4 kwietnia 2011, 16:07
czy ktoś też tak ma że po obiedzie koniecznie musi zjeść coś słodkiego? jak sobie z tym radzicie? bo ja musze zabić zmak jakąś czekoladą czy coś....
dziś się przemogłam i zjadłam tylko kilka rodzynek... ale czasem nie wytrzymuję ;)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27
4 kwietnia 2011, 16:40
Czekoladowe Satino 0% albo batonik Nestle Linea (65kcal), polecam:) tez mnie ciagnie do slodyczy. wczoraj pozwolilam sobie na big milka (85kcal). Jak sie rozjerzy dobrze to mozna sie natkac na kilka fajnych slodkosci malo kalorycznych:)
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
4 kwietnia 2011, 16:46
jak Cie ciągne to zjedz dwie kostki czekolady przeciez nic nie stanie się ...... albo
jedno ciastko
albo jednego cuksa czekoladowego
świat sie nie zawali
- Dołączył: 2009-04-20
- Miasto: Dom
- Liczba postów: 641
4 kwietnia 2011, 16:51
batoniki zbozowe maja do 100 kcl
cappucino o smaku milki mniam ma 91 kcl
4 kwietnia 2011, 16:54
darstka platkow sniadaniowych, wafel ryzowy z lyzka serka, susona sliwka lub morela :)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Chococity
- Liczba postów: 1983
4 kwietnia 2011, 17:03
Ja biorę suszonego banana - jeden plasterek. I jakoś daję radę wytrzymać :)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 470
4 kwietnia 2011, 17:15
miałam tak samo, to normalne, że po wysokoskrobiowym posiłku skacze nam cukier. Fasolamina lub morwa biała pół godziny przed jedzeniem i da się przetrwać.
4 kwietnia 2011, 17:36
A ja co jakiś czas robię ,,ciasto" z herbatników i budyniu. Pycha
- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 617
4 kwietnia 2011, 18:10
satino, 81 kcal :D dobry deser i mniej niż 100kcal (smaki: czekoladowy lub waniliowy) ;)
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 982
4 kwietnia 2011, 21:17
ja czasem też tak mam ^^ Ciastko 7 days ma tylko 42kcal :D
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
4 kwietnia 2011, 21:25
Też tak mam... ale teraz na diecie - w ogóle o tym nie myślę :)