Temat: Ocena planowanego jutrzejszego jadłospisu

Mam 16 lat, 173cm wzrostu I 86kg. Aktywność fizyczna to od pn do pt 10km rowerem + godzina rolek. W weekendy  jazdy na rowerze I rolkach jest więcej. Przez wakacje planuje więcej na rowerze jeździć I zapisać się na balbinkton. 

Śniadanie: 5 łyżek płatków owsianych górskich (185kcal), pół szklanki mleka 3,2% (70kcal), 2 garści truskawek  (ok.50kcal), 2 łyżki słonecznika = 421kcal

Śniadanie w szkole: 2 bułki pełnoziarniste (376kcal), 2 plastry szynki (24kcal), sałata I ogórek  =ok.405kcal

Obiad: Zupa grochowa (ok.216kcal) ,kotlet schabowy w panierce, 3 ziemniaki, ogórki kiszone (ok.620kcal) = 836kcal

Podwieczorek:3 garści borówek (ok.80kcal), twaróg półtłusty (132kcal), mleko 3,2 procent pół szklanki (70kcal)= 282kcal

Kolacja: Wędzona makrela (ok.300kcal), bułka pełnoziarnista z masłem (ok.203kcal), 2 pomidory =567kcal

Podobno muszę jeść 2700kcal żeby schudnąć. Na obiad wymyślać nie mogę I muszę jeść co jest

A jestes kulturystka czy co, ze az tyle musisz jesc?

Może i nie jestem aż tak aktywną i otyła, ale za to jestem dojrzewającą nastolatką i nie chce zrobić sobie krzywdy. Utnę narazie kaloryczność do 2500kcal. Nie jestem w stanie dokładnie wyliczać co do grama ile jem na obiad. Muszę to robić na oko. Nie mogę też sobie wymyślać, że dla mnie musi być specjalnie kotlet bez panierki, bo mama mnie za drzwi wywali xD 

Tak chodziło mi o banbinktona :D

Twój jadłospis i tak wygląda o niebo lepiej niż poprzedni.Zważ się teraz, i potrzymaj taką jak zaplanowałaś kaloryczność 2 tygodnie- jak nic nie schudniesz to wtedy sobie obetnij kcal. bo to zawsze zdążysz zrobić.Dobrze że już jest mniej tego cukru, dodała bym tylko więcej warzyw. (i nie przekręcej-dziewczyny ci napisały to nie żaden banbinkton tylko badminton....)

Madzii16 napisał(a):

Może i nie jestem aż tak aktywną i otyła, ale za to jestem dojrzewającą nastolatką i nie chce zrobić sobie krzywdy. Utnę narazie kaloryczność do 2500kcal. Nie jestem w stanie dokładnie wyliczać co do grama ile jem na obiad. Muszę to robić na oko. Nie mogę też sobie wymyślać, że dla mnie musi być specjalnie kotlet bez panierki, bo mama mnie za drzwi wywali xD Tak chodziło mi o banbinktona :D

*Badmintona

Trudne słowo. Co ja poradzę xDD

ucielabym kalorie do 2400. Dodatkowo wydaje mi sie ze masz jakis kiepski kalkulator kalorii, niedokladny. A przez to mozesz w rzeczywistosci zjadac ponad 3000kcal I nie schudniesz. Pisalas chyba ostatnio ze nie chudniesz a przytylas podczas odchudzania. Obserwuj to I pamietaj, ze nic Ci sie nie stanie jak mniej zjesz niz te 2700. Zazwyczaj ludzie tyja na takiej kalorycznosci. 

Pasek wagi

A ja na Twoim miejscu nie liczyłabym żadnych kalorii, tylko jadła zdrowo (jakościowo mi się Twoje menu podoba) i troszkę mniej, niż do tej pory + postawiła na ruch. Masz 16 lat, rozwijasz się, po co Ci te kalorie?

Madzii16 napisał(a):

Trudne słowo. Co ja poradzę xDD

Naucz sie. Masz 16 lat, to szczyt mozliwosci umyslowych. Jak pozostaniesz przy zlej wymowie, to w wieku 30 lat bedziesz dalej mówic 'balbinkton' jak dzieciak. Tylko wtedy bedzie ci wstyd.

Pasek wagi

Dzięki za radę, ale wymawiam dobrze. Gorzej z pisownią, ale mam też tak z wieloma innymi wyrazami. Chodzę na specjalne zajęcia raz w tygodniu. Tak, że wszystko mam pod kontrolą 

Madzii16 napisał(a):

Dzięki za radę, ale wymawiam dobrze. Gorzej z pisownią, ale mam też tak z wieloma innymi wyrazami. Chodzę na specjalne zajęcia raz w tygodniu. Tak, że wszystko mam pod kontrolą 

Podałam Ci ściągę, jak zapamiętać:

BAD - zła

MINT - mięta

ON - włączona

Czyli tryb złej mięty włączony :D Oczywiście to nie ma związku z grą, ale pomaga zapamiętać pisownię.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.