Temat: Taki oto problem.

Dlaczego tak ,mam , myślę , ze zdrowo się odżywiam , a niestety mam pewne problemy typu bóle brzucha, brzuch jak balon, i przede wszystkim twardy , jakby poniżej pępka , i też mam zaparcie 😏😏☹️. Taka moja można powiedzieć "dieta". 

śniadanie musli z dodatkami siemię lniane , do tego jabłko. Drugie śniadanie to bułka pelnozioarnista, czarna, z sałatą lodową , rzodkiewka i pomidorem . Druga Bułka to serek Almette ziołowy też z pomidorem i rzodkiewka i szczyptą pieprzu. Do tego kawa czarna bez mleka (nie lubię kawy z mlekiem i wgl ograniczam potrawy mleczne praktycznie do minimum), i jabłko. Obiad to omlet , z warzywami na parze , do tego woda z miętą. Jakieś może sugestie ?? . 

Udzicha napisał(a):

lekarz i jeszcze raz lekarz, rak jelita grubego to plaga XXI wieku, oczywiście mogą to być nietolerancję, ale lepiej dmuchać na zimne, nie wiem co uparłaś się na te jabłka, jajka też szkodzą jak masz alergie na nabiał, ja mogę jeść jajka od niedawna wcześniej mnie po nich modliło i było mi nie dobrze, bułki z dużą ilością spulchniaczy to też nie jest dobry pomysł, z tego co pamietam to te jogurty wyeliminowałaś z dwa dni temu, a almette to śmietana krowia na chleb, tu trzeba więcej konsekwencji w działaniu 

jajka to nie nabiał

Pasek wagi

Haga. napisał(a):

Ja nie mam żadnych alergii i nietolerancji ale po zalecanych ilosciach błonnika zaliczam koncertowe wzdęcia i sraczkę, niezależnie od źródła. Liczy się tylko zawartość błonnika, im wiecej tym gorzej. Z dzieciństwa pamiętam zaparcia od wczesnej młodości wręcz przeciwnie.

Ja mam zespół jelita drażliwego i zalecane ilości błonnika mnie prawie zabijają. U mnie nie tylko ilość, ale i rodzaj, niektóre produkty szkodzą mi bardziej niż inne (jabłka, owies w każdej postaci, ziarna - masakra). 

w mojej rodzinie przy problemach z brzuchem to u mnie wyszła bardzo silna nietolerancja laktozy (konieczna dieta w pełni eliminacyjna nabial), a u mojej siostry sibo (konieczna była przez jakiś czas ścisła dieta i antybiotykoterapia), więc to też mogą być tropy dla ciebie do zweryfikowania

Coś Ci ewidentnie szkodzi. Ja np nie mam żadnych problemów, kiedy jem byle jak. A kiedy mocno trzymam diety (tej z tego portalu), non stop mam wzdęcia, takie przelewanie w brzuchu, gazy. Jest to uciążliwe i denerwujące, szczególnie w pracy. Myślę że to zbyt duza ilosc błonnika

eszaa napisał(a):

Udzicha napisał(a):

lekarz i jeszcze raz lekarz, rak jelita grubego to plaga XXI wieku, oczywiście mogą to być nietolerancję, ale lepiej dmuchać na zimne, nie wiem co uparłaś się na te jabłka, jajka też szkodzą jak masz alergie na nabiał, ja mogę jeść jajka od niedawna wcześniej mnie po nich modliło i było mi nie dobrze, bułki z dużą ilością spulchniaczy to też nie jest dobry pomysł, z tego co pamietam to te jogurty wyeliminowałaś z dwa dni temu, a almette to śmietana krowia na chleb, tu trzeba więcej konsekwencji w działaniu 

jajka to nie nabiał

mam alergie na białko odzwierzęce i lekarz odradził jajka, jeżeli po nich się źle czuje.

pieczywo, kawa,rzodkiewka i jabłko winowajcy wzdęć.

Przy takiej ilości środków spulchniających i pektyn, to wcale nie jest dziwne. W ogóle wyobrażenie o zdrowym odżywianiu wciąż jest dość schematyczne. Zdrowe jest wtedy, kiedy nie powoduje dolegliwości i sprzeciwów ze strony układu pokarmowego. Skoro takie masz, to znaczy że wcale zdrowo się nie odżywiasz. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.