7 sierpnia 2011, 17:36
Mam wrażenie, że mam rozepchany żołądek z powodu właśnie takich napadów obżarstwa, ale chciałabym na to spojrzeć obiektywnie, ponieważ taki ,,napad'' dla każdego to inna ilość jedzenia.
Czy mogłybyście napisać przykładowo ile zjadacie jednorazowo podczas takiego - waszego obżarstwa ?
Ps. Jak często je miewacie / miewałyście
Edytowany przez 092f91ba90dcb18a137d75532ecaa44b 7 sierpnia 2011, 18:48
7 sierpnia 2011, 22:54
Ja mam podobnie ... Niestety trzeba się wziąć za siebie dziewczyny, razem raźniej ;**
7 sierpnia 2011, 23:35
własnie mam problem z chlebem wiec wogule go nie moge jesc:)
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 378
7 sierpnia 2011, 23:40
Ja mam taką ochotę na pszenny chlebek mmm ;) dobrze że w domu nie ma bo bym pewnie zjadła z 3 kanapki
- Dołączył: 2010-02-24
- Miasto: Loli
- Liczba postów: 53
8 sierpnia 2011, 00:02
Jak mam napad to wrzucam w siebie wszystko co jest w zasięgu mojego wzroku i ręki:(( tak się napycham ( na zapas) że leżę z brzuchem do góry i mam wrażenie, że zaraz pęknę:( masakra ..a potem standardowo mam wyrzuty sumienia:(( i tak w kółko
8 sierpnia 2011, 00:37
Przykre jest to jak się czyta co niektóre wypowiedzi... Dosłownie.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
8 sierpnia 2011, 07:58
dziewczyny dosyć gadania o uczuciu które Was pcha w nałóg ;) teraz pokażcie jak walczycie z tym :))
8 sierpnia 2011, 08:56
Ja ostatnio miewam napady coraz częściej. Nie potrafię sobie z nimi radzić. Jem wszystko co widzę ciastka, batony, kanapki, muesli..a potem nie mam ochoty na żadne ćwiczenia więc nadrabiam 4 dni diety ;/
8 sierpnia 2011, 10:55
U mnie na wadze dzisiaj więcej. i dobrze. zasłużyłam na to :(
8 sierpnia 2011, 11:24
Będzie lepiej! :) Koniec z obżarstwem :P Teraz się bierzemy do roboty, nowy tydzień, nowa energia. Damy radę! :)