Temat: Big śniadanie,mały obiad, kolacji brak

Ostatnio stosuję zasadę- baaaaaaaardzo obfite sniadanie, obiad skromny, na kolację warzywa(czyli tak jakby brak, bo warzywa nie maja prawie kalorii). Jem oczywiscie zdrowo, ale nie licze kalorii i po takim duuuuuzym sniadaniu ledwo wpycham obiad. Potem kolacja skromna i tyle.

Przykladowe menu:

sniadanie: 2 pełnoziarniste nalesniki z serem bialym, miseczka owsiani, dwa tosty pelnoziarniste z wedliną,2jajka sadzone,serek wiejski

obiad: ryba, kasza gryczana, pomidor

kolacja: 10 ogórkow małych, jajko na twardo

Myslicie, ze to rozsądna dieta? Duzo mowi sie zeby jesc duze sniadanie, a juz potem sie nie opychac tylko stopniowo ograniczac jedzenie...nie wiem czy dobrze robie.Jesli jem kilka razy dziennie male porcje, to potem  tylko bym podjadala.  Jestem juz na takim trybie zywieniowym od tygodnia i dobrze się czuję z myslą, ze kazdego ranka moge sie tak objesc ;d potem do konca dnia nie mam zbytnio ochoty na jedzenie, obiad wręcz wciskam, a kolację zjadam ze smakiem-nie rzucam się tak jak kiedys;D

natstyles napisał(a):

ogórki na noc? brawo :) pozatym powinno jeść się 5 posiłkówa nie 3.. mniejsza o to. to śniadanie jest ogromne. ja jadłabym to wszystko przez jeden dzień a nie w czasie jednego posiłku. psujesz sobie metabolizm..

 

co złego jest w ogórkach na noc? bo nie czaje...;/ kolacja to nie musi być samo białko. Co do autorki jak dla mnie beznadziejny pomysł, ja rozkładam jedzenie zwykle na 4-5posiłków, a Ty tak jak dziewczyny mówią rozciągasz sobie tylko żołądek

Pasek wagi
Uważaj z tymi śniadaniami, bo na moje oko można ładnie żołądek rozciągnąć a wtedy jesz, jesz, jesz... i jesz :P
od początku odchudzania stosuje taką zasadę, tzn duże śniadanie, skromny obiad (w między czasie małe przekąski) a kolacja bardzo skromna lub w ogóle. Do tego ćwiczę, nie mam więc już cellulitu, ani obwisłej skóry. Przyzwyczaiłam się już do takiego trybu i jestem z niego zadowolona. Nie mam problemów z metabolizmem, zaparciami itd.
:O HAHA, JAKIE ŚNIADANIE! Na 1,5 dnia by mi starczyło...
10 ogórków nazywasz "małą" kolacją? Brawo, powodzenia w całkowitym rozwaleniu sobie metabolizmu :) Tragedia.
Nie wiem jak można zjeść tyle na śniadanie. Dla mnie to nie jest fizycznie możliwe
Każda z opcji jest dobra jako pojedyncze danie (albo naleśniki, albo owsianka, albo jajka), ale nie wszystko na raz.
Pasek wagi

londonlook napisał(a):

o matko.... twoje śniadanie starczyłoby mi na cały dzień.... wow




masakra... czy Ty aby nie na siłe w siebie takie śniadanie wpychasz, żeby później zjeść mniej??
jesli chodzi o 10 ogórkow, to ja bym spokojnie tyle zjadła, mysle, ze kolacja jest ok, nie ma duzo kalori.
Pasek wagi
sniadanie jak kompuls
Ja bardzo długo jadłam 1000kcal na śniadanie, dzięki temu wytrzymywałam cały dzień bez ochoty na coś i nie miałam wyrzutów sumienia, bo wiedziałam, ze w ciągu całego dnia to spalę :) Ale to było w wakacje, kiedy po zjedzeniu mogłam sobie spokojnie usiąść i dać żołądkowi w spokoju trawić, w roku szkolnym to by nie przeszło, musiałabym wstać godzinę wcześniej, bo po prostu nie znoszę wychodzić z pełnym żołądkiem, automatycznie mnie boli, łapię kolkę i dopada mnie zgaga :)

iskierka19 napisał(a):

sniadanie jak kompuls

jak zwykle niektórzy mają tutaj tendecje do przesady i właśnie miedzy innymi przez takie osoby czyta się później tematy "miałam kompuls- zjadłam całą czekolade i batonika co zrobić"....Ty chyba nie wiesz co to jest kompuls

 

tak samo jak jedna napisała że jej to by na 1,5 dnia starczyło....no szkoda że nie na tydzień....PARANOJA

Jak już wcześniej pisałam uważam że jak na jeden posiłek to za dużo, no ale nie popadajmy już w przesade jak niektóre osoby.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.