Temat: Powolne trawienie

Mój żołądek ostatnio bardzo powoli trawi, poznaję to po tym, że np. mięso zjedzone na obiad o 14 odbija mi się jeszcze teraz. Najczęściej właśnie mięso, ryba, ale też surówki, warzywa o mocniejszym zapachu np. papryka, cebula, czosnek odbijają mi się nawet 6-7 godzin po jedzeniu, kiedy teoretycznie nie powinno być ich już w żołądku. Co robić, żeby się to szybciej trawiło?Przez to nie wiem, czy te 3-4 godz. po posiłku, znów coś jeść, czy czekać, aż poprzednie się strawi. A porcje nie są na tyle duże, żeby to w ich wielkości był problem, nie przejadam się i staram się nie pić do posiłku ani zaraz po.

hm nie poradzę Ci bo ja mam odwrotny problem - zjem coś i maks za 2 godziny żołądek mam kompletnie pusty, śladu nie ma po posiłku, jest mega ssanie. zastanawiam się, czy może to znaczy, że obie mamy problem z jakimiś enzymami trawiennymi...
poszukaj w necie produktów przyspieszających trawienie
dobrze wpływają otręby i śliwki suszone jeśli nic nie mylę
może zacznij pić rano na czczo wode z cytryna? mi pomagało
Woda z cytryną pomaga?
polecam czerwoną herbatę!!! naprawdę pomaga:)
Pasek wagi
Ale to wtedy bez cukru już prawda? A ile szklanego dziennie trzeba pić?

Nie kazdy produkt w takim samym czasie zostaje strawiony,to zupelnie normalne.Na tej stronie jest tabelka i w niej czas potrzebny na strawienie wybranych potraw lub produktow:

http://www.biosila.pl/content/view/115/302/#1

A co do samego"odbijania"sie kilka godzin po posilku to moze masz refluks zoladka?

Pasek wagi
Postaraj się żuć dokładnie i długo, tak, aż pokarm zamieni się w papkę.
Spróbuj jeść rozdzielnie i odpowiedniej kolejności np. najpierw owoce, a nie jak w Polsce się praktykuje -na deser.

ja czerwoną pije non stop bo innej herbaty nie toleruję... czasem skuszę się na zieloną... 
czerwoną można zalewać 3 razy... oczywiście jeżeli mówimy o sypanej a nie w torebce...
no i oczywiście gorzką:)
Pasek wagi
Od stycznia 2009 do lata tego roku jadłam rozdzielnie tzn. nie łączyłam zbożowych z białkiem zwierzęcym, owoce zawsze na czczo lub 3 godz. po posiłku, pół przed następnym. Bardzo tego pilnowałam, tego lata jeszcze jadłam rozdzielnie, ale powoli zaczęłam dodawać do obiadu trochę ryżu, kaszy, wędlinę, jajko do chleba itp. Może powinnam wrócić do wcześniejszego systemu, ale dzisiaj np. to mięso zjadłam tylko z surówką, a mimo to siadło mi na żołądku. A refluks mam od dawna, nie mogę np. wypić całej szklanki herbaty w kilka minut, bo mam odbijanie płynem, wraca się do gardła. Tak, jakby żołądek był otwarty, jakbym stanęła na głowie, wszystko by pewnie wypadło. A odbija mi się bez przerwy, jakby w żołądku było powietrze.
Myślę, czy to nie drożdżyca, czy lamblie, nie znam się za dobrze na tym, ale czytałam, że mogą dawać podobne objawy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.