mi sie jesc az nie usunie mi sie całkiem z ust ten miętowy smak;] (guma do zucia tak nie dziala, bo jej zucie pobudza trawienie, wiec burczy brzuuch oj i to jak xD)

:) mi sie jeszcze chce jesc jak widze ze maz cos dobego wcina z dzieciakami to az zla jestem ale walcze :) z sobą narazie mi sie udaje
warzywa owoce
woda herbata
wiecie.. ten sok pomidorowy to swietna sprawa
15 kcal w 100 ml , smaczny i zapychajacy:)
z biedronki jest swietny
tata mi kupił ostatnio, bardzo mi smakował, jest taki łagodny
muszę go zacząć częściej kupować;)
szklanka takiego soku to tylko 40 kcal, wypijaajac 2 mamy 80 kcal i jestesmy zapchani.. a i witamin nam przybywa;)
hm.chyba będę musiała się przekonać do soku pomidorowego xD
polecam serdecznie;)
ja go pokochałam:)
swietnie sprawdza się w szkole, pracy, na uczelni:)
jeść otręby; dużo błonnika; między posiłkami pić dużo wody; jak nie jestem głodna a chcę coś ciągle jeść to wtedy wybieram marchewkę zamiast np. chipsów czy pieczywa ;-) no i od pewnego czasu uzależniłam się od gum do żucia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.