- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
9 marca 2012, 13:31
Czy Wy też tak macie na diecie, że większość czasu myślicie o nie dozwolonym jedzeniu?
Ja nie stosuję konkretnej diety tylko zmieniam nawyki żywieniowe.. staram się jeść zdrowo
i nie jeść tak dużo jak wcześniej ale cały czas myślę o nie wskazanym mi jedzeniu czyli: pizza, słodycze, pepsi, kebab, białe bułeczki, frytki.. Masakra :( Im bardziej chcę schudnąć tym bardziej męczą mnie te myśli.. Czy Wy też tak macie? Jest na to jakaś rada?
- Dołączył: 2011-10-15
- Miasto:
- Liczba postów: 234
9 marca 2012, 13:50
ja przed miesiączką rozmyślam nad słodyczami, po posiłku już bym zjadła coś kolejnego. Staram się wtedy rzuć gumę, wypić kawę, żeby czymś się zająć. Mam właśnie tak teraz.. wrr..
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
9 marca 2012, 13:52
Dziękuję :) chyba też zacznę planować dokładnie całodzienny zdrowy posiłek i na tym się skupiać a takie niedozwolone jedzenie tylko od specjalnej okazji albo jako nagroda..:)
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
9 marca 2012, 13:54
SashaFierce racja.. lepiej wypić kawę albo pożuć gumę zamiast czekolady :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
9 marca 2012, 13:56
Spróbuj Metody Montignaca, polegającej na utrzymywaniu stałego poziomu cukru we krwi i zdrowym jedzeniu "do syta". Ja miałam podobny problem jak Ty i zawsze prędzej albo później rzucałam się na niedozwolone żarcie, ale od kiedy przeszłam na MM (fakt, jest trochę "zabawy" i nauki z układaniem takiego menu, ale naprawdę warto!) przestałam mieć ochotę na słodkie, a co za tym idzie przestałam o nim w ogóle myśleć. Po prostu ta metoda odżywiania "wdraża" instynkt, który nie pozwoli Ci zjeść nic słodkiego/przetworzonego, bo pięknie tłumaczy mechanizm tycia, w którym insulina ma kluczowe znaczenie i Twoje jedyne zadanie, to utrzymywać ją w rydzach.
Teraz już nie przestrzegam tak "rygorystycznie" MM, ale zawsze o nim pamiętam, jednak okres, w którym byłam wierna co do deski (zero ziemniaków, gotowanej marchewki itp.) zdecydowanie pomógł mi pozbyć się nadmiernej ochoty na słodkie i wiecznego "niedosytu" na niedozwolone. Pozdrawiam.
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
9 marca 2012, 13:58
Dziękuję za odpowiedź na pewno poczytam.. A Tobie ile udało się schudnąć dzięki MM ?
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
9 marca 2012, 14:00
hehe, miło ze nie jestem sama
9 marca 2012, 14:01
znajdź sobie jakieś konkretne hobby/ zajęcie inne niż jedzenie, powinno pomóc.
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
9 marca 2012, 14:04
Irishya napisał(a):
Jest rada - od czasu do czasu zjedz białą bułkę na śniadanie, czasem kup kawałek pizzy i napij sie coli. Jak to nie będzie podstawa twojej diety to schudniesz a obsesji nie będzie.Takie myślenie jest właśnie powodem dlatego dawno odrzuciłam kategoryczne wyrzucanie produktów z diety. Po prostu to, co kocham jeść jem nadal, ale rzadko.
dokładnie , najzdrowsze podejcie do tematu.. zawsze zakazany owoc smakuje najlepiej.. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
9 marca 2012, 14:04
Tak, chociaż nigdy nie miałam dużo do schudnięcia, ale poleciało mi z 4 kg z wagi 57 do 53. Przy moich zaburzeniach hormonalnych jest to jednak spory wyczyn. Kurcze, muszę wrócić do radykalnego MM.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
9 marca 2012, 14:05
Nie. Jeśli jestem głodna to po prostu myślę o jedzeniu, zwykłych posiłkach.