- Dołączył: 2007-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 30
24 października 2008, 18:52
Witam,zaczynam dopiero te diete wiec nie wiem czy dziala ale pytam czy ktos moze jej probowal.3 posiki dziennie,zadnego podjadania,rano tylko weglowodany,w polodnie posilek mieszany wieczorem tylko bialko bo to podobno pomaga spalic podczas nocy tluszczyk.Tlumaczyli ze to tak jak u misia ktory zapada w sen zimowy i ze nie wolno jesc na noc weglowodanow bo to gwaltownie podnosi poziom insuliny i sie nie chudnie w nocy.UWAGA nie chodzi o diete nielaczenia.na sniadanie trzeba sie najesc,kolacja lekka no i umiarkowane cwiczenia.Dla dwoch typow ludzi pierwszy to koczownik-ten ma jesc mniej weglowodanow na obiad-drugi to rolnik-ten moze wchrzaniac weglowodany:)
Zadnego absolutnie podjadania ani slodkich napojow miedzy posilkami.Ktos zna ta diete?
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
30 października 2008, 22:46
Czytałam, że sen minimum 8 godzin sprzyja chudnięciu, poszukajcie artykułu, był temu tematowi poświęcony
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
6 stycznia 2009, 14:33
mam tą księżkę od połroku, ale dopiero zaczełam ją czytać. Mam zamiar zacząć stosowac się do zaleceń - zobzczymy czy da efekty. Wygląda to bardzo zachęcająco, bo ja bez chleba na śniadanie nei mogę się obejść.
Napiszecie dziewczyny jak efekty :)
6 stycznia 2009, 22:02
oooo to coś dla mnie:) a jaki jest tytuł tej książki???
7 stycznia 2009, 16:31
to bardzo ciekawy system...
chyba zaczne stosowac jak znowu wroce do diety za dwa tygodnie :D
7 stycznia 2009, 16:53
dzieki dorisiatko
zacznę ją stosować jak tylko wrócę z nart, czyli za tydzień:)
8 stycznia 2009, 07:07
hej!
czytam wasze posty i zdałam sobie sprawę, że nieświadomie stosowałam taką dietę, kiedy byłam w liceum. to były wakacje u babci na wsi. na śniadanie bułki z dżemem, potem jakieś owoce przed obiadem. Obiad - jak to na wsi - mięsny. Potem, gdzieś tak od godziny 16tej niewiele albo nic., bo wieczorami spacerowałam ze znajomymi i w razie potrzeby piłam herbatkę lub wodę. Przez dwa miesiące z 75 kg zrobiło się 65... potem już żaden inny sposób odżywiania nie był tak skuteczny
8 stycznia 2009, 07:07
i, rzecz jasna, wysypiałam się
- Dołączył: 2007-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 997
8 stycznia 2009, 09:01
ja zaczynam od poniedziałku juz zgodnie z zasadami - narazie sia przygotowuje i nie mam czasu zrobić zakupów wybiorę się w weekend - no i zobaczymy czy zadziała :)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 18
8 stycznia 2009, 17:34
hmmm... ciekawe... :) chyba zaczne robic sobie na kolacje jajecznice, omlety lub bede jadła serki wiejskie :) jesli to ma pomóc to czemuby nie spróbować ;)