- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2019, 13:07
hej, jak w temacie pytanie do osob, ktorym udalo się schudnac z wagi powyżej 90 kg. Podzielcie się proszę jak Wam się to udało. Dodatkowo proszę o ocenę moich założeń dotyczacych liczy kalorii. Moja waga 95 kg, wzrost 173 cm, wiek 29 lat, praca siedząca, ruch 3-4razy w tygodniu rowerek stac. po 60 minut, poza tym nie jestem zbyt aktywna. Moja PPM to ok 1730 kcal, CPM 2600 kcal - przy wspolczynniku aktywności 1.5. Wydaje mi się, że 1900 kcal jest ok, ale waham się czy nie lepiej 2000 kcal. Ilosc posiłków to 3, jesli jem więcej posilkow to ciagle jestem "nienazarta"... Moim glownym problemem jest wieczorne obzarstwo, po powrocie z pracy mam ochotę na wszystko. Chcę schudnąć z głową, ale tez zależy mi na szybszym zrzuceniu tych pierwszych 7 kg. Rozklad makro 20/40/40
20 marca 2019, 12:14
Zazwyczaj to dobry poczatek przy w miarę racjonalnym żywieniu się. Autorka jednak zaznaczyła w pierwszym poście że zmaga się z obzarstwem i podała makra które to obzarstwo utrwalają poprzez stymulacja centralnego układu nerwowego dietą bogata w oba źródła energii. Zmiana makr może jej pomóc w walce z problemem zamiast go stymulować poprzez posiłki bogate jednocześnie w węglowodany i tluszcze. Zrodla: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29909968https:...Deadrethh chyba jej namieszalysmy :)uwazam, ze takie drobiazgowe analizowanie makro na poczatku jest zwyczajnie zbyt mylace. dla duzej wiekszosc zdrowych poczatkujacych, sama zmiana nawykow, odpowiednia kalorycznosc i odrobina ruchu to wystarczajacy szok. dbaj o to, zeby twoja dieta nie byla monotematyczna ale zroznicowana i makrami nie bedziesz musiala sie przejmowac, bo same wyjda idealnieMoje obzarstwo chyba wynikalo ze zbyt drastycznego ucinania kcal- jedzenia w okolicy ppm. Dlatego postanowilam "zaryzykowac" i jeść więcej, stąd te 2000-2100 kcal.
Male problemy z insulina mam, dlatego trochę się boję tej dużej liczby wegli. Chciałam, żeby mi ktoś doradzil jak ugryźć te makra, bo nie chcę testować i wrócić po miesiącu do punktu 0, ale chyba innej opcji nie mam.
20 marca 2019, 12:44
Któryś z poniższych się nadaje?
B 130/ T 82/W 210 procentowo 25/35/40, czy lepiej B 130 T 95 W 180 procentowo 25/ 41/34?
20 marca 2019, 12:50
drugi wariant, pierwsze wegle jak najpóźniej. Posiłek potreningowy miks prostych ze złożonymi. Złożone na noc. Tłuszcze w pierwszym posiłku troszkę więcej podbić kosztem węgli. W dalszej części dnia rozłożyć mniejwiecej równo. Ja bym tak to widział. Imo sprawdzone niejednokrotnie
20 marca 2019, 12:58
drugi wariant, pierwsze wegle jak najpóźniej. Posiłek potreningowy miks prostych ze złożonymi. Złożone na noc. Tłuszcze w pierwszym posiłku troszkę więcej podbić kosztem węgli. W dalszej części dnia rozłożyć mniejwiecej równo. Ja bym tak to widział. Imo sprawdzone niejednokrotnie
Ok, dzięki, ale jedno male ale - po treningu brak posiłku- wracam do domu ok 18.00, kolacja 18.30-19.00, trening 21.00 i zaraz idę spać.
20 marca 2019, 14:12
Któryś z poniższych się nadaje? B 130/ T 82/W 210 procentowo 25/35/40, czy lepiej B 130 T 95 W 180 procentowo 25/ 41/34?
Pierwszy wariant jest niemal książkowy, z tym że zależy jakie masz problemy z insulina. Osoby zdrowe mają standardową rekomendacje:
Ja jedzac zgodnie z normami powyzej 250-280 g weglowodanow mam glukoze nadczo 72, i po 2 h dokładnie tyle samo.
Niemniej np cukrzycy typ II słabo radzą sobie z dużą dawką węglowodanów w diecie.
Coraz częściej w przypadku osób z cukrzycą sięga się po diety niskoweglowodanowe, a z wysoka ilością tłuszczy, zbliżone do tego co opisywała Ci aniolatka ( tyle że bardziej proteinowo), starając się o jak najmniejsze wyrzuty insuliny po posilku. Diety wysokoweglowodanowe w tym celu muszą zwiększać ilość posiłków, aby dostarczać jednorazowo mniejsze ilości weglowodanow I rozkładać je w ciągu dnia. Dietetyk kliniczny dobiera wtedy tzw carb load w jednorazowym posilku, aby zachować względnie stabilna glukoze, produkty dobiera się o niskim ładunku glikemicznym. Zaleta posilkow bogatszych w tluszcze i proteiny czesto wspominana przez osoby to ze czuja sie bardziej i dluzej nasycone I to również ważne dla wielu osób. Jezeli masz problem z insulina to wybierz sie do dietetyka klinicznego, nie kombinuj samodzielnie.
Po treningu nie zasypiamy ;) Lepiej jeść po treningu kolację gdyż ciało uzupełnia zawartość glikogenu w wątrobie i miesniach: zjedzone przez ciebie węglowodany są użyte w tym celu I nie mają szansy zostać zmagazynowane w postaci tkanki tłuszczowej. To taki myk sportowców na bezkarne jedzenie węgli ;)
Edytowany przez Deadrethh 20 marca 2019, 14:18
20 marca 2019, 14:45
"okno węglowodanowe" - super sprawa
20 marca 2019, 15:30
Pierwszy wariant jest niemal książkowy, z tym że zależy jakie masz problemy z insulina. Osoby zdrowe mają standardową rekomendacje:Ja jedzac zgodnie z normami powyzej 250-280 g weglowodanow mam glukoze nadczo 72, i po 2 h dokładnie tyle samo.Niemniej np cukrzycy typ II słabo radzą sobie z dużą dawką węglowodanów w diecie.Coraz częściej w przypadku osób z cukrzycą sięga się po diety niskoweglowodanowe, a z wysoka ilością tłuszczy, zbliżone do tego co opisywała Ci aniolatka ( tyle że bardziej proteinowo), starając się o jak najmniejsze wyrzuty insuliny po posilku. Diety wysokoweglowodanowe w tym celu muszą zwiększać ilość posiłków, aby dostarczać jednorazowo mniejsze ilości weglowodanow I rozkładać je w ciągu dnia. Dietetyk kliniczny dobiera wtedy tzw carb load w jednorazowym posilku, aby zachować względnie stabilna glukoze, produkty dobiera się o niskim ładunku glikemicznym. Zaleta posilkow bogatszych w tluszcze i proteiny czesto wspominana przez osoby to ze czuja sie bardziej i dluzej nasycone I to również ważne dla wielu osób. Jezeli masz problem z insulina to wybierz sie do dietetyka klinicznego, nie kombinuj samodzielnie.Po treningu nie zasypiamy ;) Lepiej jeść po treningu kolację gdyż ciało uzupełnia zawartość glikogenu w wątrobie i miesniach: zjedzone przez ciebie węglowodany są użyte w tym celu I nie mają szansy zostać zmagazynowane w postaci tkanki tłuszczowej. To taki myk sportowców na bezkarne jedzenie węgli ;)Któryś z poniższych się nadaje? B 130/ T 82/W 210 procentowo 25/35/40, czy lepiej B 130 T 95 W 180 procentowo 25/ 41/34?
Postaram się w takim razie najpierw ćwiczyć a później jeść kolację.
Mialam konsultacje z dietetykiem polecanym przy insulinoopornosci- dieta 1800 -1900 kcal, bialko 85-90 g, tłuszcz 65-70 g, wegle ok 235 g, schemat taki sam jak zawsze - wytrzymalam chwilę i powrót do wieczornego objadania.
21 marca 2019, 10:32
Dieta zaproponowana przez dietetyka ma znacznie lepszy rozkład makr I dość typowy start zbalansowanej diety by sprawdzić jak reagujesz ;) Rozumiem że wiedział o dodatkowej aktywność i na rowerku? Czy ta pojawiła się później?
Nie udalo ci sie utrzymac tej diety. Pomijajac to ze wpadki z dieta zalicza każdy, zwlaszcza poczatki sa trudne i po czyms takim po prostu staramy sie wrocic na dobre tory nastepnego dnia... to...Poszlas do dietetyka i zglosilas ze masz z nia problem aby mógł ja dostosowac?
To troche jak z zakupami: swietny ciuch ale po przymierzeniu możesz zdecydować się na inny rozmiar lub stwierdzic ze nie pasuje I znaleźć inny model. Dietetyk to też nie wróżka - musi mieć szansę dostosowania diety do indywidualnych potrzeb. Możliwe że u Ciebie lepiej sprawdzi się dieta niskoweglowodanowa.
To czego nie rozumiem to że dietetyk zaproponował te 1800-1900 kcal, Ty w pierwszym poście chciałaś tak naprawde zachować ta kaloryczność ale popychasz makro w dziwnym kierunku. Skąd się to wzięło? Te makra sa tak skomponowane ze najlatwiej dodac 50 g bialka, podwyzszajac kaloryczność o 200 kcal. Dieta nadal zachowuje dobry balans makr. Lub diametralnie zmienić podejście.
21 marca 2019, 11:19
Dieta zaproponowana przez dietetyka ma znacznie lepszy rozkład makr I dość typowy start zbalansowanej diety by sprawdzić jak reagujesz ;) Rozumiem że wiedział o dodatkowej aktywność i na rowerku? Czy ta pojawiła się później?Nie udalo ci sie utrzymac tej diety. Pomijajac to ze wpadki z dieta zalicza każdy, zwlaszcza poczatki sa trudne i po czyms takim po prostu staramy sie wrocic na dobre tory nastepnego dnia... to...Poszlas do dietetyka i zglosilas ze masz z nia problem aby mógł ja dostosowac? To troche jak z zakupami: swietny ciuch ale po przymierzeniu możesz zdecydować się na inny rozmiar lub stwierdzic ze nie pasuje I znaleźć inny model. Dietetyk to też nie wróżka - musi mieć szansę dostosowania diety do indywidualnych potrzeb. Możliwe że u Ciebie lepiej sprawdzi się dieta niskoweglowodanowa.To czego nie rozumiem to że dietetyk zaproponował te 1800-1900 kcal, Ty w pierwszym poście chciałaś tak naprawde zachować ta kaloryczność ale popychasz makro w dziwnym kierunku. Skąd się to wzięło? Te makra sa tak skomponowane ze najlatwiej dodac 50 g bialka, podwyzszajac kaloryczność o 200 kcal. Dieta nadal zachowuje dobry balans makr. Lub diametralnie zmienić podejście.
Mialam tylko jedną konsultacje i na tym się skończyło. Nie chodzi o to, że jestem mądrzejsza, ale nie zdobyla mojego zaufania. Np mowilam, że na 3 posilkach czuję się najlepiej- "wepchala" mi 4. Nie rozumiala wyniku badania kortyzolu- ja jej mowilam jak się go czyta... Co do aktywności kazala mi być aktywna w weekend.
Dlaczego chce zupełnie zmienić podejście? Jestem na grupie o insulinoopornosci od niedawna, i tam osoby z ułożona dietą od dietetyka nie mają np 100 g kaszy do obiadu, a tak z tego rozkladu by wychodziło.
Może szukam wymówek, nie wiem, zobaczę co będzie za miesiąc, póki co od kilku dni dzielnie się trzymam, i o dziwo nie jestem głodna, nie mam ochoty na słodycze.