- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2019, 13:37
Czyli dobrze rozumiem, że można jeść wszystko, nie ważne co to jest - jeżeli nie przekraczam zapotrzebowania kalorycznego to waga nie wzrasta?
24 lipca 2019, 13:50
Nie do końca cukier i proste węglowodany mogą powodować wzrost wagi czasem nawet przy spożyciu kalorii poniżej CPM oczywiście jedzone codziennie lub bardzo często.Jedzone sporadycznie nie mają wpływu u zdrowej osoby na wzrost wagi
Edytowany przez Noir_Madame 24 lipca 2019, 13:52
24 lipca 2019, 13:56
Kwestia indywidualna. Dla jednych jakość jedzenia nie będzie miała znaczenia, u innych tłuszcz się odłoży po zjedzeniu np. dużej ilości słodyczy bo ich narządy nie pracują i nie przetwarzają tak sprawnie jak powinny, a inni przytyją od samego patrzenia na niezdrowe jedzenie ;)
24 lipca 2019, 14:22
zależy od organizmu. Ja w czasach studenckich schudłam 13 kg odżywiając się gówniano - serio gówniano. Jadłam fastfoody, słodycze, buły, kisiel, zupki chińskie, ale kalorycznie niewiele (pomijam fakt wypadania włosów, ziemistej, szarej, przesuszonej skóry i ogólnego zmęczonego wyglądu :D ). Ale jedząc badziewie chudłam. Teraz mając insulinooporność (która defacto zapewne jest pochodną tej "cudownej" diety sprzeda lat), mogę mieścić się w bilansie, ale jak zjem za dużo węgli prostych to i tak przytyję. Także musze uważać też na makra a nie tylko na kalorie. Teoretycznie kaloria to kaloria, ale jak praktyka pokazuje, niektórzy chudną bardziej na jakichs dietach np wysokotłuszczowych albo wysokobiałkowych niż na innych dietach o takiej samej ilości kalorii. Organizm jest złożony a do tego każdy z nas ma jakieś tam swoje uwarunkowania. Pamietaj też, że zdowe jedzenie napędza organizm do wydajniejszej pracy a bezwartosciowe jedzenie może spowodować, że bedzie pracował gorzej - czyli może mieć to wpływ również na tempo chudnięcia. Do tego przez lata jedzenia tak czy tak też można miec różny metabolizm, jakies ukryte jeszcze choroby lub zaburzenia metaboliczne, o których się nie wie. Także teoretycznie kaloria to kaloria ale z drugiej strony to nie matematyka :)
Edytowany przez Karolka_83 24 lipca 2019, 14:23
24 lipca 2019, 14:29
Jak wyzej, zalezy od osoby, ale nasz organizm nie dziala jedynie na zasadzie matematyki: plus kalorii i minus kalorii. Zachodza w nas bardziej zlozone procesy biologiczne i chemiczne.
24 lipca 2019, 17:56
w duzym uproszczniu tak, ale serio chcesz marnowac caly swoj limit na syfiaste jedzenie?
24 lipca 2019, 18:19
Nie, nie! Żadne syfy! Odżywiam się roślinnie, zdrowo. Chodzi mi jedynie o tą zależność, jeżeli chodzi o zapotrzebowanie.
24 lipca 2019, 21:56
Nie. To nie jest takie proste. Niestety. Czasem działa, czasem przestaje działać nie wiadomo kiedy i dlaczego, a czasem nie działa wcale. Temat dość mocno złożony.