- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
18 lipca 2011, 19:36
cześć, mam dość nietypowy problem, i chyba muszę się was poradzić. Może to sie bedzie wydawalo glupie, ale trudno. Nie mam okresu od 4 miesiecy. Przestalam jesc mieso i ryby, gdy zobaczylam, jak zwierzeta cierpią. Jednak muszę zacząć je jadac, bo inaczej okresu nie przywroce. Mam wstret do miesa, jakis uraz. Nie wiem, jak to okreslic, po prostu nie moge, i kieruje do was pytanie - jak sie przelamac? Czy ktoras z was miala podobny problem?
18 lipca 2011, 20:50
wiesz to jest tak - najłatwiej jest jak jesz mięso - bo nie trzeba tyle kombinować z bilansowaniem. Jeśli na prawdę nie chcesz jeść mięsa to zacznij czytać o aminokwasach, roślinach strączkowych i bilansowaniu. Jest dużo wegetarianek, które mają okres więc da się to zrobić :)
A jeśli chodzi o wujka to moim zdaniem, nie ma jednego jedynego autorytetu. Ginekolog wegetarianin polecił by Ci soje i resztę. Może dobrym rozwiązaniem byłby wykupienie diety vitalii na miesiąc ( mają tam chyba jakąś wegetariańską) i sobie zobaczysz co i jak powinnaś jeść.
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
18 lipca 2011, 20:51
Może rób sobie sałatki z mięsem żeby było w małych kawałkach i mniej widoczne..
18 lipca 2011, 20:53
też pomyslalam o tym ze moze brakuje Ci tluszczu... ale przede wszystkim ogranicz nabial!! jesz kosmiczne ilosci nabialu! i prosze, najpierw zacznij jesc produkty dzieki ktorym Twoja dieta bedzie zbilansowana i jesli wtedy nie bedziesz miala okresu to 'zrzuc' wine na brak miesa w diecie. Bo tak to propagujesz mysl "wegetarianizm nie jest zdrowy, mieso jest niezbedne".... wyrzucic mieso z diety jest latwo, ale poki go nie zastapisz to nie dziw sie ze bedziesz miala takie problemy.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
18 lipca 2011, 20:53
Dla wegetarian przejmujących się traktowaniem kurczaka, łososia itp. myślicie, że cierpienia zwierząt w naturze nie ma ? Jak jakieś zwierze zachoruje to jak myślicie bierze środki przeciwbóle ? A jak odniesie poważne rany w walce ?
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
18 lipca 2011, 20:54
Ludzie jakoś 3 miliony lat jedzą mięso i nic im się nie dzieje. Dopiero w dobie margaryn, diet niskotłuszczowym, soi i olei roślinnych zaczynają się kłopoty.
18 lipca 2011, 20:56
Jeju... nie chodzi o to ze w naturze nie ma cierpienia.. chodzi o to ze czlowiek z wlasnej woli, dla swojego interesu zabija je i zadaje im cierpienie.. chodzi o to ze czlowiek nie powinien w ten sposob ingerowac w ekosystem.. wlasnie zwierzeta jedza inne zwierzeta i to jest NATURALNE, a to co dzieje sie w rzezniach, ubojniach i to ze czlowiek zaczal traktowac zwierzeta jak przedmioty zdecydowanie nie jest naturalne..
18 lipca 2011, 20:58
człowiek też jest zwierzęciem :)
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
18 lipca 2011, 21:00
atrociraptor, jestem teraz na diecie 1500-1600 kcal. myslalam nad tym, ze w mojej diecie nie ma tluszczy. Zaczelam sie odchudzac 17 lipca 2010 roku. Schudlam, okres zanikl. Potem na stabilziacji wrocil. Po stabilziacji jadlam 2500 kcal, i codziennie 100g orzechow i wtedy po miesiącu takiego jedzenia, okres wrocil. Teraz chce jeszcze schudnac, wiec jestem na zdrowej diecie, 1500 - 1600 kcal. Spozywam dziennie ok. 30g tluszczy.
18 lipca 2011, 21:01
Może po prostu ryba? Zacząć jeść ją w puszce w jakimś sosiku i tak stopniowo później na patelni smażonej itp. a na koniec może pierś z kurczaka?