Temat: Można przytyć od słodyczy, ale od warzyw i owoców już nie ?

Dziękuję wszystkim za udzielenie się. Jeżeli dla niektórych z was dowody naukowe (mam na myśli wiarygodne dowody naukowe, gdzie badania się przeprowadzane na dużej ilości ludzi, w wielu miejscach, przez odpowiednią ilość czasu i spełniając jeszcze kilka warunków, bo niektóre badania to faktycznie pic na wodę.Chyba warto to podkreślić) są nic warte, a opinie nie oparte na faktach naukowych to złota informacja, której warto wierzyć to trochę tracę wiarę w ludzi. Gdyby nie nauka to świat by stał w miejscu i myślałam, że to każdy wie. Nie rozumiem jak można być takim ignorantem. Zawiodłam się trochę na nie których wiedzy (może nie na samej wiedzy, ale na tym co powyżej napisałam), ale i tak cieszę się, że większość jest świadoma :)   Co kolwiek nie napiszę wiem, że zostanie obrócone przeciwko mnie. Tak, że ja się już pod tym tematem nie udzielam. Miłego wieczoru 

Casia32 napisał(a):

Cllio napisał(a):

HaniaSoz napisał(a):

tyje sie od nadmiaru kalorii, a nie od rodzaju jedzenia.
A to akurat nie jest prawdą bo wpływ insuliny na tempo i jakość przemian metabolicznych jest niezaprzeczalny. 
Z tą insuliną jest tak jak mówisz, ale jak ktoś jest chory. Na co nie będę pisać, bo pewna nie jestem jakie to dokładnie choroby. Jak ktoś jest zdrowy to na pewno insulina nie ma znaczenia 

Ma. 

Mam dla Ciebie poradę, jeśli sugerujesz komuś ze nie wszystko co wyczyta w internecie jest prawda, to weź to do serca również Ty sama.

nomorefat napisał(a):

Jak ktoś umie zjeść tyle samych owoców i warzyw (bez olejów, bez pestek, bez dodatków) tak żeby przytyć to gratuluje :D

Z owocami to akurat bardzo łatwo jest przesadzić - mają mnóstwo cukru, sporo kalorii i trzeba je jednak ograniczać:) trochę inaczej sprawa ma się z warzywami (chociaż np. ziemniakami łatwo podbić kaloryczność posiłku)- właśnie dlatego że wiele z nich jest niskokaloryczna i ma sporą objętość. Ale oczywiście liczyć do bilansu trzeba jedząc dużo warzyw bo np. 200 kalorii w sumie to ilość warta wliczenia;)

Honeyway napisał(a):

Casia32 napisał(a):

Cllio napisał(a):

HaniaSoz napisał(a):

tyje sie od nadmiaru kalorii, a nie od rodzaju jedzenia.
A to akurat nie jest prawdą bo wpływ insuliny na tempo i jakość przemian metabolicznych jest niezaprzeczalny. 
Z tą insuliną jest tak jak mówisz, ale jak ktoś jest chory. Na co nie będę pisać, bo pewna nie jestem jakie to dokładnie choroby. Jak ktoś jest zdrowy to na pewno insulina nie ma znaczenia 
Ma. Mam dla Ciebie poradę, jeśli sugerujesz komuś ze nie wszystko co wyczyta w internecie jest prawda, to weź to do serca również Ty sama.
Trochę wyżej wysłałam artykuł, a nawet dwa od tego samego faceta oparty dowodami naukowmi na to, że od insuliny się nie tyje o ile jest się zdrowym. Nie wierzę w coś co wyczytam w internecie dopóki nie znajdę na to jakiś rzetelnych dowodów i badań naukowych 

Casia, nie pogrążaj się już... Wyskakujesz jak filip z konopi z bardzo protekcjonalną i belferską połajanką (z zamiarem, jak się domyślam, szerzenia kaganka oświaty wśród maluczkich) w stylu "no już, przyznać mi się szybko, kto wierzy w brednie i zabobony?", wklejasz jakieś grafiki i obrazki, jednocześnie przestrzegając, żeby nie wierzyć we wszystko co piszą w internecie, a jak dziewczyny punktują twoje braki wiedzy, to... wklejasz cudze teksty słowo w słowo skopiowane z czyjegoś facebooka! :|

Odpuść sobie, ochłoń i porzuć misję uświadamiania gawiedzi, bo kiepsko ci to póki co wychodzi.

Zoe23 napisał(a):

Casia, nie pogrążaj się już... Wyskakujesz jak filip z konopi z bardzo protekcjonalną i belferską połajanką (z zamiarem, jak się domyślam, szerzenia kaganka oświaty wśród maluczkich) w stylu "no już, przyznać mi się szybko, kto wierzy w brednie i zabobony?", wklejasz jakieś grafiki i obrazki, jednocześnie przestrzegając, żeby nie wierzyć we wszystko co piszą w internecie, a jak dziewczyny punktują twoje braki wiedzy, to... wklejasz cudze teksty słowo w słowo skopiowane z czyjegoś facebooka! Odpuść sobie, ochłoń i porzuć misję uświadamiania gawiedzi, bo kiepsko ci to póki co wychodzi.
 

Oto mój brak wiedzy i bardzo nie wiarygodne źródło https://szkoleniacss.com/dlaczego-nie-tyjesz-od-we...

i jeszcze jedno od tego samego gościa 

 "Swego czasu w niektórych kręgach zaczęto obwiniać węglowodany o główną przyczynę odkładania się tłuszczu zapasowego, czego główną przyczyną miała być ich zdolność do wyrzutu insuliny.

🗣 Taki pogląd wynikał z selektywnie wybranych zależności fizjologicznych, gdzie insulina rzeczywiście hamuje rozpad triglicerydów i sprzyja ich magazynowaniu 😱. W konsekwencji jej wysokie poziomy na diecie wysokowęglowodanowej miały być przyczyną tycia i uniemożliwiać odchudzanie.

🤔 Choć na pierwszy rzut oka takie twierdzenie wydaje się logiczne, to przedstawiona hipoteza ma sporo luk. Problem polega na tym, iż poziom insuliny u zdrowych osób rośnie tylko po spożyciu pokarmu i diametralnie opada między nimi. Stąd faktycznie, po posiłku energia jest magazynowana, lecz niedługo później zostaje wykorzystana na bieżące potrzeby (wykres na grafice📈).

☝🏽Nie należy więc rozpatrywać omawianego aspektu w oderwaniu do bilansu energetycznego. Węglowodany będą tuczyć, gdy sumarycznie dostarczymy więcej energii niż wydatkujemy i odwrotnie - węglowodany nie zablokują spalania tkanki tłuszczowej, jeśli pozostaniemy w stanie deficytu kalorycznego.

🍗 Co również w owym założeniu zostało pominięte - nie tylko węglowodany prowadzą do wyrzutu insuliny. Powiem więcej - przykładowo białko może mocniej stymulować wydzielanie insuliny w porównaniu do cukrów [1,2].

🤷🏽♂️ Ponadto, insulina nie jest konieczna do magazynowania tłuszczów, gdyż umożliwia to również białko stymulujące acylację (ASP). Po spożyciu posiłku bogatego w tłuszcz, odnotowuje się znaczący wzrost ASP. Na dodatek ASP wydaje się być najsilniejszym stymulatorem syntezy triglicerydów (silniejszym od insuliny 🤭) [3].

👨🏽🔬 Na domiar tego wszystkiego, w ujęciu szczególnie rzetelnych i długoterminowych badań interwencyjnych, hipoteza insulinowa została doszczętnie obalona, wskazując rolę bilansu energetycznego za bezwzględnie najważniejszą [4].

📝 Zarówno więc węglowodany, jak i tłuszcze sprzyjają odkładaniu się tkanki tłuszczowej, tylko i wyłącznie gdy ich spożyciem przekroczymy nasz bilans energetyczny.

1. Holt S.H. i wsp. An insulin index of foods: the insulin demand generated by 1000-kJ portions of common foods. Am J Clin Nutr. 1997 Nov;66(5):1264-76.

2. Pal S. i wsp. The acute effects of four protein meals on insulin, glucose, appetite and energy intake in lean men. Br J Nutr. 2010 Oct;104(8):1241-8
3. Cianflone K. i wsp. Metabolic response of Acylation Stimulating Protein to an oral fat load. J Lipid Res. 1989 Nov;30(11):1727-33.
4. Hall KD i wsp. Calorie for Calorie, Dietary Fat Restriction Results in More Body Fat Loss than Carbohydrate Restriction in People with Obesity. Cell Metab. 2015 Sep 1;22(3):427-36. "

To nie są publikacje z jakichś renomowanych czasopism medycznych czy naukowych. I wybacz, ale jeśli ktoś dla zaprzeczenia teorii potwierdzonej setkami badań na ogromnych grupach i na przestrzeni wielu wielu lat, przytacza marne  cztery wybrane badania... Hmmmm, śmiem twierdzić, że to średnio wiarygodne. Pokaż może jakąś poważną metaanalizę uwzględniającą ze sto-dwieście różnych badań? 

Sorry, dyskusja na tym poziomie nie ma sensu.

Poza tym... Centrum Szkoleń Sportowych? Co to jest za organizacja? :PPWyciągneli kilka newsów, które akurat pasują do ich metody zarabiania kasy. Bądź poważna powołując się na autorytety. 

Poważnie? Wpieprzasz tutaj cytaty od jakiegoś samozwańczego fitkołcza, który reklamuję się jako "popularyzator wiedzy", na dokładkę dorzucasz jakieś artykuły sprzed ponad 20 (!) lat i naprawdę uważasz, że kogokolwiek przekonasz?

Cllio napisał(a):

To nie są publikacje z jakichś renomowanych czasopism medycznych czy naukowych. I wybacz, ale jeśli ktoś dla zaprzeczenia teorii potwierdzonej setkami badań na ogromnych grupach i na przestrzeni wielu wielu lat, przytacza marne  cztery wybrane badania... Hmmmm, śmiem twierdzić, że to średnio wiarygodne. Pokaż może jakąś poważną metaanalizę uwzględniającą ze sto-dwieście różnych badań? Sorry, dyskusja na tym poziomie nie ma sensu.Poza tym... Centrum Szkoleń Sportowych? Co to jest za organizacja? Wyciągneli kilka newsów, które akurat pasują do ich metody zarabiania kasy. Bądź poważna powołując się na autorytety. 
Twoja teoria została obalona badaniami naukowymi i to kilkoma. Wystarczy pokopiować te rzeczy na dole i wkleić do przeglądarki. Wyskoczy ci strona światowej instytucji zdrowia. To nie jest czyjaś wymyślona opinia. Jeśli dalej chcesz wierzyć w to, że przez insulinę tyje zdrowy człowiek to sobie wierz, ale bezpodstawnie 

Honeyway napisał(a):

Poważnie? Wpieprzasz tutaj cytaty od jakiegoś samozwańczego fitkołcza, który reklamuję się jako "popularyzator wiedzy", na dokładkę dorzucasz jakieś artykuły sprzed ponad 20 (!) lat i naprawdę uważasz, że kogokolwiek przekonasz?
2018r to faktycznie ponad 20 lat temu... Tam są linki do badań tylko trzeba je skopiować. Badania są z światowej  instytucji zdrowia 

Casia32 napisał(a):

Honeyway napisał(a):

Poważnie? Wpieprzasz tutaj cytaty od jakiegoś samozwańczego fitkołcza, który reklamuję się jako "popularyzator wiedzy", na dokładkę dorzucasz jakieś artykuły sprzed ponad 20 (!) lat i naprawdę uważasz, że kogokolwiek przekonasz?
tam są linki do badań tylko trzeba je skopiować. Badania są z światowej organizacji czy instytucji zdrowia

Aha, czyli nawet nie wiesz kto to weryfikował i publikował, ale rzucasz jakby to była jedyna najświętsza prawda? Żałosne. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.