Temat: Które danie jest czasochlonne

Ktora potrawe uważacie za czasochłonna? Mi sie zdawalo, ze pierogi takie sa a ostatnio czesto je robie i nie dluzy mi sie wręcz odpreza to lepienie. 

najdłuższe co robię to chyba lasagne - ok.2h 

Ale ja nie robię żadnych pierogów i innych takich. Ale od kilku dni chodzą za mną gołąbki.. Może zrobię pierwszy raz w życiu:D

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Wszystkie niby czasochłonne dania (pierogi, gołąbki, leniwe, kulebiaki) robię hurtem i nigdy nie chce mi się brudzić blatu dla 20 sztuk pierogów, autentycznie wolę zrobić 200. I jakoś specjalnie przy tym nie cierpię, nawet lubię gdy robię je z córką, mnie to uspokaja. Natomiast daniem upierdliwym (ale które lubimy więc czasem robię) jest prawdziwy bigos dlatego, że trzeba go pilnować. Moja babcia twierdziła, że bigos gotowany krócej niż 3 dni to nie bigos. Zwykle gotowała min. 4 dni. A i o wiele bardziej wolę grzebać się przy mącznych wyrobach niż kroić warzywa na sałatkę jarzynową (którą też niestety lubimy). O.. sałatka jest dla mnie dokuczliwa dlatego zwykle dzielę pracę przy niej na całą rodzinę:) Podobnie np. z rybą po grecku, robię z dużą ilością marchwi a trzeć lubię niespecjalnie więc często wrabiam męża. Na szczęście oczyszczaniem ryb z łuską jeżeli takie kupimy też zajmuje się mąż, więc dokuczliwe jest to dla niego nie dla mnie. Ale generalnie jeżeli mam dzień, że chce mi się gotować kuchnia mnie nie drażni.

Przybiję babci piąteczkę :) 

Dla mnie czasochłonne są pierogi , krokiety , galareta . Ale jak się lubi to trzeba się "poświecić " .

placki ziemniaczane

staram_sie napisał(a):

najdłuższe co robię to chyba lasagne - ok.2h Ale ja nie robię żadnych pierogów i innych takich. Ale od kilku dni chodzą za mną gołąbki.. Może zrobię pierwszy raz w życiu:D

ja robię gołąbki w papryce, szybciej wychodzi bo nie trzeba kapusty przegotowywać i zawijać

ANULA51 napisał(a):

placki ziemniaczane , naleśniki, pierogi , makaron domowy ..

Ja tam placki robie eksprsowo - wrzucam ziemniory do blendera, odlewam nadmiar wody, daje make, jajko, cebule - blenduje znowu i gotowe :P

Dla mnie takim daniem sa golabki, pierogi, lazania, nie lubie panierowac kotletow - zawsze jest syf. Juz wole drobiowe w ciescie nalesnikowym. 

Pasek wagi

awokdas napisał(a):

Wilena napisał(a):

Moim zdaniem pierogi, ale jeszcze dłużej mi schodzi przy uszkach i kołdunach. Gołąbki. Ravioli (raz robiłam to z jajkiem w środku i nigdy więcej). Dewolay (albo ja mam dwie lewe ręce do tego). Taki tradycyjny śląski obiad, z roladą, kluskami i kapustą. Do żydowskiej i gruzińskiej kuchni robiłam parę podejść, też mi to wolno szło. No i niektóre ciasta, najdłużej chyba jak trzeba osobno piec kilka blatów i są warstwy gdzie trzeba czekać żeby coś stężało. No i jak robię domowe ciasto francuskie, rogaliki, albo drożdżówki też mi schodzi. Plus pączki
O tak.. wogole drożdżowe a konkretnie wyrabianie go (jesli) reczne 25-30 minut... przede mna paczki na tlusty czwartek :D

Ja wyrabiam w maszynie do chleba xD

Pasek wagi

awokdas napisał(a):

Wilena napisał(a):

Moim zdaniem pierogi, ale jeszcze dłużej mi schodzi przy uszkach i kołdunach. Gołąbki. Ravioli (raz robiłam to z jajkiem w środku i nigdy więcej). Dewolay (albo ja mam dwie lewe ręce do tego). Taki tradycyjny śląski obiad, z roladą, kluskami i kapustą. Do żydowskiej i gruzińskiej kuchni robiłam parę podejść, też mi to wolno szło. No i niektóre ciasta, najdłużej chyba jak trzeba osobno piec kilka blatów i są warstwy gdzie trzeba czekać żeby coś stężało. No i jak robię domowe ciasto francuskie, rogaliki, albo drożdżówki też mi schodzi. Plus pączki
O tak.. wogole drożdżowe a konkretnie wyrabianie go (jesli) reczne 25-30 minut... przede mna paczki na tlusty czwartek :D


no coś Ty, dla mnie pączki to łatwizna... mało bałaganu, ciasto robię w TM 2 minuty, rośnie 30 minut, wałkuje, wycinam pączki, 10 min czekam jeszcze i smażę, nadziewam i gotowe;) robiłam już 3 razy w lutym ;p


bardziej nie lubię robić karpatki bo mimo, że prosta, to 2 razy dłużej schodzi ;)

awokdas napisał(a):

opani napisał(a):

zdecydowanie pierogi:) coz ,ze nie jem ,ale podobno takie sa dobre ,ze musze je robic czesto .ale robie z mamą na spółe ,ona farsz ,ja ciasto i lepie ,gotuję .podobno robie ,zajebiste ciasto na pierogi ,chyba mam do tego ręke
Dasz przepis? ;) bo moje nie jest takie jakbym chciała i zastanawiam się w czym problem. Robie tylko z mąki, soli i wody ciepłej

ja tez ,ja to tak na oko ,na pół opakowania mąki ,daję szklanke wody takiej gorącej wrecz .jak wyrobie przykrywam scerką zeby nie wysychało

Belldandy1 napisał(a):

awokdas napisał(a):

Wilena napisał(a):

Moim zdaniem pierogi, ale jeszcze dłużej mi schodzi przy uszkach i kołdunach. Gołąbki. Ravioli (raz robiłam to z jajkiem w środku i nigdy więcej). Dewolay (albo ja mam dwie lewe ręce do tego). Taki tradycyjny śląski obiad, z roladą, kluskami i kapustą. Do żydowskiej i gruzińskiej kuchni robiłam parę podejść, też mi to wolno szło. No i niektóre ciasta, najdłużej chyba jak trzeba osobno piec kilka blatów i są warstwy gdzie trzeba czekać żeby coś stężało. No i jak robię domowe ciasto francuskie, rogaliki, albo drożdżówki też mi schodzi. Plus pączki
O tak.. wogole drożdżowe a konkretnie wyrabianie go (jesli) reczne 25-30 minut... przede mna paczki na tlusty czwartek :D
no coś Ty, dla mnie pączki to łatwizna... mało bałaganu, ciasto robię w TM 2 minuty, rośnie 30 minut, wałkuje, wycinam pączki, 10 min czekam jeszcze i smażę, nadziewam i gotowe;) robiłam już 3 razy w lutym ;pbardziej nie lubię robić karpatki bo mimo, że prosta, to 2 razy dłużej schodzi ;)

O to pierwszy raz by mi sie przydal ;) i faktycznie po 2minutach ciasto jest takie jak po 30 min wyrabiania recznego? Jak naciśniesz paczek to wraca do formy?

ANULA51 napisał(a):

placki ziemniaczane , naleśniki, pierogi , makaron domowy ..

Nalesniki? Te robie w 15 min przed szkola dzieci rano... 

Pierogi sa czasochlonne, rolady, bigos ... 

Pasek wagi

takaja27 napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

placki ziemniaczane , naleśniki, pierogi , makaron domowy ..
Nalesniki? Te robie w 15 min przed szkola dzieci rano... Pierogi sa czasochlonne, rolady, bigos ... 

Hmmm ciekawe .... ja stoję chyba też z godzinę, czy nawet więcej. To zależy od ilości ciasta ja robię z jakiegoś 1,5 kg  w 15 min na pewno bym tego nie usmażyła, chyba ze na 4 patelnie jednocześnie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.