Temat: słodycze raz w tygodniu

Założę się, że temat ten był już poruszany ( niestety nigdzie nie znalazłam takiego wątku, ale odeślijcie mnie do niego jak coś ;) ) więc proszę o opinie osób, które JUŻ to przerabiały.. Co myślicie o jedzeniu słodkiego raz w tygodniu? Wpadłam na taki pomysł, gdyż próby niejedzenia czekolady przez miesiąc poskutkowały kompulsywnym rzucaniem się na wszystko, co tylko zawiera w sobie cukier :)
codziennie to lepiej nie ale raz, dwa w tygodniu pozwolić sobie na niewielką ilość - owszem.
Ja jem coś słodkiego raz lub 2 razy w tygodniu, i chudnę. Jeżeli bym sobie odmawiała i w ogóle nie jadła słodkiego to skończyło by się to w pewnym momencie obżarstwem. A tak parę kostek czekolady bądź kawałek ciasta czy coś innego i jest ok. :)
Nie próbowałam jeszcze tego, ale też tak planuję robić. Tylko trzeba wyraźnie wyznaczyć sobie granice, żeby się nie zapędzić za daleko.
sądzę, że to jest dobry pomysł :)

       

Pasek wagi
pomysł bardzo dobry. póki go stosowałam, szło dobrze :) ale tera jestem w takiej fazie: KLIKNIJ 
ja jak juz w domu jest np czekolada to czekam, az zostana tylko 3 kostki i wtedy je jem, bo wiem ze wiecej juz nie ma :D. tak samo z ciastkami, ciastem, cukierkami (michaszkami..)
Jak mam ochotę to jem, chociaz to sie zdarza z 2 razy w tygodniu :) Najczesciej jakis wafel na drugie sniadanie

Jak tak czytam o słodyczach to właśnie mnie nasza ochota, a już 10dni nie jem, a jadłam codziennie...

Czym zastąpić? :)

Ja tam jem codziennie coś słodkiego, typu kilka kostek czekolady gorzkiej, batonik musli czy ciastka owsiane - byle nie miało za dużo cukru ( najlepiej jak sama zrobię ) no i miało w sobie coś ze zdrowej żywności a nie same puste kalorie. A efekty jak widać w moim przypadku są :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.