7 sierpnia 2011, 17:36
Mam wrażenie, że mam rozepchany żołądek z powodu właśnie takich napadów obżarstwa, ale chciałabym na to spojrzeć obiektywnie, ponieważ taki ,,napad'' dla każdego to inna ilość jedzenia.
Czy mogłybyście napisać przykładowo ile zjadacie jednorazowo podczas takiego - waszego obżarstwa ?
Ps. Jak często je miewacie / miewałyście
Edytowany przez 092f91ba90dcb18a137d75532ecaa44b 7 sierpnia 2011, 18:48
- Dołączył: 2011-07-17
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 92
7 sierpnia 2011, 21:45
Na szczęście już dawno tak nie miałam (jeden właśnie przed chwilą poskromiłam:) uffff!) ale jak mnie tak naprawdę weźmie to duża pizza wegetariańska na grubym cieście z podwójnym serem z Huta, pół garnka duszonych ziemniaków, kilka kawałków ryby, chleb z żółtym serem pomidorem jajkiem ogórkiem i majonezem, sos czosnkowy z pomidorowym z czymkolwiek co jest w domu, makaron z moim sosem pomidorowym który jest głównie z mąki, koncentratu i oleju zrobiony, litr lodów, czekolada, chipsy, wszystkie batoniki i to na tyle. I tak się dziwie gdzie to wszystko się mieści ale wtedy jestem w jakby transie i nie dość że nie myślę o tym to nie czuje pełnego żołądka:/
7 sierpnia 2011, 21:52
Musimy zacząć z tym walczyć ! Dziewczyny, jemy aby się najeść, a nie ile wlezie. Wiem , że to trudne, ale nie zaszkodzi spróbować ;))
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
7 sierpnia 2011, 21:57
musimy znaleźć sposób na nudę i smutek :) Zawsze możemy przecież wejść na Vitalię i się "wypłakać" lub zrobić cos pożytecznego zamiast zasmiecac sobie brzuszek :))
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
7 sierpnia 2011, 22:00
O ile autorka się nie obrazi, to ten wątek możemy mieć za płaczkowo-motywujący jak kto chce ;p
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
7 sierpnia 2011, 22:02
myślę,że to nie jest zły pomysł :)) i chyba autorka nie bd miała nic przeciwko? :)
7 sierpnia 2011, 22:03
O dobry pomysł ;)) Bd tutaj się żaliły ^^ ;p
7 sierpnia 2011, 22:05
właśnie zjadłam cztery kromki chleba pszennego z serem żółtym i ketchupem oraz jeden kawałek piernika. już źle się z tym czuję i od kilku/ nastu tygodni :( może to mało,ale to trwa już za długo :(
Edytowany przez aniolek08 7 sierpnia 2011, 22:05
7 sierpnia 2011, 22:06
Ey, tylko się nie załamuj ;* Postaraj się nie jeść o tej porze ;))
PS. Burczy mi w brzuchu ;pp
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
7 sierpnia 2011, 22:11
A ja niedawno zjadłam 4 biszkopty i kilka desek (Wasa hehe) zapiłam colą zero i mam wyrzuty, cokolwiek zjem - wyrzut, a co dopiero po kompulsie mam oooooj. Aniołek, nie łam się!
Myślę, że po prostu lepiej będzie jak będziemy pisać w temacie, który nas dotyczy, bo po co zakładać kolejne tematy o tym samym... ;)
Czekamy na odpowiedź autorki, ktora gdzieś uciekła ;P
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 107
7 sierpnia 2011, 22:14
Skurczył mi się żołądek i wiem, że w razie jakiegokolwiek napadu nie zjem tyle, ile zjadałam podczas napadu. Głupia byłam, że robiłam diety 700kcal, 500kcal, wytrzymywałam góra 3 dni i obżerałam się i potem dieta i tak w kółko. Teraz jestem na WO i najadam się do woli, w sensie nie przejadam ani nic z tych rzeczy ale jestem najedzona ;) Dziś mój 4 dzień bez ŻADNEJ wpadki- bardzo dużo to dla mnie znaczy.