Temat: Różne mity

Które z mitów żywieniowych uważacie za najbardziej żałosne i które was najbardziej bawią?

Have_fun napisał(a):

Meduza. napisał(a):

Kolejny: na diecie zastąp biały cukier brązowym i zwykłą sól solą himalajską, to schudniesz A śniadanie trzeba zjeść do godziny po przebudzeniu! 
Akurat z tym śniadaniem to u mnie się akurat sprawdza. Jak nie zjem, albo zbyt późno zjem śniadanie, to po południu i wieczorem miewam kompulsy

A ja jak nie jem śniadań, to ogółem w ciągu dnia jestem mniej głodna i mniej zjadam. 

Największy mit, to że u każdego działa wszystko tak samo.

jeszcze pamiętam takie mity odnośnie "idealnego śniadania" czy "idealnej kolacji". za idealne śniadanie została uznana owsianka, za idealną kolację wiejski:D ja pamiętam czasy nawet na V kiedy każdemu radzono by na kolacje jadł wiejski.

mtsiwak napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Meduza. napisał(a):

Kolejny: na diecie zastąp biały cukier brązowym i zwykłą sól solą himalajską, to schudniesz A śniadanie trzeba zjeść do godziny po przebudzeniu! 
Akurat z tym śniadaniem to u mnie się akurat sprawdza. Jak nie zjem, albo zbyt późno zjem śniadanie, to po południu i wieczorem miewam kompulsy
Ja jak nie zjem sniadania od razu jak wstane (do pol godziny) to caly dzien mna trzesie, mam zawroty glowy i nudnosci, ogolnie czuje sie slabo caly dzien. 
A ja jak zjem śniadanie zaraz po wstaniu, to cały dzień chodzę głodna. Jak zjem koło południa, to jest całkowicie OK. Aha, kolację jem późno, przed samym położeniem się spać. I jest to mój największy posiłek w ciągu dnia, śpi mi się po tym cudownie, idealnie i mocno. I nie tyję.

Despacitoo napisał(a):

jeszcze pamiętam takie mity odnośnie "idealnego śniadania" czy "idealnej kolacji". za idealne śniadanie została uznana owsianka, za idealną kolację wiejski:D ja pamiętam czasy nawet na V kiedy każdemu radzono by na kolacje jadł wiejski.

Też to pamiętam :) węgle na kolacje to było największe zło :) zresztą pamiętam czasy na vitalii gdzie krzyczano, że dieta 1000 kcal to głodówka i polecano 1200 :D

AwesomeGirl napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

jeszcze pamiętam takie mity odnośnie "idealnego śniadania" czy "idealnej kolacji". za idealne śniadanie została uznana owsianka, za idealną kolację wiejski:D ja pamiętam czasy nawet na V kiedy każdemu radzono by na kolacje jadł wiejski.
Też to pamiętam :) węgle na kolacje to było największe zło :) zresztą pamiętam czasy na vitalii gdzie krzyczano, że dieta 1000 kcal to głodówka i polecano 1200 :D
Bo dieta 1000 kcal to głodówka. 1200 też zresztą.

ggeisha napisał(a):

AwesomeGirl napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

jeszcze pamiętam takie mity odnośnie "idealnego śniadania" czy "idealnej kolacji". za idealne śniadanie została uznana owsianka, za idealną kolację wiejski:D ja pamiętam czasy nawet na V kiedy każdemu radzono by na kolacje jadł wiejski.
Też to pamiętam :) węgle na kolacje to było największe zło :) zresztą pamiętam czasy na vitalii gdzie krzyczano, że dieta 1000 kcal to głodówka i polecano 1200 :D
Bo dieta 1000 kcal to głodówka. 1200 też zresztą.

No właśnie o tym mówię.

jeszcze był taki gość który zjadal całe swoje zapotrzebowanie naraz :D on to dopiero zatrząsł wyznawczyniami 5 posiłków dziennie (do których wtedy i ja należałam;)) pominę jak to wciskał w siebie, ale to było szokujące zjawisko i wszyscy mu mówili, że nie utrzyma wagi.

dla mnie spowalnianie metabolizmu i slowo detoks :D 

bo nie jedzeie po 18, 5 posilkow etc. to sa mity w zaleznosci od jednostki. 

Pasek wagi

AwesomeGirl napisał(a):

ggeisha napisał(a):

AwesomeGirl napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

jeszcze pamiętam takie mity odnośnie "idealnego śniadania" czy "idealnej kolacji". za idealne śniadanie została uznana owsianka, za idealną kolację wiejski:D ja pamiętam czasy nawet na V kiedy każdemu radzono by na kolacje jadł wiejski.
Też to pamiętam :) węgle na kolacje to było największe zło :) zresztą pamiętam czasy na vitalii gdzie krzyczano, że dieta 1000 kcal to głodówka i polecano 1200 :D
Bo dieta 1000 kcal to głodówka. 1200 też zresztą.
No właśnie o tym mówię.
Ahaaaaa... to okej :D

aniloratka napisał(a):

dla mnie spowalnianie metabolizmu i slowo detoks :D bo nie jedzeie po 18, 5 posilkow etc. to sa mity w zaleznosci od jednostki. 

I jeszcze hit ostatnich lat - zakwaszenie organizmu :) Kiedy trafię w sieci na jakikolwiek artykuł o odżywianiu, zdrowi czy dietach, to przestaję go czytać w momencie, gdy po raz pierwszy pojawi się jedno z tych słów - detoks albo zakwaszenie :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.