Temat: Okno zywieniowe

Kto z was stosuje  okienko żywieniowe? Zapraszam do dyskusji👍


Dieta „Intermittent fasting” (IF) jest bardziej stylem życia, pewnym sposobem na jedzenie posiłków w innym niż promowany od lat pięcioposiłkowy sposób.


Okazuje się, że takie krótkie przerywane głodówki mają zbawienny wpływ nie tylko na nasz metabolizm, ale również na wiele problemów zdrowotnych, z którymi borykamy się w związku z nadprogramowymi kilogramami.

Dieta IF nie polega na wprowadzaniu się w stan ekstremalnego głodu, nie jest też głodówką w tradycyjnym rozumieniu. 


Polega ona na niejedzeniu w ściśle określonych odstępach czasu, przez co nasz organizm w tym czasie „odpoczywa” od trawienia oraz wytwarzania różnych enzymów i hormonów.


Paradoksalnie wprowadzenie tych przerw w normalny codzienny tryb niesie za sobą wiele prozdrowotnych skutków z utratą zbędnych kilogramów na czele.

Istnieje wiele odmian diety IF. Na czym to polega? Osobiście preferuję chyba najbardziej popularną odmianę, polegającą na 16-godzinnych przerwach w jedzeniu.


Jakie korzyści prozdrowotne niesie ze sobą stosowanie diety IF?


Przede wszystkim dieta IF zamienia nasze ciała w sprawną maszynkę do spalania tłuszczu, a to za sprawą likwacji potrzeby jedzenia cukru i podjadania między posiłkami oraz regulacji pracy hormonów. 


W okresie krótkiego postu Twoje ciało będzie zmuszone „podbierać” energię ze zgromadzonego tłuszczu zapasowego. 


Dodatkowo należy pamiętać, że dieta IF w naturalny sposób prowadzi do ograniczenia ilości spożywanych kalorii, gdyż szybciej będziemy odczuwać stan nasycenia.

😁😁😁😁

Pasek wagi

Cinrea napisał(a):

Stosuje od nowego roku. Jem w godzinach 11/12-16/17. Mi taki sposób żywienia wiele zmienił. Dzięki temu nie czuję głodu, nie podjadam i bardziej doceniam jedzenie. Dla mnie to jest najlepszy sposób żywienia. 

Super! Ciesze sie bardzo 👍👍👍

Pasek wagi

Próbowałam, ale trzymanie się sztywnych okien u mnie nie działa.

Plusy:

- przy postanowieniu "nie jem po 18" zniknęły mi chęci na wieczorne podjadanie (do momentu, kiedy nie mam gorszego dnia i zasady diety stają mi się obojętne)

- uczucie pustego żołądka po dłuższym czasie bez jedzenia jest całkiem przyjemne

Minusy:

- rano, zanim doczekałam do okna, miewałam problemy z koncentracją i ze skupieniem, co przy pracy umysłowej było dość problematyczne. Te problemy nie minęły po jakimś czasie.

- w oknie i tak pochłaniałam tyle samo kalorii, co bez okna

- jak przerwałam przygodę z IF to kilogramy poleciały mi mocno do góry

- problemem są też imprezy: ciężko nie jeść wtedy po 18, i potem okna się rozjeżdżają. Fakt, można po jedzeniu o 22 zrobić przerwę do 14 dnia następnego i okno 4-godzinne, ale u mnie się to nie sprawdzało - miałam kiepskie samopoczucie.

Aktualnie robię coś w stylu flexi-IF - nie zaczynam dnia od śniadania, zazwyczaj zjadam coś koło 9-10, jak zaczynam czuć głód. Ostatni posiłek jem koło 18-19 i zazwyczaj jem mało. Ale nie trzymam się tego sztywno, tylko staram się słuchać organizmu. Jak czuję rano, że mózg szwankuje i domaga się jedzenia, to po prostu jem.

Pasek wagi

naceroth napisał(a):

Próbowałam, ale trzymanie się sztywnych okien u mnie nie działa.

Plusy:

- przy postanowieniu "nie jem po 18" zniknęły mi chęci na wieczorne podjadanie (do momentu, kiedy nie mam gorszego dnia i zasady diety stają mi się obojętne)

- uczucie pustego żołądka po dłuższym czasie bez jedzenia jest całkiem przyjemne

Minusy:

- rano, zanim doczekałam do okna, miewałam problemy z koncentracją i ze skupieniem, co przy pracy umysłowej było dość problematyczne. Te problemy nie minęły po jakimś czasie.

- w oknie i tak pochłaniałam tyle samo kalorii, co bez okna

- jak przerwałam przygodę z IF to kilogramy poleciały mi mocno do góry

- problemem są też imprezy: ciężko nie jeść wtedy po 18, i potem okna się rozjeżdżają. Fakt, można po jedzeniu o 22 zrobić przerwę do 14 dnia następnego i okno 4-godzinne, ale u mnie się to nie sprawdzało - miałam kiepskie samopoczucie.

Aktualnie robię coś w stylu flexi-IF - nie zaczynam dnia od śniadania, zazwyczaj zjadam coś koło 9-10, jak zaczynam czuć głód. Ostatni posiłek jem koło 18-19 i zazwyczaj jem mało. Ale nie trzymam się tego sztywno, tylko staram się słuchać organizmu. Jak czuję rano, że mózg szwankuje i domaga się jedzenia, to po prostu jem.

Fajnie ze sprobowalas👍

Pasek wagi

U mnie sprawdza się tylko regularne jedzenie... Wiele lat testował IF nieswiadomie-zaczynajac dzień obiadem... Efektow na wadze nie było specjalnych(choć nie tyłam). 

Z wiekiem brak posiłku po 3-4 h powoduje u mnie ból głowy i żołądka. Co ciekawe w ciągu dnia- wieczorem jem kolacje ok 19-20 i choć ok 22-23 bywam głodna to takich akcji nie ma. 

Mam wrażenie że to solidne śniadanie pozwala mi się trzymać w ryzach wieczorem(to był/jest mój główny problem).

Kazdy powinnien robić to co mu służy. Nie ma się co upierać przy czymś co nie dziala-nawet jak teoria nas przekonuje.

Pasek wagi

Kaliaaaaa napisał(a):

U mnie sprawdza się tylko regularne jedzenie... Wiele lat testował IF nieswiadomie-zaczynajac dzień obiadem... Efektow na wadze nie było specjalnych(choć nie tyłam). 

Z wiekiem brak posiłku po 3-4 h powoduje u mnie ból głowy i żołądka. Co ciekawe w ciągu dnia- wieczorem jem kolacje ok 19-20 i choć ok 22-23 bywam głodna to takich akcji nie ma. 

Mam wrażenie że to solidne śniadanie pozwala mi się trzymać w ryzach wieczorem(to był/jest mój główny problem).

Kazdy powinnien robić to co mu służy. Nie ma się co upierać przy czymś co nie dziala-nawet jak teoria nas przekonuje.

ok rozumie ..jezeli chodzi o bol glowy czy zoladka to swiadczy o mocnym zakwaszeniu Twoje ciala. Robilas oczyszczenie jelit watroby? Polecam👍

Ta teoria dziala jednak gdy podczas jedzenia nie jemy tzw smieciowego jedzenia.

"stosowanie diety IF musi wiązać się również z rezygnacją z rafinowanych węglowodanów na rzecz warzyw i zdrowych tłuszczów, gdyż tylko w ten sposób można w pełni wykorzystać prozdrowotne właściwości płynące z takiego stylu odżywiania się. 


Dlatego w trakcie kilku godzinnego „okna żywieniowego” nie możemy zajadać się fastfoodami i inny śmieciowym jedzeniem, gdyż dieta IF jest tylko sposobem jedzenia i w żaden sposób nie wyklucza ona stosowania zasad zdrowego odżywiania."

Pasek wagi

Wątroba się sama oczyszcza....do tego właśnie służy i stwierdzenia, że trzeba ją jakoś oczyszczać mocno trącą kołczingiem-wystarczy jej nie truć i szybko sama sobie poradzi, uczucie zgagi/bólu żołądka,które ma wiele osób na długich głodówkach-dla równowagi kwasowo zasadowej organizmu podstawą jest dobre nawodnienie i odpowiednie łączenie różnych produktów, a nie eliminacja jednych (refluks może być objawem bardzo różnych chorób żołądka/przełyku i warto robić badania, a nie jakieś kuracje na własną rękę) Równie dobrze na zwiększenie braku równowagi kwas/zasad. wpływa stres,niewyspanie i brak ruchu i jak tego się nie pilnuje to nie da nic żadne odkwaszanie. Poza tym to nie takie proste-wystarczy popatrzec na tabele produktów obciążających nerki kwasami -zdrowe orzechy- pistacje, orzeszki ziemne,włoskie-bardzo zakwaszają-identycznie jak mąka pszenna czy mieso,ryby i 2 x bardziej niż biały chleb...Dlatego powinno się je równoważyć jedząc jednocześnie jedne i drugie,a nie np rezygnować z ryby na rzecz marchewki :)

Skoro niezbędne do efektów IF jest całkowite wykluczenie przetworzonych węglowodanów, a bez tego nie ma działania- czyli to w ogóle to nie ma działania, a taki sam efekt da w/w wykluczenie przy normalnej zdrowej zrównoważonej diecie :) Tak na logikę :)

Wracając do tematu mnie nic dobrego to nie dało-kiedyś próbowałam-naturalnie jem ostatni posiłek ok 17-18, czasem zjem coś małego póżniej jeśli bardzo długo pracuję, natomiast praca do południa o głodzie jest kompletnie nie dla mnie,zupełnie nie mam energii, a potem mam zaburzone łaknienie i moge przyciąć nadmierną ilość kcal, wyłącza mi się poczucie sytości-czyli ostatnie czego by się chciało. Polecane przez niektórych fanów IF picie hektolitrów kawy tylko po to, żeby wytrwać do 13-14 bez jedzenia wydaje się prostym przepisem na duże przyszłe problemy zdrowotne i żołądkowe. Tak, że co kto lubi, jak komuś to odpowiada i jest zdrowy no to może jeść 1-2 x dziennie(nie wyobrażam sobie cukrzyka tak jedzącego), a jak komuś to nie pasuje to nie ma co szukać na siłę powodów i próbować udowodnić, że to najbardziej słuszny model odżywiania :)

Liandra napisał(a):

Wątroba się sama oczyszcza....do tego właśnie służy i stwierdzenia, że trzeba ją jakoś oczyszczać mocno trącą kołczingiem-wystarczy jej nie truć i szybko sama sobie poradzi, uczucie zgagi/bólu żołądka,które ma wiele osób na długich głodówkach-dla równowagi kwasowo zasadowej organizmu podstawą jest dobre nawodnienie i odpowiednie łączenie różnych produktów, a nie eliminacja jednych (refluks może być objawem bardzo różnych chorób żołądka/przełyku i warto robić badania, a nie jakieś kuracje na własną rękę) Równie dobrze na zwiększenie braku równowagi kwas/zasad. wpływa stres,niewyspanie i brak ruchu i jak tego się nie pilnuje to nie da nic żadne odkwaszanie. Poza tym to nie takie proste-wystarczy popatrzec na tabele produktów obciążających nerki kwasami -zdrowe orzechy- pistacje, orzeszki ziemne,włoskie-bardzo zakwaszają-identycznie jak mąka pszenna czy mieso,ryby i 2 x bardziej niż biały chleb...Dlatego powinno się je równoważyć jedząc jednocześnie jedne i drugie,a nie np rezygnować z ryby na rzecz marchewki :)

Skoro niezbędne do efektów IF jest całkowite wykluczenie przetworzonych węglowodanów, a bez tego nie ma działania- czyli to w ogóle to nie ma działania, a taki sam efekt da w/w wykluczenie przy normalnej zdrowej zrównoważonej diecie :) Tak na logikę :)

Wracając do tematu mnie nic dobrego to nie dało-kiedyś próbowałam-naturalnie jem ostatni posiłek ok 17-18, czasem zjem coś małego póżniej jeśli bardzo długo pracuję, natomiast praca do południa o głodzie jest kompletnie nie dla mnie,zupełnie nie mam energii, a potem mam zaburzone łaknienie i moge przyciąć nadmierną ilość kcal, wyłącza mi się poczucie sytości-czyli ostatnie czego by się chciało. Polecane przez niektórych fanów IF picie hektolitrów kawy tylko po to, żeby wytrwać do 13-14 bez jedzenia wydaje się prostym przepisem na duże przyszłe problemy zdrowotne i żołądkowe. Tak, że co kto lubi, jak komuś to odpowiada i jest zdrowy no to może jeść 1-2 x dziennie(nie wyobrażam sobie cukrzyka tak jedzącego), a jak komuś to nie pasuje to nie ma co szukać na siłę powodów i próbować udowodnić, że to najbardziej słuszny model odżywiania :)

to samo pomyślałam.

a zdrowo należy się odżywiać w każdym przypadku, czy to if czy nie if. W idei if chodzi o przerwę od trawienia i innych procesów.

Liandra napisał(a):

Wątroba się sama oczyszcza....do tego właśnie służy i stwierdzenia, że trzeba ją jakoś oczyszczać mocno trącą kołczingiem-wystarczy jej nie truć i szybko sama sobie poradzi, uczucie zgagi/bólu żołądka,które ma wiele osób na długich głodówkach-dla równowagi kwasowo zasadowej organizmu podstawą jest dobre nawodnienie i odpowiednie łączenie różnych produktów, a nie eliminacja jednych (refluks może być objawem bardzo różnych chorób żołądka/przełyku i warto robić badania, a nie jakieś kuracje na własną rękę) Równie dobrze na zwiększenie braku równowagi kwas/zasad. wpływa stres,niewyspanie i brak ruchu i jak tego się nie pilnuje to nie da nic żadne odkwaszanie. Poza tym to nie takie proste-wystarczy popatrzec na tabele produktów obciążających nerki kwasami -zdrowe orzechy- pistacje, orzeszki ziemne,włoskie-bardzo zakwaszają-identycznie jak mąka pszenna czy mieso,ryby i 2 x bardziej niż biały chleb...Dlatego powinno się je równoważyć jedząc jednocześnie jedne i drugie,a nie np rezygnować z ryby na rzecz marchewki :)

Skoro niezbędne do efektów IF jest całkowite wykluczenie przetworzonych węglowodanów, a bez tego nie ma działania- czyli to w ogóle to nie ma działania, a taki sam efekt da w/w wykluczenie przy normalnej zdrowej zrównoważonej diecie :) Tak na logikę :)

Wracając do tematu mnie nic dobrego to nie dało-kiedyś próbowałam-naturalnie jem ostatni posiłek ok 17-18, czasem zjem coś małego póżniej jeśli bardzo długo pracuję, natomiast praca do południa o głodzie jest kompletnie nie dla mnie,zupełnie nie mam energii, a potem mam zaburzone łaknienie i moge przyciąć nadmierną ilość kcal, wyłącza mi się poczucie sytości-czyli ostatnie czego by się chciało. Polecane przez niektórych fanów IF picie hektolitrów kawy tylko po to, żeby wytrwać do 13-14 bez jedzenia wydaje się prostym przepisem na duże przyszłe problemy zdrowotne i żołądkowe. Tak, że co kto lubi, jak komuś to odpowiada i jest zdrowy no to może jeść 1-2 x dziennie(nie wyobrażam sobie cukrzyka tak jedzącego), a jak komuś to nie pasuje to nie ma co szukać na siłę powodów i próbować udowodnić, że to najbardziej słuszny model odżywiania :)

Tak watroba sie oczyszcza..jednak przy jedzeniu pokarmu ktore zakwasza..czyli wszystko oprocz owocow i warzywa to surowych!..

Po za tym wiekszosc ludzi a szczegolnie Polacy jedza ogromny ilosci produktow macznych..a one obklejaja jelita..co sie za tym wiaze..choroby..to szeroki temat.

I tak jak pisalas stres .malo ruchu niestety powoduje ze watroba ma coraz mniej sily i dlatego wlasnie ludzie choroba.. choroby nie spadaja z nieba..sami je tworzymy.

Apropo nawodnienia ..mozna tylko wlasnie poprzez swieze owoce i warzywa...

Tak kazdy startuje z innego miejsca.. i to trteba tez wziasc pod uwage.

Apropo Ciebie ze rano nie masz sily...oznacza ze Twojemu cialu brakuje mineralow i witam ktore znajdziesz TYLKO w swiezych owocach i warzywach..lub na poczatku " drogi" krotko suszonych.

Mowie z wlasnego doswiadczenia i mam ogrom wiedzy na ten temat.

Kawa jest nie zdrowa to tym bardziej podczas IF nie powinno sie pic.

Tak oczywiscie ja nikogo nie namawiam tylko chcialam dowiedziec sie czy ktos stosuje i troszke wglebic sie w ten temat.

👍😁😁😁😁

Pasek wagi

Ja stosuje if. Ale u mnie to wychodzi naturalne. Bo nigdy nie umiałam jeść wczesnych śniadań. Dopiero koło 11-12 robię się głodna. No i wieczorem też nie mam napadów głodu. 

Jeżeli chodzi o pozytywne aspekty. w końcu mam więcej energii. Skupienie też mi się poprawiło. No i nie muszę myśleć, żeby jeść dokładnie co 3 h. Miałam kilka diet od dietetykow. I ledwo skończyłam śniadanie to już trzeba było ogarniać 2 śniadanie itd. Cały dzień w kuchni. 

agape81 napisał(a):

Ja stosuje if. Ale u mnie to wychodzi naturalne. Bo nigdy nie umiałam jeść wczesnych śniadań. Dopiero koło 11-12 robię się głodna. No i wieczorem też nie mam napadów głodu. 

Jeżeli chodzi o pozytywne aspekty. w końcu mam więcej energii. Skupienie też mi się poprawiło. No i nie muszę myśleć, żeby jeść dokładnie co 3 h. Miałam kilka diet od dietetykow. I ledwo skończyłam śniadanie to już trzeba było ogarniać 2 śniadanie itd. Cały dzień w kuchni. 

Super ciesze sie bardzo, ze czujesz sie dzieki tej " metodzie".. lepiej i ze masz wiecej energii..ja tak samo..👍👍👍

Moje " sniadanie" spozywam pomiedzy 12 a 13 i to sa TYLKO OWOCE w roznej postaci smothie sok czy ot tak pare owocow..

Ale to byl dlugi " proces" nim do tego dostalam.😉

Tak jedzenia 5 razy dziennie jak nam przez lata wmawiali tylko obciaza nasze cialo..gdyz nie ma czasu na trawienie a co dopiero na oczyszczanie.. 🙄🙄🙄

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.