Temat: jak się przełamać do jedzenia mięsa i ryby?

cześć, mam dość nietypowy problem, i chyba muszę się was poradzić. Może to sie bedzie wydawalo glupie, ale trudno. Nie mam okresu od 4 miesiecy. Przestalam jesc mieso i ryby, gdy zobaczylam, jak zwierzeta cierpią. Jednak muszę zacząć je jadac, bo inaczej okresu nie przywroce. Mam wstret do miesa, jakis uraz. Nie wiem, jak to okreslic, po prostu nie moge, i kieruje do was pytanie - jak sie przelamac? Czy ktoras z was miala podobny problem?
zanik okresu mam na 100% od diety. 
możliwe. rzecz w tym od czego konkretnie nie masz okresu. robiłaś badania? wiesz czego masz niedobór?

moj wujek ginekolog powiedzial, ze albo mieso albo ryba, mam do wyboru, mowi, ze w moim wieku musze takie cos jesc.:<
pier.lenie. byłam wegetarianką [ani mięsa ani ryb, tak dla ścisłości, bo mimo że mamy XXI wiek niektórzy nadal uważają, że ryba to roślinka] od 15 do 18 roku życia i miałam okres w normie, robiłam też badania i wszystko było w porządku. wcale nie musisz jeść `takiego czegoś`.
generalnie tłuszcze powinny stanowić 25-30% kcal z diety (czyli przy 1500 kcal - 375 powinno pochodzić z tłuszczy). 30 g tłuszczy to 270 kcal, więc zwiększ ich spożycie i może wprowadź też zwierzęce.
powiedzial mi tak, i powiedziala mi tez inna pani gienkolog, ktora przepisala mi luteine, po ktorej mi okres nie wrocil.
w kazdym badz razie - mama mi postawila wybor, albo leki, albo zaczne jesc.
nie chce sie faszerowac w moim wieku hormonami, bo nie jest to przeciez zdrowe, a okresu naturalnego nie bede miec. chce miec naturalny, ale nie umiem sie przelamac do zjedzenia tego miesa, czy ryby.
to znaczy, za rybą jestem bardziej, nie wiem dlaczego, do miesa mam uraz od dziecka. Byc moze dlatego, ze mama mi je na sile wciskala. nie wiem.
Hmm, w sumie to u mnie koleżanka w klasie też nie jadła mięsa bo jak myślała że to zwierzę musiało przez coś tak okropnego przejść to miała dość! I nie jadła ale okres miała. No w sumie to nie wiem co Ci doradzić ale może paluszki rybne bo z tego co pamiętam kiedyś je jadłaś na stabilizacji??:)
Hmm, w sumie to u mnie koleżanka w klasie też nie jadła mięsa bo jak myślała że to zwierzę musiało przez coś tak okropnego przejść to miała dość! I nie jadła ale okres miała. No w sumie to nie wiem co Ci doradzić ale może paluszki rybne bo z tego co pamiętam kiedyś je jadłaś na stabilizacji??:)
Jeśli jadłaś 100 g orzechów włoskich to miałaś niezbilansowaną dietę, bo nadmiar wielonienasyconych.
Jakie jesz tłuszcze w ramach tych 30 g ?
powiedzial mi tak, i powiedziala mi tez inna pani gienkolog, ktora przepisala mi luteine, po ktorej mi okres nie wrocil.
dziewczyno, robiłaś badania czy nie? możliwe, że masz początki anemii, idź na morfologię. 
tluszcze glowie z oliwy, mleka (2%), serkow wiejskich (3%), margaryna, zoltko jaja codziennie (1), sery biale do smarowania/ser zolty (nna kanapke) i twarogi(roznie, czasem chude czasem poltluste).
Margarynę wywal- to tłuszcze trans. Zamiast niej masło. Jeśli tak jesz to masz mniej równe ilości nasyconych i jednonienasyconych. Zrób badania.
tez nie mam okresu juz długi czas... co prawda na poczatku odchudzania drastycznie ograniczyłam tłuszcze prawie do zera , teraz jem codziennie masło, łyzke oleju lnianego i zawsze 1-2 jajka , conajmniej garśc orzechów lub czasem więcej + 1-2 razy w tyg makrela a okres nadal nie wraca;/ co radzicie jeszcze wprowadzić? dodam że ryby i mięso (pierś z kurczaka) jadam 4-5 razy w tyg

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.