4 kwietnia 2011, 16:07
czy ktoś też tak ma że po obiedzie koniecznie musi zjeść coś słodkiego? jak sobie z tym radzicie? bo ja musze zabić zmak jakąś czekoladą czy coś....
dziś się przemogłam i zjadłam tylko kilka rodzynek... ale czasem nie wytrzymuję ;)
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Piaski
- Liczba postów: 900
4 kwietnia 2011, 21:38
mnie też tak ciągnie ! To się nazywa skok insulinowy. Powinnaś jeść częściej i mniejsze porcje. Wtedy to przechodzi.
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
4 kwietnia 2011, 22:10
Dokładnie skok insulinowy. Trzeba jakoś przetrwać około 20 minut po posiłku i przechodzi. A jeżeli na maxa nie dajesz rady to weź suszoną morele, jakiś owoc. Powinno pomoc ;)
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
4 kwietnia 2011, 23:22
a ja ostatnio zauważyłam, że mimo iż jem dużo w ciągu dnia to wieczorami się opycham jabłkami... potrafię zjeść kilka naprawdę sporych jabłek. włśnie przed chwilą zjadłam 3 mega jabłka, mimo że po 20 jadłam solidną kolacje (2 ciężkie kromki razowca z masłem i szynką +serek wiejski 200g z warzywami, herbata). jestem na przytyciu, więć niby nie powinnam się tym zbytnio przejmować, ale takie trochę dziwne mi się to wydaje. no bo w ciągu dnia jem 5 porządnych posiłków + nutridrink a na noc te jabłka zawsze...