- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
11 września 2011, 23:32
Od jakiegoś czasu jadam ''Gorące Kubki Na Bogato'' i różne kisiele ''na szybko'' które się zalewa wodą po umieszczeniu w szklance. Bardzo mi to zasmakowało i zdarza się, że zastępuję nimi jakieś posiłki - np. na śniadanie taką zupkę w szklance czy też na kolacje kisiel (bądź odwrotnie) Czy można nimi zastępować posiłki? Nie wpłynie to negatywnie na dietę? Co w ogóle myślicie o tych produktach...?
12 września 2011, 10:19
Też często je jadam. Bardzo smaczne, szybkie w przygotowaniu, tanie i niskokaloryczne. To prawda, sama chemia, ale nie koniecznie od razu musimy jeść tylko tego typu produkty, a poza tym na coś w końcu umrzeć musimy ;)
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
12 września 2011, 11:16
Chemia od której tworzy się cellulit :)
albo to jest kolejny mit, albo ja jestem celullito-odporna; bardzo długo żywiłam się zupkami, na konwentach [takie wyjazdy kilkudniowe, warunki spartańskie] nie jadłam nic poza zupkami non-stop. i nigdy nie miałam i nie mam cellulitu.
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
12 września 2011, 11:17
jestem na NIE,zwlaszcza na diecie.Wiadomo,raz na jakis czas Cie nie zabije,ale i przy codziennym jedzeniu w McDonalds co niektorzy utrzymuja linię. Tylko co bedzie za parę lat?
JA kiedys jadlam zupki chinskie,instant,budynie i kisiele i gdy probowalam odstawic czulam sie jak na glodzie....
Edytowany przez Sturbuck 12 września 2011, 11:18
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
12 września 2011, 11:28
Ja kisielów / kiśli ? ( haha :D) nie lubię, wolę budynie " słodka chwila". Może są naszpikowane chemią, ale je uwielbiam- szybkie i smaczne :)
Tak samo jak kocham wszelkie "pomysły na" :) Nie przemawia do mnie fakt " sama możesz to sobie ugotować i będzie zdrowiej" :D
Edytowany przez FetiFet 12 września 2011, 11:29
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 296
12 września 2011, 11:45
Ja ostatnio jestem wręcz uzależniona od Gorącego kubka na bogato o smaku serowym :)
![]()
Jadłam go prawie codzinnie przez jakieś 2 tyg i tak mnie że tak powiem "osyfiło" na twarzy ze musisłam odstawić ;D
Tym się nie da najeść, to zapycha na jakąś godzinę ;p
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 436
12 września 2011, 12:08
Gorące kubki to nie za bardzo, lepsza domowa zupa. Natomiast kisiel lubię jeść jak mam ochotę na coś słodkiego, ale wiadomo, trzeba uważać żeby nie przesadzić :) Oczywiście nic się nie stanie jak raz na jakiś czas pożywisz się tego rodzaju produktem.
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 3142
12 września 2011, 12:18
ja nie jem żadnych kubków z prostego powodu - nie najadam się tym. a dodatkowo nie powala mnie smakiem, więc nie widzę sensu. jedyne, czego szukam, ale obawiam się, że już nie produkują to mus ala gorący kubek, zalewało się to zimną lub ciepłą wodą i wychodził "mus owocowy", inne niż kisiel.